Waterjet Kimla, głowica 5D - nowy film
-
- Lider FORUM (min. 2000)
- Posty w temacie: 3
- Posty: 2692
- Rejestracja: 08 gru 2009, 22:33
- Lokalizacja: Elbląg
- Kontakt:
-
- Lider FORUM (min. 2000)
- Posty w temacie: 3
- Posty: 3572
- Rejestracja: 24 gru 2006, 11:54
- Lokalizacja: już tylko Mysłowice
- Kontakt:
no tak ... skłamał bym że ruchy nie robią wrażenia.
A pomysł pracy bez CAM-a jest naprawdę dobry. To może być dobrym pomysłem tylko dlaczego tego inni nie zastosowali w swoich maszynach
Nie dorośli do tego jeszcze pomysłu 
Ale , oglądałem wcześniejszy film i wszystko było jak należy z głowicą. Pracuje , rusza się i nie ma wycieków a tu ...
ile minęło czasu do chwili pojawienia sie pierwszego wycieku na uszczelnieniu obrotowym
lekko ponad 1 miesiąc
Wiem … uszczelnienia są tanie …
Widać że pojawia się wyciek tylko w jednej pozycji głowicy i nie jest to natrysk wywołany mgłą wodną a ewidentny wyciek na złączu wysokociśnieniowym.
Kolega FLOW zaproponował żeby pokazać ruch całej maszyny. Nie ma tego a film obecny przedstawia nic innego jak film wykonany wcześniej tyle że jest wycinany inny element.
stożki o których wspominasz kol KIMLA ... no cóż sprawa naturalna i pewnie sie da je zniwelować przez odpowiednie skorygowanie ich w sofcie ale to jest podobnie jak i w plazmie ... będą rosnąć z biegiem czasu i raczej ustawienie ich na całkowite "zero" może być nie wykonalne. Taka technologia.
Tym bym sie akurat nie przejmował. To jest tak naprawdę nic nie znaczący szczegół. Po za tym , ruszt zmieni prostopadłość w stosunku do głowicy po dłuższej eksploatacji maszyny więc i tak się to wszystko rozjedzie więc stożek to drobiazg.
A pomysł pracy bez CAM-a jest naprawdę dobry. To może być dobrym pomysłem tylko dlaczego tego inni nie zastosowali w swoich maszynach


Ale , oglądałem wcześniejszy film i wszystko było jak należy z głowicą. Pracuje , rusza się i nie ma wycieków a tu ...
ile minęło czasu do chwili pojawienia sie pierwszego wycieku na uszczelnieniu obrotowym

lekko ponad 1 miesiąc

Widać że pojawia się wyciek tylko w jednej pozycji głowicy i nie jest to natrysk wywołany mgłą wodną a ewidentny wyciek na złączu wysokociśnieniowym.
Kolega FLOW zaproponował żeby pokazać ruch całej maszyny. Nie ma tego a film obecny przedstawia nic innego jak film wykonany wcześniej tyle że jest wycinany inny element.
stożki o których wspominasz kol KIMLA ... no cóż sprawa naturalna i pewnie sie da je zniwelować przez odpowiednie skorygowanie ich w sofcie ale to jest podobnie jak i w plazmie ... będą rosnąć z biegiem czasu i raczej ustawienie ich na całkowite "zero" może być nie wykonalne. Taka technologia.
Tym bym sie akurat nie przejmował. To jest tak naprawdę nic nie znaczący szczegół. Po za tym , ruszt zmieni prostopadłość w stosunku do głowicy po dłuższej eksploatacji maszyny więc i tak się to wszystko rozjedzie więc stożek to drobiazg.
Pozdrawiam robaczki kolorowe :)
-
- Lider FORUM (min. 2000)
- Posty w temacie: 2
- Posty: 6354
- Rejestracja: 29 kwie 2009, 10:11
- Lokalizacja: Kraków / Jaworzno / Kopanka
Ty jestes chlopie naprawde WYJATKOWY, zrobisz wszystkio zeby wbic szpilecnccad pisze:no tak ... skłamał bym że ruchy nie robią wrażenia.
A pomysł pracy bez CAM-a jest naprawdę dobry. To może być dobrym pomysłem tylko dlaczego tego inni nie zastosowali w swoich maszynachNie dorośli do tego jeszcze pomysłu

Jak kiedys Kimla pokaze maszyne bez zadnych wad to Ty napiszesz, ze jest kiepska
bo maszyny innych producentow zawsze jakas wade maja i tak powinno byc

Polaczkowo cala geba

J.
-
- Lider FORUM (min. 2000)
- Posty w temacie: 3
- Posty: 3572
- Rejestracja: 24 gru 2006, 11:54
- Lokalizacja: już tylko Mysłowice
- Kontakt:
ale o co Ci chodzi
co jest nie tak. Ja napisałem o tym już kiedyś a teraz się to prawdopodobnie potwierdziło.
wydaj się mi że ty swoim ubliżaniem robisz tak dlatego że masz maszynę produkcji kol. KIMLA.
CAM ... jego pominięcie. Przecież to idealny pomysł. Tylko mnie zastanawia dlaczego tego większość producentów nie wprowadziła.
Air Liquide Welding ma to wprowadzone do swoich rozwiązań podobnie jak kol KIMLA ale dlaczego tego nie robia inni
Dla mnie to rozwiązanie które zastosował w swojej maszynie ma bardzo duży plus.
Jest małą głowicą z nie wystającymi jakimiś drutami wężami ... po prostu zgrabne urządzenie.
Na tym forum , zapamiętaj sobie chłopku ludzie nie szczekają.
Wskazuje się plusy i minusy rozwiązań. Bo tak jak napisałeś , nie ma idealnego rozwiązania.
Pytanie do Kol. KIMLA
Napisałeś że dodano nowe funkcje do programu. Umożliwiają płynne przejście itd.
OK
A proszę , odpowiec mi czy nawet na przykładzie turbinki mozliwe jest wykonanie dla każdej jednej łopatki innego konta z poziomu tego programu
Oczywiście rozumiem że mówimy o programie maszyny. Nie o CAM-ie.


co jest nie tak. Ja napisałem o tym już kiedyś a teraz się to prawdopodobnie potwierdziło.
wydaj się mi że ty swoim ubliżaniem robisz tak dlatego że masz maszynę produkcji kol. KIMLA.
CAM ... jego pominięcie. Przecież to idealny pomysł. Tylko mnie zastanawia dlaczego tego większość producentów nie wprowadziła.
Air Liquide Welding ma to wprowadzone do swoich rozwiązań podobnie jak kol KIMLA ale dlaczego tego nie robia inni

Dla mnie to rozwiązanie które zastosował w swojej maszynie ma bardzo duży plus.
Jest małą głowicą z nie wystającymi jakimiś drutami wężami ... po prostu zgrabne urządzenie.
Na tym forum , zapamiętaj sobie chłopku ludzie nie szczekają.
Wskazuje się plusy i minusy rozwiązań. Bo tak jak napisałeś , nie ma idealnego rozwiązania.
Pytanie do Kol. KIMLA
Napisałeś że dodano nowe funkcje do programu. Umożliwiają płynne przejście itd.
OK
A proszę , odpowiec mi czy nawet na przykładzie turbinki mozliwe jest wykonanie dla każdej jednej łopatki innego konta z poziomu tego programu

Oczywiście rozumiem że mówimy o programie maszyny. Nie o CAM-ie.
Pozdrawiam robaczki kolorowe :)
-
- Lider FORUM (min. 2000)
- Posty w temacie: 3
- Posty: 2692
- Rejestracja: 08 gru 2009, 22:33
- Lokalizacja: Elbląg
- Kontakt:
-
- Lider FORUM (min. 2000)
- Posty w temacie: 3
- Posty: 3572
- Rejestracja: 24 gru 2006, 11:54
- Lokalizacja: już tylko Mysłowice
- Kontakt:
Jaka by nie była , jak by się nie nazywała to tak naprawdę oprawcafotografi napisał to bez sensownie.
W tym zdaniu , co za cytował nie ma nic na temat krytyki. Padło zwykłe pytanie a on nie potrafi czytać ze zrozumieniem. Jest również wyjątkowy , nie da się tego ukryć.
Czy jeżeli zadam pytanie , to czy ono zawsze musi być krytyką
Po prostu pytam jako zainteresowany.
A po za tym nie pytałem się oprawcyfotografi a tylko kol. KIMLA.
I nie szukam w tym minusa. Po prostu dodatek jaki został dołożony do maszyny jest bardzo interesujący , bo wówczas taka maszyna staje się bardziej funkcjonalna , wydajna , etc.
Co prawda to trochę bez sensowne , gdyż jeżeli element ma być cięty ze skosem to i tak trzeba zrobić program w CAM-ie.
Dlaczego tak uważam
A czy te sterowniki mają swoja bazę makr
Pewnie nie , skoro są przeznaczone dla obrabiarek więc robienie programu dla płaszczyzny a dokańczanie go na maszynie mija się z celem.
Ale to zostało ujęte przez kol KIMLA jako dodatkową funkcję a nie jako docelowy element.
Czyli operator może w każdej chwili sobie sam dodać skosy na maszynie bez potrzeby robienia od nowa CAM-a. A to jest duży plus.
napisał oprawcafotografi , po czym usunął on lub moderator post ubliżający ludziom którzy korzystnie odpisali na film kol KIMLA.
Ja to przeczytałem a po ok godzinie juz go nie było.
Więc niech się zastanowi co chce za reprezentować swoją osobą.
W tym zdaniu , co za cytował nie ma nic na temat krytyki. Padło zwykłe pytanie a on nie potrafi czytać ze zrozumieniem. Jest również wyjątkowy , nie da się tego ukryć.
Czy jeżeli zadam pytanie , to czy ono zawsze musi być krytyką

Po prostu pytam jako zainteresowany.
A po za tym nie pytałem się oprawcyfotografi a tylko kol. KIMLA.
I nie szukam w tym minusa. Po prostu dodatek jaki został dołożony do maszyny jest bardzo interesujący , bo wówczas taka maszyna staje się bardziej funkcjonalna , wydajna , etc.
Co prawda to trochę bez sensowne , gdyż jeżeli element ma być cięty ze skosem to i tak trzeba zrobić program w CAM-ie.
Dlaczego tak uważam

A czy te sterowniki mają swoja bazę makr

Ale to zostało ujęte przez kol KIMLA jako dodatkową funkcję a nie jako docelowy element.
Czyli operator może w każdej chwili sobie sam dodać skosy na maszynie bez potrzeby robienia od nowa CAM-a. A to jest duży plus.
napisał oprawcafotografi , po czym usunął on lub moderator post ubliżający ludziom którzy korzystnie odpisali na film kol KIMLA.
Ja to przeczytałem a po ok godzinie juz go nie było.
Więc niech się zastanowi co chce za reprezentować swoją osobą.
Pozdrawiam robaczki kolorowe :)
-
- Lider FORUM (min. 2000)
- Posty w temacie: 2
- Posty: 6354
- Rejestracja: 29 kwie 2009, 10:11
- Lokalizacja: Kraków / Jaworzno / Kopanka
Znaczy jesli ta maszyne ze swoim softem to umozliwia to jest to jej wada?tuxcnc pisze:Ta maszyna kosztuje pół miliona.
I z tego powodu, jedyne co ma robić, to zarabiać pieniądze.
To nie jest ten poziom inwestycji, żeby mówić klientowi, że bez oprogramowania CAD/CAM może sobie wyciąć turbinkę.

Szczerze wspolczuje braku wyobrazni...
Nie mam zadnej maszyny Kimli, ale mialem okazje przez kilkanascie godzin
obserwowac jak pracuje jego frezarka. I wlasnie to, ze oprogramowanie
sterujace wspomaga wycinanie wielu prostszych prac "z palca" bez
angazowania oprogramowania CAD/CAM to jest kolosalna zaleta!
To znacznie upraszcza i przyspiesza prace - w koncu spora ilosc prac w typowym
warsztacie to proste prace. Jesli mozna je wyciac po kilku ruchac myszka
to jest to zaleta przekladajaca sie na wydajnosc a to przeklada sie na kase...
W przypadku bardziej skomplikowanych prac uzyjesz CAD/CAM lub wogole tylko
bedziesz uzywal CAD/CAM - w koncu producent nikogo nie zmusza do korzystania
z udogodnien... Mozna recznie jechac pilnikiem jesli ktos woli

q
-
- Lider FORUM (min. 2000)
- Posty w temacie: 3
- Posty: 9323
- Rejestracja: 26 lut 2011, 23:24
- Lokalizacja: mazowieckie
Ja sobie właśnie wyobraziłem, że kupiłem maszynę za pół miliona i zamiast ciąć pieniądze czekam na klienta.oprawcafotografii pisze:Szczerze wspolczuje braku wyobrazni...
Klient w końcu przychodzi i mówi "chciałbym takie coś z czymś takim i żeby było tak, ale nie tak".
Jak już po godzinie zakumałem o co klientowi chodzi, to się okazało, że żaden programowy wodotrysk Pana Kimli do tego zadania się nie nadaje i trzeba robić w CAM-ie ...
A powinienem sobie coś innego wyobrazić ?
Po prostu cała sytuacja wygląda tak samo, jakby Pan Kimla sprzedawał za te same pół miliona np. koparkę i zachwalał jakie jest w niej dobre radio.
.
-
- Lider FORUM (min. 2000)
- Posty w temacie: 2
- Posty: 8363
- Rejestracja: 05 kwie 2006, 17:37
- Lokalizacja: Kędzierzyn - Koźle
- Kontakt:
wg psychologii biznesu częste wyobrażanie sobie czegos daje wymierne efekty w rzeczywistosci. kwestia tylko zeby miało to sens
a z tą koparką i radiem - to się nazywa pierwsze wrazenie klienta
klient wchodzi do hali pelnej zabawek a nie do garazu, przy zabawkach sa jakeis pomniejsze wynalazki ala gadzet o których mozna pieśni układać.
następnie zas klient zapewne jest proszony na słynną "kawę" do dużego gabinetu z kilkunastometrowym stołem konferencyjnym z drewna debowego, dywanami, i koniecznie dyplomami w ramkach na scianach, zauroczonemu klientowi można wciskać wszystko, będzie przekonany ze dodatek czegoś tam czego inni nie maja jest na plus, poza standardem.
klient z grubsza zdaje sobie sprawę ze maszyna bezie kosztowała kilka stowek, wszak ciemny nie jest i wczesniej podzwonil gdzieniegdzie, zatem pare stówek czy 5 stowek, do tych pozostalych stowek dorabia Image firmy. prezentacja na żywo z uśmiechem (albo i bez, bo Przemo na sympatycznego nie wygląda
) reszte znamy.
zapomnialem dodac usmiechniętej seksretarki ktora przyrządza kawke
kawka wskazana przy liczeniu kupki papierkow.
drżenie rak podnieconego klienta - bezcenne
a z tą koparką i radiem - to się nazywa pierwsze wrazenie klienta
klient wchodzi do hali pelnej zabawek a nie do garazu, przy zabawkach sa jakeis pomniejsze wynalazki ala gadzet o których mozna pieśni układać.
następnie zas klient zapewne jest proszony na słynną "kawę" do dużego gabinetu z kilkunastometrowym stołem konferencyjnym z drewna debowego, dywanami, i koniecznie dyplomami w ramkach na scianach, zauroczonemu klientowi można wciskać wszystko, będzie przekonany ze dodatek czegoś tam czego inni nie maja jest na plus, poza standardem.
klient z grubsza zdaje sobie sprawę ze maszyna bezie kosztowała kilka stowek, wszak ciemny nie jest i wczesniej podzwonil gdzieniegdzie, zatem pare stówek czy 5 stowek, do tych pozostalych stowek dorabia Image firmy. prezentacja na żywo z uśmiechem (albo i bez, bo Przemo na sympatycznego nie wygląda

zapomnialem dodac usmiechniętej seksretarki ktora przyrządza kawke

drżenie rak podnieconego klienta - bezcenne
https://www.etsy.com/pl/shop/soltysdesign