Jeżeli maszyna ma stały powtarzalny błąd, to można go wychwycić i zniwelować, albo uwzględnić przy produkcji, tak, aby uzyskać planowaną dokładność. Niekiedy, liczy się dobra znajomość maszyny.triera pisze:Inną kwestią jest pytanie - jak to się robi kiedy potrzeba ustawić coś do setki albo wykonać taką powierzchnię... w końcu jakaś maszyna gdzieś tam musiała być pierwsza i nie dało się powiedzieć : " połóż na taką dokładną maszynę i obrób" ?
Skądś wziąść wzorzec prostolinowości :)
-
- Lider FORUM (min. 2000)
- Posty w temacie: 2
- Posty: 2692
- Rejestracja: 08 gru 2009, 22:33
- Lokalizacja: Elbląg
- Kontakt:
-
- ELITA FORUM (min. 1000)
- Posty w temacie: 3
- Posty: 1454
- Rejestracja: 16 paź 2005, 01:26
- Lokalizacja: Świecie
Super, a teraz - jak tym ustawić prowadnicę referencyjną
aby była możliwie prostoliniowa?
Zakładam, że dysponujemy poziomicą maszynową.
Istnieje również możliwość, że w warunkach amatorskich,
nie ma możliwości obróbki powierzchni pod prowadnice.
Przy tej drugiej jest już łatwo, wystarczy pomoc dźwigniowego czujnika zegarowego.
Załączam link pomocny przy montażu prowadnic:
- nie załączę - to była konkurencja...
Podobne informacje znajdują się w katalogach prowadnic.
aby była możliwie prostoliniowa?
Zakładam, że dysponujemy poziomicą maszynową.
Istnieje również możliwość, że w warunkach amatorskich,
nie ma możliwości obróbki powierzchni pod prowadnice.
Przy tej drugiej jest już łatwo, wystarczy pomoc dźwigniowego czujnika zegarowego.
Załączam link pomocny przy montażu prowadnic:
- nie załączę - to była konkurencja...
Podobne informacje znajdują się w katalogach prowadnic.
-
- Specjalista poziom 2 (min. 300)
- Posty w temacie: 1
- Posty: 329
- Rejestracja: 07 lut 2010, 13:07
- Lokalizacja: Toruń
Dobrze gada, wszystkie inne rozwiązania dają efekt połowiczny. Miałem ten sam dylemat ale w końcu doszedłem do spawania i obróbki mechanicznej. Płaskowniki pod podpory wałków już mam, brakuje mi tylko płaskowniczków pod stopy i nigdzie niemogę dorwać.syntetyczny pisze:Chłopie. Nie masz co się brać zastanawiać. Im dłużej to stoi bezrobotne tym więcej nerwów sobie narobisz. Zanim to wszystko zespawasz, to weź pod te prowadnice wspawaj(albo przykręć) płaskowniki, porób otwory montażowe, nagwintuj i daj do przefrezowania, aby mieć płaską powierzchnie pod szyny. Może to i nie tańsze. Ale przynajmniej szybciej z tym się uwiniesz, zanim wymyślisz 'jak zrobić to na około'.
Takie rzeczy się zdarzają. To jest pierwsza maszyna i błędów się nie uniknie. Działaj, już niewiele przed tobą do pierwszych frezowań.
Może ktoś mnie poratuje i by mi z równej blaszki najlepiej w gatunku 18g2a (s355) wypalił 4 płaskowniczki gr. 10-12 mm o wymiarach 120 x 60 mm - 2 szt, 100 x 60 mm - 2 szt. A może ktoś ma niezardzewiałęgo płaskownika 60 x 10/60 x 12 mm w gatunku 18g2a odcinek 0,5 m sprzedać? Chętnię odkupię.
maciek
-
- Nowy użytkownik, używaj wyszukiwarki
- Posty w temacie: 1
- Posty: 3
- Rejestracja: 24 cze 2011, 13:16
- Lokalizacja: inąd
-
Autor tematu - Specjalista poziom 3 (min. 600)
- Posty w temacie: 6
- Posty: 681
- Rejestracja: 26 gru 2010, 18:38
- Lokalizacja: Południe
- Kontakt:
W ten sposób chyba bym nie uzyskał +- 0.02
ale dzięki za chęć pomocy...
Tak czy inaczej maszynka już skończona działa wiec jest git
https://www.cnc.info.pl/topics60/frezar ... 231,20.htm
Pozdrawiam
FDSA

Tak czy inaczej maszynka już skończona działa wiec jest git

https://www.cnc.info.pl/topics60/frezar ... 231,20.htm
Pozdrawiam
FDSA