Luźna obudowa łożyska

Tematy inne dotyczące mechaniki nie pasujące do żadnego z działów.

Autor tematu
deflection
Specjalista poziom 2 (min. 300)
Specjalista poziom 2 (min. 300)
Posty w temacie: 4
Posty: 598
Rejestracja: 24 lip 2008, 22:53
Lokalizacja: Szczecin

Luźna obudowa łożyska

#1

Post napisał: deflection » 13 wrz 2011, 17:58

Witam,
mam obudowę łożyska (wyfrezowany otwór średnicy łożyska w płaskowniku aluminiowym) nieco większą niż samo łożysko, czy można macie jakiś patent na skasowanie tego luzu?
Frezowanie nowego elementu nie wchodzi w grę.
Łożysko ma luz na ok 0,1 mm tak na oko...
Ostatnio zmieniony 14 wrz 2011, 15:11 przez deflection, łącznie zmieniany 1 raz.



Tagi:

Awatar użytkownika

ALZ
Lider FORUM (min. 2000)
Lider FORUM (min. 2000)
Posty w temacie: 4
Posty: 3433
Rejestracja: 06 sie 2004, 01:42
Lokalizacja: Śląsk
Kontakt:

#2

Post napisał: ALZ » 13 wrz 2011, 18:08

Najprościej to coś z anaerobowych klejów> Polecam Loctite lub Ergo,Tylko należy dopasować klej do luzu.
np. ERGO 4453 lub Loctite 574


Autor tematu
deflection
Specjalista poziom 2 (min. 300)
Specjalista poziom 2 (min. 300)
Posty w temacie: 4
Posty: 598
Rejestracja: 24 lip 2008, 22:53
Lokalizacja: Szczecin

#3

Post napisał: deflection » 13 wrz 2011, 19:29

a wymontuje później to łożysko jak przyjdzie do wymiany?

Awatar użytkownika

ALZ
Lider FORUM (min. 2000)
Lider FORUM (min. 2000)
Posty w temacie: 4
Posty: 3433
Rejestracja: 06 sie 2004, 01:42
Lokalizacja: Śląsk
Kontakt:

#4

Post napisał: ALZ » 13 wrz 2011, 19:36

Klejone łożyska można porównać do pasowania ciasnego. Podgrzanie do 120 stopni dość znacznie ułatwia demontaż. ( myślę że zanim będziesz łożysko wymieniał to i tak zapomnisz jak to było robione :mrgreen: )


Autor tematu
deflection
Specjalista poziom 2 (min. 300)
Specjalista poziom 2 (min. 300)
Posty w temacie: 4
Posty: 598
Rejestracja: 24 lip 2008, 22:53
Lokalizacja: Szczecin

#5

Post napisał: deflection » 13 wrz 2011, 20:07

dzięki :)
Bardzo pomogłeś :)
Btw, masz jeszcze jakiś patent jak scentrować je w otworze?


pukury
Lider FORUM (min. 2000)
Lider FORUM (min. 2000)
Posty w temacie: 1
Posty: 7737
Rejestracja: 23 lis 2004, 22:41
Lokalizacja: kraków

#6

Post napisał: pukury » 13 wrz 2011, 20:07

witam.
od czasu jak pojawiły się powszechnie stosowne kleje , większość łożysk tak mocuję .
oczywiście - tam gdzie można bez problemów .
w większości przypadków - można .
to samo z tulejkami ( brąz - te sprawy ) .
znakomicie ułatwia to pasowanie .
wytaczam tulejkę na odpowiedni wymiar ( do wałka ) i kleję - nie kurczy mi się jak przy wbiciu i można łatwo uzyskać osiowość jak są dwie .
to tak na tzw. marginesie .
pozdrawiam c
Mane Tekel Fares

Awatar użytkownika

ALZ
Lider FORUM (min. 2000)
Lider FORUM (min. 2000)
Posty w temacie: 4
Posty: 3433
Rejestracja: 06 sie 2004, 01:42
Lokalizacja: Śląsk
Kontakt:

#7

Post napisał: ALZ » 13 wrz 2011, 20:17

Dlatego wspominałem o doborze środka bo w zależności od luzu kleje te mają także inną gęstość. Posmarowane łożysko należy ruchem obrotowym włożyć w posmarowaną obsadę. Taki montaż i odpowiednia gęstość kleju zapewniają (podobno) centralny montaż.


Autor tematu
deflection
Specjalista poziom 2 (min. 300)
Specjalista poziom 2 (min. 300)
Posty w temacie: 4
Posty: 598
Rejestracja: 24 lip 2008, 22:53
Lokalizacja: Szczecin

#8

Post napisał: deflection » 13 wrz 2011, 20:52

Widze, że do tych klei sprzedawane są aktywatory, znów na innych piszą że wystarczy odciąć dostęp powietrza. Aktywator potrzebny?

Jesteście wielcy :)

Awatar użytkownika

ALZ
Lider FORUM (min. 2000)
Lider FORUM (min. 2000)
Posty w temacie: 4
Posty: 3433
Rejestracja: 06 sie 2004, 01:42
Lokalizacja: Śląsk
Kontakt:

#9

Post napisał: ALZ » 13 wrz 2011, 21:16

Aktywatory są przede wszystkim niezbędne przy np. stali nierdzewnej i innych mniej "aktywnych" metalach lub tworzywach sztucznych.. Są używane dla przyspieszenia wiązania. Niestety użycie aktywatorów zmniejsza o ok 20% wytrzymałość złącza. Ty nie potrzebujesz aktywatora.


rynio_di
ELITA FORUM (min. 1000)
ELITA FORUM (min. 1000)
Posty w temacie: 1
Posty: 1500
Rejestracja: 03 gru 2005, 23:44
Lokalizacja: lublin

#10

Post napisał: rynio_di » 14 wrz 2011, 06:50

Mój sposób na luźne łożysko jest inny ,lecz nie wiem czy do przyjęcia . Może wielu kol. krzyknie ,, co to za patent,, ale tak zrobiłem w altenatorze od motocykla Dniepr.
Łożysko pokryłem cienką warstwą cyny, tzw. ,,pobielenie ,, dobrze podgrzane rozprowadziło równo cynę. Po ukończeniu cynowania garbik w jednym zlikwidowałem nożem tapeciakiem. Łożysko w obudowę wprasowałem o było OK. Niestety nie wiem jak było z osiowością .

ODPOWIEDZ Poprzedni tematNastępny temat

Wróć do „Mechanika”