Silnik wolno obrotowy a sterowanie z falownika 50...200Hz
-
Autor tematu - Specjalista poziom 3 (min. 600)
- Posty w temacie: 3
- Posty: 745
- Rejestracja: 09 cze 2009, 22:06
- Lokalizacja: k/Krakowa
- Kontakt:
Silnik wolno obrotowy a sterowanie z falownika 50...200Hz
Witam
Mam silnik o siedmiuset obrotach... ale okazało się że jest za wolny i teraz mam pytanie czy mogę bez obaw doprowadzić ten silnik do 1400 czy nawet 2800 obrotów przy pomocy falownika do którego i tak jest podłączony?
Czy taki silnik wolnoobrotowy ma takie same łożysko jak te normalne kręcące się 2800...
czy są jakieś inne przeciw wskazania by taki silnik nie katować np 200Hz...
Mam silnik o siedmiuset obrotach... ale okazało się że jest za wolny i teraz mam pytanie czy mogę bez obaw doprowadzić ten silnik do 1400 czy nawet 2800 obrotów przy pomocy falownika do którego i tak jest podłączony?
Czy taki silnik wolnoobrotowy ma takie same łożysko jak te normalne kręcące się 2800...
czy są jakieś inne przeciw wskazania by taki silnik nie katować np 200Hz...
Tagi:
-
- Specjalista poziom 2 (min. 300)
- Posty w temacie: 3
- Posty: 495
- Rejestracja: 04 kwie 2006, 18:08
- Lokalizacja: Białystok
Witam
-po pierwsze podniesienie w takim zakresie obrotów falownikiem spowoduje że silnik
straci sporo momentu (rozsądnie można podnieść obroty o 80 % zależy od silnika)
-po drugie mechanicznie jest to zdecydowanie nie wskazane 4x to trochę za dużo
(wyważenie wału łożyska itd ...)
-przezwojenie też nie za bardzo dobry pomysł ponieważ wirnik jest projektowany do określonej liczby par biegunów
-oraz nie za bardzo ekonomiczne rozwiązanie
jeśli to typowy silnik to sprzedać i kupić drugi
pozdrawiam
-po pierwsze podniesienie w takim zakresie obrotów falownikiem spowoduje że silnik
straci sporo momentu (rozsądnie można podnieść obroty o 80 % zależy od silnika)
-po drugie mechanicznie jest to zdecydowanie nie wskazane 4x to trochę za dużo

(wyważenie wału łożyska itd ...)
-przezwojenie też nie za bardzo dobry pomysł ponieważ wirnik jest projektowany do określonej liczby par biegunów
-oraz nie za bardzo ekonomiczne rozwiązanie
jeśli to typowy silnik to sprzedać i kupić drugi
pozdrawiam
-
- Specjalista poziom 2 (min. 300)
- Posty w temacie: 3
- Posty: 495
- Rejestracja: 04 kwie 2006, 18:08
- Lokalizacja: Białystok
Witam
oczywiście po przezwojeniu silnik będzie chodził tylko czy jest sens ekonomiczny
i jak to odniesie się do awaryjności
z 1 strony różnice nie są wielkie ale są
napewno kolega zauważył ze silniki wolnoobrotowe są tak jakby grube i krótkie
pytanie do autora ile kolega potrzebuje obrotów
jeśli z 1200 wystarczy to próbuj falownikiem
na pewno na tym nie osiągniesz 2800 na falowniku z zadowalającym momentem
falownikowi zabraknie napięcia
a może można przekładnią zwiększyć obroty ?
jakiej to mocy silnik i co jest obciążeniem
czy jakiś specjalny (czy łatwo da się podmienić drugi ?)
sprzedać kupić drugi (silnik o tej samej mocy i wyższych obrotach powinien być nawet tańszy)
i nie kombinować
pozdrawiam
oczywiście po przezwojeniu silnik będzie chodził tylko czy jest sens ekonomiczny
i jak to odniesie się do awaryjności
z 1 strony różnice nie są wielkie ale są
napewno kolega zauważył ze silniki wolnoobrotowe są tak jakby grube i krótkie
pytanie do autora ile kolega potrzebuje obrotów
jeśli z 1200 wystarczy to próbuj falownikiem
na pewno na tym nie osiągniesz 2800 na falowniku z zadowalającym momentem
falownikowi zabraknie napięcia
a może można przekładnią zwiększyć obroty ?
jakiej to mocy silnik i co jest obciążeniem
czy jakiś specjalny (czy łatwo da się podmienić drugi ?)
sprzedać kupić drugi (silnik o tej samej mocy i wyższych obrotach powinien być nawet tańszy)
i nie kombinować
pozdrawiam
-
Autor tematu - Specjalista poziom 3 (min. 600)
- Posty w temacie: 3
- Posty: 745
- Rejestracja: 09 cze 2009, 22:06
- Lokalizacja: k/Krakowa
- Kontakt:
silnik napędza taśmę gumową po której przesuwa się materiał szlifowany.
jest przekładnia ślimakowa i planetarna.
muszę sprawdzić bo kupiłem komplet może planetarna da się pominąć.
silnik mały 0,37kw ....
moment przez przekładnie jest na tyle duży i z zapasem że chyba ie będzie problemem jeśli spadnie.
bardziej mnie interesowało właśnie czy taki silnik po zmianie na niższe obroty przez przewojowanie ma na przykład słabsze łożyska czy jest np inaczej wywarzany...
jest przekładnia ślimakowa i planetarna.
muszę sprawdzić bo kupiłem komplet może planetarna da się pominąć.
silnik mały 0,37kw ....
moment przez przekładnie jest na tyle duży i z zapasem że chyba ie będzie problemem jeśli spadnie.
bardziej mnie interesowało właśnie czy taki silnik po zmianie na niższe obroty przez przewojowanie ma na przykład słabsze łożyska czy jest np inaczej wywarzany...
Coś jest niemożliwe do czasu... gdy przyjdzie ktoś kto nie wie że jest to niemożliwe i to zrobi 

-
- Specjalista poziom 2 (min. 300)
- Posty w temacie: 3
- Posty: 495
- Rejestracja: 04 kwie 2006, 18:08
- Lokalizacja: Białystok
Witam
no to spróbuj do ilu RPM uda ci się go podkręcić w zasadzie nic nie tracisz
silnik będzie tracił moment tyle razy ile razy podkęcisz obroty
silnik aby dało się podkręcić go falownikiem powyżej nominalnych
musi mieć niższe napięcie zasilania niż sieciowe (np moje wrzeciono przy 200Hz 120V)
jeśli możesz to przepnij uzwojeń silnika z gwiazdy na trójkąt
z wyważeniem to trudna sprawa ponieważ od razu nic nie zauważysz
tylko łożyska będą leciały częściej
pozdrawiam
no to spróbuj do ilu RPM uda ci się go podkręcić w zasadzie nic nie tracisz

silnik będzie tracił moment tyle razy ile razy podkęcisz obroty
silnik aby dało się podkręcić go falownikiem powyżej nominalnych
musi mieć niższe napięcie zasilania niż sieciowe (np moje wrzeciono przy 200Hz 120V)
jeśli możesz to przepnij uzwojeń silnika z gwiazdy na trójkąt
z wyważeniem to trudna sprawa ponieważ od razu nic nie zauważysz
tylko łożyska będą leciały częściej
pozdrawiam
-
- Lider FORUM (min. 2000)
- Posty w temacie: 3
- Posty: 3433
- Rejestracja: 06 sie 2004, 01:42
- Lokalizacja: Śląsk
- Kontakt:
Podwyższając obroty do np. 2800 z całą pewnością mechanicznie wszystko będzie w porzadku. Gorzej od strony elektrycznej bo to silnik 6 polowy i potrzebuje dość wysokiej częstotliwości.
Tak prawdę mówiąc to różne cuda mozna robić z takim silniczkiem. Kup sobie termostat miniaturowy i załóż go bezpośrednio na uzwojenie silnika i mozesz spokojnie ćwiczyć. Jedyne co może zaszkodzić to temperatura uzwojenia jak to bedziesz miał pod kontrolą to hulaj dusza.
Tak prawdę mówiąc to różne cuda mozna robić z takim silniczkiem. Kup sobie termostat miniaturowy i załóż go bezpośrednio na uzwojenie silnika i mozesz spokojnie ćwiczyć. Jedyne co może zaszkodzić to temperatura uzwojenia jak to bedziesz miał pod kontrolą to hulaj dusza.
-
- Lider FORUM (min. 2000)
- Posty w temacie: 1
- Posty: 2057
- Rejestracja: 11 wrz 2008, 16:04
- Lokalizacja: Poznań
Dusza nie pohula, ponieważ to jest silnik indukcyjny przy wzroście częstotliwości prąd będzie malał, moment też. Jeżeli sie da przełączyć na trojkąt, to może da się uzyskać znośny moment przy 1500 obrotów.ALZ pisze:Podwyższając obroty do np. 2800 z całą pewnością mechanicznie wszystko będzie w porzadku. Gorzej od strony elektrycznej bo to silnik 6 polowy i potrzebuje dość wysokiej częstotliwości.
Tak prawdę mówiąc to różne cuda mozna robić z takim silniczkiem. Kup sobie termostat miniaturowy i załóż go bezpośrednio na uzwojenie silnika i mozesz spokojnie ćwiczyć. Jedyne co może zaszkodzić to temperatura uzwojenia jak to bedziesz miał pod kontrolą to hulaj dusza.
Ok. 100,- zł kosztuje silnik 375W/1470obr/min na Allegro. Ze znośnym momentem można go pociągnąć do 70 Hz, ok. 2000 obr/min.