Fajne zdjęcie bo dałeś od razu przykład na zastosowanie frezarki ręcznej.
Wałki podparte wcale nie muszą być przylegające na całej długości do ramy. Widziałem komercyjną duża maszynę podpartą na wielu krótkich odcinkach podpór z regulacją położenia prowadnicy (czyli wałka). Wydawało mi się to z początku tandetne ale przy tak dużej konstrukcji po prostu zaoszczędzili na trudnej obróbce i zastąpili ją trochę trudną regulacją. Niestety zdjęcia nie mam bo na tych targach był zakaz fotografowania.
amatorska frezarka dla hobbisty ???
-
Autor tematu - Czytelnik forum poziom 1 (min. 10)
- Posty w temacie: 5
- Posty: 13
- Rejestracja: 10 paź 2009, 12:48
- Lokalizacja: Toruń
witam wszystkich ponownie
posiedzialem, przewertowalem strony forum/www no i stworzylem wstepny projekt maszynki. jest to wstepna - na pewno nie nowatorska idea i chcialbym sie dowiedziec czy ten pomysl ma szanse zrealizowac cele dla ktorych chce ja zbudowac. wszelkie opinie mile widziane.
Przeznaczenie maszynki:
- nauka programowania/sterowania
- glownie grawerowani ale takze od czasu do czasu modele 3D
- praca w mdf, plastik, drewnie
Dane:
mechanika:
- glowna konstrukcja z mdf/sklejka 18mm lub 20mm
- walki fi 20 w osi X i Y dlugosc - 500mm
- walki fi 16 w Z
- sruba trapezowa Tr10x2 + nakretki braz
- sprzeglo z weza np. zbrojony przewod olejowy
elektronika:
- 3 silniki krokowe 0.6Nm
- wrzeciono (dremel/kress 530)
- krancowki (2 na os)
Watpliwosci:
glowne watpliwosci sa zwiazane z silnikami i wrzecionem. co do silnikow to myslalem o 0.9Nm, ale nie wiem czy do takiej konstrukcji nie beda one za silne. a jesli chodzi o wrzeciono to wolalbym Kressa np 530, z tym, ze maszynka bedzie pracowala
nie wiecej niz 1-2h dziennie z przerwami i na poczatek moze jakis podstawowy dremel z hipermarketu wystarczy?
pozostaje mi jeszcze jedna kwestia. jaka waszym zdaniem dokladnosc jestem w stanie uzyskac
podsylam zdjecie projekty, zeby troche to wszystko zwizualizowac. i tu prosze o wyrozumialosc, bowiem tu tez wlasnie zaczynam moja przygode z programami do modelowania.
dzieki za pomoc i pozdrawiam.
posiedzialem, przewertowalem strony forum/www no i stworzylem wstepny projekt maszynki. jest to wstepna - na pewno nie nowatorska idea i chcialbym sie dowiedziec czy ten pomysl ma szanse zrealizowac cele dla ktorych chce ja zbudowac. wszelkie opinie mile widziane.

Przeznaczenie maszynki:
- nauka programowania/sterowania
- glownie grawerowani ale takze od czasu do czasu modele 3D
- praca w mdf, plastik, drewnie
Dane:
mechanika:
- glowna konstrukcja z mdf/sklejka 18mm lub 20mm
- walki fi 20 w osi X i Y dlugosc - 500mm
- walki fi 16 w Z
- sruba trapezowa Tr10x2 + nakretki braz
- sprzeglo z weza np. zbrojony przewod olejowy
elektronika:
- 3 silniki krokowe 0.6Nm
- wrzeciono (dremel/kress 530)
- krancowki (2 na os)
Watpliwosci:
glowne watpliwosci sa zwiazane z silnikami i wrzecionem. co do silnikow to myslalem o 0.9Nm, ale nie wiem czy do takiej konstrukcji nie beda one za silne. a jesli chodzi o wrzeciono to wolalbym Kressa np 530, z tym, ze maszynka bedzie pracowala
nie wiecej niz 1-2h dziennie z przerwami i na poczatek moze jakis podstawowy dremel z hipermarketu wystarczy?
pozostaje mi jeszcze jedna kwestia. jaka waszym zdaniem dokladnosc jestem w stanie uzyskac

podsylam zdjecie projekty, zeby troche to wszystko zwizualizowac. i tu prosze o wyrozumialosc, bowiem tu tez wlasnie zaczynam moja przygode z programami do modelowania.
dzieki za pomoc i pozdrawiam.

- Załączniki
-
- maszynka1.jpg (30.97 KiB) Przejrzano 622 razy
-
- Lider FORUM (min. 2000)
- Posty w temacie: 11
- Posty: 9337
- Rejestracja: 26 lut 2011, 23:24
- Lokalizacja: mazowieckie
Przy takich wałkach jak proponujesz, to rama ze sklejki jest nieporozumieniem.
Za te same pieniądze da się zrobić z profili stalowych i to bez szukania na złomie.
Silniki 0,6 Nm to mało, 0,9 by wystarczyły, ale jest jeszcze kwestia ceny.
Nowe silniki 1,9 Nm można kupić po sto złotych za sztukę, ja bym nic słabszego nie kupował, bo się potem do niczego może nie przydać.
Śruba lepsza by była Tr16x4, ale to już musisz mieć lepsze silniki.
Co do wrzeciona to sam mam Dremla 395 i nie powiem, żeby się tym nic nie dało zrobić.
Ale sto razy lepiej kupić Kressa.
O chińskiej tandecie szkoda nawet gadać, bo jak się nawet po minucie nie spali, to frez ma bicie na pół milimetra.
I na koniec kwestia wałków.
Dokładnie porównaj ceny, bo się może okazać, że za parę groszy więcej będziesz miał dużo sztywniej.
Wałek 25 ugnie się o połowę mniej niż 20 przy tej samej sile, a różnica w cenie prawie żadna.
.
Za te same pieniądze da się zrobić z profili stalowych i to bez szukania na złomie.
Silniki 0,6 Nm to mało, 0,9 by wystarczyły, ale jest jeszcze kwestia ceny.
Nowe silniki 1,9 Nm można kupić po sto złotych za sztukę, ja bym nic słabszego nie kupował, bo się potem do niczego może nie przydać.
Śruba lepsza by była Tr16x4, ale to już musisz mieć lepsze silniki.
Co do wrzeciona to sam mam Dremla 395 i nie powiem, żeby się tym nic nie dało zrobić.
Ale sto razy lepiej kupić Kressa.
O chińskiej tandecie szkoda nawet gadać, bo jak się nawet po minucie nie spali, to frez ma bicie na pół milimetra.
I na koniec kwestia wałków.
Dokładnie porównaj ceny, bo się może okazać, że za parę groszy więcej będziesz miał dużo sztywniej.
Wałek 25 ugnie się o połowę mniej niż 20 przy tej samej sile, a różnica w cenie prawie żadna.
.