
Co wybrać ?????
-
Autor tematu - Nowy użytkownik, używaj wyszukiwarki
- Posty w temacie: 1
- Posty: 1
- Rejestracja: 19 maja 2006, 17:28
- Lokalizacja: wrocław
Co wybrać ?????
Witam.Chcałbym sie dowiedzieć jakie programy CAD/CAM najczęsciej sa uzywane przez programistów CNC i dlaczego.Czy najlepiej sie szkolić np 1 programu CAD ( np.SW) i kilku CAMów czy moze lepsza bedzie opcja 1CAD+1CAM( np.Solid Edge +EdgeCAM) lub np sam UG albo CATIA.Dobrze by było gdyby ktos doswiadczony podsunął by mi kilka możliwych "kombinacji".Pytam bo w przyszłosci chce uniknac sytuacji w ktorych sie okarze ze znam jakis CAD/CAM a w zawodzie wymagają czego innego
.Pozdrawiam

Tagi:
-
- Specjalista poziom 3 (min. 600)
- Posty w temacie: 1
- Posty: 863
- Rejestracja: 02 lip 2004, 23:38
- Lokalizacja: --
chyba kazdy bedzie mial swoje ulubione , w kazdym zakladzie beda jakis program juz posiadać a jaki ? no taki jak kupujacemu bedzie sie podobał lub bedzie dobra promocja.
znam firmy i ludzi ktorzy uzywają esprita , mastercama i edgecama, sam uzywam edgecama poniewaz mi sie podoba , do rysowania uzywam solidedga , tym razem nie dlatego ze mi sie podoba , tylko dlatego ze dobrze wspolpracuje z edgecam`em i cena
byla odpowiednia
osobiscie wolalbym catie, ale to za drogi kombajn i wcale nie jest
potrzebny.
znam firmy i ludzi ktorzy uzywają esprita , mastercama i edgecama, sam uzywam edgecama poniewaz mi sie podoba , do rysowania uzywam solidedga , tym razem nie dlatego ze mi sie podoba , tylko dlatego ze dobrze wspolpracuje z edgecam`em i cena
byla odpowiednia

potrzebny.
PiteR
-
- Specjalista poziom 1 (min. 100)
- Posty w temacie: 2
- Posty: 241
- Rejestracja: 15 cze 2004, 18:59
- Lokalizacja: KrakĂłw/Bia?ystok
ceny
Jeśli chodzi o ceny to na polskim rynku bardzo mocno rozwinoł się SolidWorks jako program do rysowania.
Natomiast jeśli chodzi o programy do CAM'u to z moich informacji bardzo dobrze sie trzyma Edge CAM z kilku powodów:
Po pierwsze jest niedrogi i wiele firm wcześniej testuje go w tzw wersji studenckiej.
Po za tym bardzo dobrze optymalizuje trasę narzędzia i ma dużo funkcji.
Natomiast jeśli chodzi o programy do CAM'u to z moich informacji bardzo dobrze sie trzyma Edge CAM z kilku powodów:
Po pierwsze jest niedrogi i wiele firm wcześniej testuje go w tzw wersji studenckiej.
Po za tym bardzo dobrze optymalizuje trasę narzędzia i ma dużo funkcji.
-
- Specjalista poziom 1 (min. 100)
- Posty w temacie: 2
- Posty: 241
- Rejestracja: 15 cze 2004, 18:59
- Lokalizacja: KrakĂłw/Bia?ystok
Pisze tu o dobrych i poważnych programach.
W porównaniu z MasterCAM czy GibbsCAM edgeCAM jest jak najbardziej konkurencyjny po za tym tak jak pisałem jest dosyć dobrze zrobiony.
Oczywiście są też tanie programy z powiedzmy tej najniższej półki cenowej jak SprutCAM czy KSPT (tokarkowy) czy KSPF (frezarkowy), GTJ-2000 (ostatnie 3 produkowane w polsce przez IOS kraków
W porównaniu z MasterCAM czy GibbsCAM edgeCAM jest jak najbardziej konkurencyjny po za tym tak jak pisałem jest dosyć dobrze zrobiony.
Oczywiście są też tanie programy z powiedzmy tej najniższej półki cenowej jak SprutCAM czy KSPT (tokarkowy) czy KSPF (frezarkowy), GTJ-2000 (ostatnie 3 produkowane w polsce przez IOS kraków
-
- Stały bywalec (min. 70)
- Posty w temacie: 1
- Posty: 74
- Rejestracja: 12 maja 2006, 14:10
- Lokalizacja: Łódź
cena programu to pochodna jego umiejętności radzenia sobie w nietypowych miejscach i jest odwrotnie proporcjonalna do ilości wpadek z kodem ( czyli przypadki, gdzie frez na pełnym biegu wbija się w wysoką ścianę, bo np. w bryle była nieciągłość na 0,00001mm)
drogie programy lepiej sobie z tym radzą.
każdy kto używa takiego programu po jakimś czasie wie, czego ten program nie może i kombinuje mad przejściem na lepszy. a czy zaczynać z wysokiej półki, czy uczyć się na błędach każdy wybiera sam. argumenty za tanimi są jasne. ale jak wytłumaczyć klientowi który NIC nie rozumie z programowania, że jakość generowanego kodu w różnych taniochach jest dyskusyjna.
jak raz i drugi się spitoli dużą drogą formę, bo program nie ma odpowiedniej strategii, a sprzedawca oferuje tylko podstawową wiedzę, to drogi program robi się tani, a tani jest bardzo kosztowny.
IMHO najlepiej wybrać tandem czyli CAD i CAM z tej samej stajni. wtedy nie ma zwalania winy między sprzedawcą jednego i drugiego, a programy są naturalnie lepiej dopasowane.
drogie programy lepiej sobie z tym radzą.
każdy kto używa takiego programu po jakimś czasie wie, czego ten program nie może i kombinuje mad przejściem na lepszy. a czy zaczynać z wysokiej półki, czy uczyć się na błędach każdy wybiera sam. argumenty za tanimi są jasne. ale jak wytłumaczyć klientowi który NIC nie rozumie z programowania, że jakość generowanego kodu w różnych taniochach jest dyskusyjna.
jak raz i drugi się spitoli dużą drogą formę, bo program nie ma odpowiedniej strategii, a sprzedawca oferuje tylko podstawową wiedzę, to drogi program robi się tani, a tani jest bardzo kosztowny.
IMHO najlepiej wybrać tandem czyli CAD i CAM z tej samej stajni. wtedy nie ma zwalania winy między sprzedawcą jednego i drugiego, a programy są naturalnie lepiej dopasowane.
-
- Specjalista poziom 1 (min. 100)
- Posty w temacie: 2
- Posty: 141
- Rejestracja: 30 cze 2006, 23:37
- Lokalizacja: Piątek
- Kontakt:
Z doświadczenia wiem że najlepiej wybrać program CAD CAM w jednym. Programy takie to np CATIA Pro/Engineer lub UG. Z tych trzech najlepszego CAMa ma UG ale jest za to bardzo drogi, CATIA podobnie. Najlepszy współczynnik możliwości do ceny ma ProE (ostatnio często dają promocję na dowolny moduł przy zakupie podstawowego co sprawia że cena modułu do modelowania i frezowania 3 osiowego plus 2 osie indeksowane to około 25 tys zł) i jest ze wszystkich CADów najbardziej parametryczny.
-
- ELITA FORUM (min. 1000)
- Posty w temacie: 2
- Posty: 1121
- Rejestracja: 13 kwie 2006, 02:59
- Lokalizacja: planeta ziemia
a skad wiesz ze ze wszystkich?krank1 pisze: i jest ze wszystkich CADów najbardziej parametryczny.
solidworks i mastercam te tez wspolpracuja ladnie jako zestaw cad-cam tylko cena tego drugiego nie zacheca ale mozliwosci duze, natomiast cena solidworks jest calkiem przyzwoita i jest przyjemny w obsludze.
POZDRAWIAM
-
- Specjalista poziom 1 (min. 100)
- Posty w temacie: 2
- Posty: 141
- Rejestracja: 30 cze 2006, 23:37
- Lokalizacja: Piątek
- Kontakt:
Nie sposób znać wszystkie systemy, z własnego doświadczenia i z doświadczenia osób które pracowały na ProE i innych (catia UG SW SE MDT inventor) wiem że najbardzie model można sparametryzować w ProE.
Co do SW i MC to pewnie że jest to fajny zestaw tyle tylko że kupujesz 2 programy nie jeden. Dochodzi jeszcze wymiana danych między nimi (zawsze to jakiś kłopot). Poza tym nie ulega wątpliwości że w rodzimym camie pracuje się wygodniej niż w jakimś zewnętrznym. Podam przykład. Proszę wyobrazić sobie np powierzchnię stożkowoą rozstawioną szykiem np na spirali w odległościach zwiększających się wraz z każdym kolejnym elementem szyku a wszytko to w ilości kilkuset sztuk. W ProE wystarczy napisać program NC na jeden stożek i system rozrzuci go tak jak pierwotny szyk. W programie zewnętrznym musiałbyś na nowo ten szyk definiować lub robić program na całe kilkaset sztuk(a jeśli programista NC nie robiłby modelu to myślę że tego szyku by nie rozpoznał a widziałby nieregularnie porozrzucane stożki). Przykład może troche wydumany ale o wyższości systemów decydują między innymi takie sytuacje. Bo proste rzeczy można zrobić w każdym programie.
Co do SW i MC to pewnie że jest to fajny zestaw tyle tylko że kupujesz 2 programy nie jeden. Dochodzi jeszcze wymiana danych między nimi (zawsze to jakiś kłopot). Poza tym nie ulega wątpliwości że w rodzimym camie pracuje się wygodniej niż w jakimś zewnętrznym. Podam przykład. Proszę wyobrazić sobie np powierzchnię stożkowoą rozstawioną szykiem np na spirali w odległościach zwiększających się wraz z każdym kolejnym elementem szyku a wszytko to w ilości kilkuset sztuk. W ProE wystarczy napisać program NC na jeden stożek i system rozrzuci go tak jak pierwotny szyk. W programie zewnętrznym musiałbyś na nowo ten szyk definiować lub robić program na całe kilkaset sztuk(a jeśli programista NC nie robiłby modelu to myślę że tego szyku by nie rozpoznał a widziałby nieregularnie porozrzucane stożki). Przykład może troche wydumany ale o wyższości systemów decydują między innymi takie sytuacje. Bo proste rzeczy można zrobić w każdym programie.