Instalacja w warsztacie.
-
Autor tematu - Specjalista poziom 1 (min. 100)
- Posty w temacie: 11
- Posty: 262
- Rejestracja: 27 kwie 2008, 21:27
- Lokalizacja: Z warsztatu
-
Autor tematu - Specjalista poziom 1 (min. 100)
- Posty w temacie: 11
- Posty: 262
- Rejestracja: 27 kwie 2008, 21:27
- Lokalizacja: Z warsztatu
-
Autor tematu - Specjalista poziom 1 (min. 100)
- Posty w temacie: 11
- Posty: 262
- Rejestracja: 27 kwie 2008, 21:27
- Lokalizacja: Z warsztatu
-
- ELITA FORUM (min. 1000)
- Posty w temacie: 4
- Posty: 1023
- Rejestracja: 25 mar 2011, 20:16
- Lokalizacja: Radomsko
Dorzucę 3 grosze: z moich wcześniejszych różnorakich doświadczeń - Zakłady Energetyczne, przynajmniej te które znam, nie zakładają ŻADNYCH podliczników o których tu piszecie. Nie były i nie są tym zainteresowane. Taki podlicznik można założyć sobie samodzielnie po to, żeby rozliczać się z teściami
. Po konsultacji z p. Ziutą okaże się że albo cały dom podłączamy na zasadzie działalności gosp., albo za naszą kasę ZE wykona nam oddzielne, niezależne przyłącze z niezależnym licznikiem GŁÓWNYM - a kasa to niemała
. To może być odzielne przyłącze albo podpięty licznik do WLZ-ki (to ZE wyda warunki), ale zawsze będzie to niezależny licznik główny
[ Dodano: 2011-11-29, 00:04 ]
Co do "odsprzedaży" energii: istnieje coś takiego jak refaktura, za pomoca której wynajmujący obciąża najemcę za zużytą przez niego część energii z licznika głównego (cena sprzedaży=cena zakupu), tyle że żeby było to możliwe to wynajmujący też musi prowadzić działalność gospodarczą i być w Vat
Jeśli będą 2 niezależne liczniki główne (jeden na dom a 2-gi na działalność, to oczywiście od obu należy wnosić opłaty stałe za ich utrzymanie
.


[ Dodano: 2011-11-29, 00:04 ]
Co do "odsprzedaży" energii: istnieje coś takiego jak refaktura, za pomoca której wynajmujący obciąża najemcę za zużytą przez niego część energii z licznika głównego (cena sprzedaży=cena zakupu), tyle że żeby było to możliwe to wynajmujący też musi prowadzić działalność gospodarczą i być w Vat
Jeśli będą 2 niezależne liczniki główne (jeden na dom a 2-gi na działalność, to oczywiście od obu należy wnosić opłaty stałe za ich utrzymanie

Jeśli moja rada Ci nie zaszkodziła, to może trochę POMOGŁa ? 

-
- Lider FORUM (min. 2000)
- Posty w temacie: 11
- Posty: 4259
- Rejestracja: 28 wrz 2007, 09:32
- Lokalizacja: Bydgoszcz
Dzięki Tobie sobie przypomniałem: to się nazywało rozdział instalacji. Kiedyś tak było, nie wiem czy jeszcze jest. Dokładali drugi licznik do rozliczania warsztatu. Rozdział instalacji następował przed istniejącym dotychczas licznikiem. W ten sposób były dwa liczniki: jeden na dom, drugi na warsztat czyli działalność gospodarczą. I masz rację - podliczników nie może być.
Pomnik Ikara - Ku pamięci dawnego lotniska w Fordonie.
-
- ELITA FORUM (min. 1000)
- Posty w temacie: 4
- Posty: 1023
- Rejestracja: 25 mar 2011, 20:16
- Lokalizacja: Radomsko
Mało kto wie, że aby używać spawarki w gospodarstwie domowym, to też ... trzeba uzyskać zgodę Zakładu Energetycznego
(chodzi o możliwe spadki napięć). W praktyce od pewnego czasu Zakłady za to nie ścigają, bo też im zależy żeby liczniki kręciły się cały czas, a i linie teraz lepsze. Kol. Silvesters - z praktycznej porady: jeśli nie przekroczysz średniego poboru 2-3kW i nie będzie spadków napięć, to ja przynajmniej na początku nie przejmowałbym się Zakładem Energetycznym. Natomiast jeśli wywiesisz szyld "toczenie - spawanie - frezowanie i wszelkie prace" i będziesz odpalał kilka maszyn, to trzeba będzie zapoznac się z ZE trochę bliżej. Ale na początek - kiedy badasz grunt i nie masz wielkiego parku maszynowego, to ja myślałbym w pierwszej kolejności o stworzeniu jak największej bazy Twoich stałych klientów
[ Dodano: 2011-11-29, 00:54 ]
uczulam, że po wystąpieniu o warunki, mogą wyjść różnorakie "kwiatki", np. jeśli dotychczasowy licznik jest w budynku, to ZE może sobie zażyczyć zgodnie z obecną modą wyciągnięcie obu liczników tak "kole płota" żeby oba były na zewnątrz, w granicy działki. A to już jest przeróbka obu instalacji i koszty niemałe ale niestety możesz im skoczyć...


[ Dodano: 2011-11-29, 00:54 ]
uczulam, że po wystąpieniu o warunki, mogą wyjść różnorakie "kwiatki", np. jeśli dotychczasowy licznik jest w budynku, to ZE może sobie zażyczyć zgodnie z obecną modą wyciągnięcie obu liczników tak "kole płota" żeby oba były na zewnątrz, w granicy działki. A to już jest przeróbka obu instalacji i koszty niemałe ale niestety możesz im skoczyć...
Jeśli moja rada Ci nie zaszkodziła, to może trochę POMOGŁa ? 

-
- Specjalista poziom 2 (min. 300)
- Posty w temacie: 2
- Posty: 430
- Rejestracja: 13 lip 2011, 21:57
- Lokalizacja: Wrocław
Witam,
no w sumie to nie mogę nic czytać o energetyce....1,5 roku z życia mi wyjęli,no nie w pi***lu,ale na załatwianie przyłącza.
Mam słup 20 metrów od posesji i tyle trwało podłączenie,właściwie oczekiwanie....
na przetarg na wykonawcę,potem na wykonawcę już wyznaczonego.
Dajcie spokój,zobaczcie co zrobiłem w 2 tygodnie....12 kW było,przy połowie obciążenia MERCEDES palił 1,8 litra na godzinę, red bula...
Szacunek dla tej beczki,moja...rocznik 1976 odstawiłem w roku 1992 pod drzewo na placu,no miałem zrobić remont blachy.....
w marcu 2008 podpisałem umowę, w kwietniu będzie prąd-powiedzieli...czekaj tatka latka.....słup energetyczny 20 metrów od działki ,matko jedyna...
prąd podłączyli 4 grudnia 2009 roku....
od maja do 4 grudnia następnego roku ten MERCEDES robił prąd non stop.....z 4-5 przerwami po pół godziny...
powiem Wam,że to desperacja mojego bliskiego krewnego(sam go zrobiłem
)
dawaj,mówi,robimy....ch...j z nimi i ich prądem.
ja bezwolnie, załamany,zdołowany....no dobra,powiedziałem,ale bez wiary.
Potem już było wiadomo-sukces,można pracować....spawanie jest,obrabiarki idą.
Powiem Wam,to jest szczególnie przykre w tym naszym kraju....
Służby energetyczne z 10 razy były....obserwowali z bliska i z daleka lornetkami,czy ja rzeczywiście nie kradnę prądu przy pomocy kotwicy....bo ja oświetlenia nie żałowałem.
W tym czasie poznałem przez internet wielu ludzi z podobnymi problemami,pojęcia nie macie ile ich jest...prosta,zwykła sprawa na całym cywilizowanym świecie-prąd dla człowieka........nie w Polsce...
Mam nadzieję,że z energetyki nikt tu na forum nie zagląda...ja się ich boję,często mam koszmary..śni mi się,że napisali dekret jak za rewolucji i odcinają mnie od prądu.
No i znów MERCEDES.....
Zobaczcie to http://imageshack.us/clip/my-videos/80/agregat.mp4/
Licznik cały czas chodził,zrobił w 1,5 roku ponad 400 tysięcy kilometrów,tylko paliwo i raz na miesiąc litr oleju...
Czy jakiś dzisiejszy samochód dorówna MERCEDESOWI 123/240 D?
Kamar
zobacz nic nie odpicowałem,a pracował ciężko...krewny mój to chyba siekierą wycinał tunel żeby wał wypuścić do góry,agregat jest w miejscu tylnego siedzenia,szafa sterownicza w bagażniku.
Pozdrawiam.
no w sumie to nie mogę nic czytać o energetyce....1,5 roku z życia mi wyjęli,no nie w pi***lu,ale na załatwianie przyłącza.
Mam słup 20 metrów od posesji i tyle trwało podłączenie,właściwie oczekiwanie....
na przetarg na wykonawcę,potem na wykonawcę już wyznaczonego.
Dajcie spokój,zobaczcie co zrobiłem w 2 tygodnie....12 kW było,przy połowie obciążenia MERCEDES palił 1,8 litra na godzinę, red bula...
Szacunek dla tej beczki,moja...rocznik 1976 odstawiłem w roku 1992 pod drzewo na placu,no miałem zrobić remont blachy.....
w marcu 2008 podpisałem umowę, w kwietniu będzie prąd-powiedzieli...czekaj tatka latka.....słup energetyczny 20 metrów od działki ,matko jedyna...
prąd podłączyli 4 grudnia 2009 roku....
od maja do 4 grudnia następnego roku ten MERCEDES robił prąd non stop.....z 4-5 przerwami po pół godziny...
powiem Wam,że to desperacja mojego bliskiego krewnego(sam go zrobiłem

dawaj,mówi,robimy....ch...j z nimi i ich prądem.
ja bezwolnie, załamany,zdołowany....no dobra,powiedziałem,ale bez wiary.
Potem już było wiadomo-sukces,można pracować....spawanie jest,obrabiarki idą.
Powiem Wam,to jest szczególnie przykre w tym naszym kraju....
Służby energetyczne z 10 razy były....obserwowali z bliska i z daleka lornetkami,czy ja rzeczywiście nie kradnę prądu przy pomocy kotwicy....bo ja oświetlenia nie żałowałem.
W tym czasie poznałem przez internet wielu ludzi z podobnymi problemami,pojęcia nie macie ile ich jest...prosta,zwykła sprawa na całym cywilizowanym świecie-prąd dla człowieka........nie w Polsce...
Mam nadzieję,że z energetyki nikt tu na forum nie zagląda...ja się ich boję,często mam koszmary..śni mi się,że napisali dekret jak za rewolucji i odcinają mnie od prądu.
No i znów MERCEDES.....

Zobaczcie to http://imageshack.us/clip/my-videos/80/agregat.mp4/
Licznik cały czas chodził,zrobił w 1,5 roku ponad 400 tysięcy kilometrów,tylko paliwo i raz na miesiąc litr oleju...
Czy jakiś dzisiejszy samochód dorówna MERCEDESOWI 123/240 D?

Kamar

Pozdrawiam.
-
- Lider FORUM (min. 2000)
- Posty w temacie: 10
- Posty: 16283
- Rejestracja: 18 wrz 2010, 06:17
- Lokalizacja: Kozienice
- Kontakt:
Kolejny przykład martyrologii Narodu Polskiego. Ale zawsze pewniejszy niż wiatrakmariuszbroda pisze:Kamarzobacz nic nie odpicowałem,a pracował ciężko...krewny mój to chyba siekierą wycinał tunel żeby wał wypuścić do góry,agregat jest w miejscu tylnego siedzenia,szafa sterownicza w bagażniku.
Pozdrawiam.

Co do merca i jego możliwości - jeździłem takim, tyle że benzyną, przez lata osiemdziesiąte.
Sześć garów, dwa gażniki 2,2 pojemności i 36 l paliwa kartkowego na miesiąc.
I to auto woziło mnie codziennie na szychtę do elektrowni (12km) i do warsztatu na wieś (15km w drugą stronę). Ale przed trzydziestką to takie cuda były na porządku dziennym
