UHU spalone

Rozmowy na temat układów elektronicznych sterowania obrabiarek CNC
Awatar użytkownika

Autor tematu
pasierbo
Specjalista poziom 3 (min. 600)
Specjalista poziom 3 (min. 600)
Posty w temacie: 4
Posty: 638
Rejestracja: 03 lut 2008, 23:24
Lokalizacja: Lublin

UHU spalone

#1

Post napisał: pasierbo » 24 gru 2010, 16:50

Podłączyłem na początek do sterowników 12V. Po chwili zobaczyłem że jeden z silników powolutku obraca się. Nie wierzyłem własnym oczom. Zmierzyłem napięcie na wyjściu silnika i było tam jakoś 4,4V. Stwierdziłem że musi być jakieś przebicie na płytce. Przy tym podłączeniu też na pewno został spalony enkoder. Zostawiłem ten sterownik w spokoju i zająłem się dwoma następnymi. Potem jakoś w całym zamieszaniu, nie wiem dla czego to zrobiłem ale postanowiłem połączyć się z tym felernym sterownikiem przez com. No i się połączyłem bez problemu, eprom OK itd. wiec postanowiłem włączyć ten magiczny oscyloskop i podłączyłem silnik oraz enkoder. włączyłem zasilanie silnika i wtedy nagle z ekranu programu serv200 zniknęło wszystko i spalił się kolejny enkoder, silnik stał bezwładnie. Nic nie zaśmierdziało ani nie strzeliło. Na UHU zaświeciła się dioda error ta od limitu błędu enkodera. Niestety nie zgasła po restartach, a program nie łączy się już ze sterownikiem. Przy włączeniu zasilania na ekranie programu serv200 pojawia się tylko biały kwadracik w rogu. Okazało się że było zwarcie na płytce pomiędzy +5V enkodera a masą sygnałów sterujących V-. Tylko dziwi mnie to bardzo bo kedyś testowałem ten kontroler i było wszystko ok. Pytanie czy to mogło być przyczyną tego wszystkiego czy może to zwarcie powstało w wyniku rozgrzania cyny? :roll: Procek jest na pewno spalony bo wkładałem go do innego kontrolera i nie łączy się przez com a dioda error świeci. Kolejne pytania to co mogło jeszcze się spalić i jak to sprawdzić? Czy mogę sobie tak wszystko podmieniać? Dobrego procka wolałem na razie nie wsadzać do tego uszkodzonego kontrolera. Czy mogę tak zrobić?
Dodam że moja wiedza z elektroniki jest tka sobie. Potrafię posługiwać się miernikiem i coś tam polutować. Wielkie dzięki jak ktoś pomoże bo się trochę podłamałem tym :sad:



Tagi:

Awatar użytkownika

Kowal
Specjalista poziom 2 (min. 300)
Specjalista poziom 2 (min. 300)
Posty w temacie: 3
Posty: 361
Rejestracja: 30 sie 2005, 21:25
Lokalizacja: Warszawa
Kontakt:

#2

Post napisał: Kowal » 25 gru 2010, 15:21

Witam
Zacznijmy od tego jak Kolega stwierdził że spalił się enkoder?
Miki
Diabeł leży w szczegółach a i tak liczy się suma kosztów globalnych

Awatar użytkownika

Autor tematu
pasierbo
Specjalista poziom 3 (min. 600)
Specjalista poziom 3 (min. 600)
Posty w temacie: 4
Posty: 638
Rejestracja: 03 lut 2008, 23:24
Lokalizacja: Lublin

#3

Post napisał: pasierbo » 25 gru 2010, 18:48

Podłączyłem go pod inny sterownik bez podłączania silnika. pokręciłem wałem i czerwona dioda się nie zapaliła. Wcześniej się zapalała. I przy podłączeniu mojego ostatniego sprawnego enkodera też się zapala.

Awatar użytkownika

Kowal
Specjalista poziom 2 (min. 300)
Specjalista poziom 2 (min. 300)
Posty w temacie: 3
Posty: 361
Rejestracja: 30 sie 2005, 21:25
Lokalizacja: Warszawa
Kontakt:

#4

Post napisał: Kowal » 25 gru 2010, 20:32

Jeśli był zwarty z masą enkodera punkt zasilający +5V to najprawdopodobniej został spalony układ stabilizacji napięcia który zasila wszystkie układy logiczne- stąd nie pracuje cała elektronika.
Proponuje zmierzenie tego napięcia na samym stabilizatorze.
Ponieważ mam tylko widok od strony elementów to zaznaczyłem gzdie jest ten układ .
Na jednym wyprpwadzeniu jest wejscie i napięcie stałe bedzie równe napięciu zasilającemu . Na drugim chyba środkowym będzie masa - napięcie stałe = 0V a na trzecim powinno być napięcie stałe = +5V.Jeśli go nie ma to proponuje od jego wymiany

Obrazek
Miki
Diabeł leży w szczegółach a i tak liczy się suma kosztów globalnych

Awatar użytkownika

Autor tematu
pasierbo
Specjalista poziom 3 (min. 600)
Specjalista poziom 3 (min. 600)
Posty w temacie: 4
Posty: 638
Rejestracja: 03 lut 2008, 23:24
Lokalizacja: Lublin

#5

Post napisał: pasierbo » 25 gru 2010, 20:55

Wydawało mi się że ten trymerek co pokazałeś jest odpowiedzialny za zabezpieczenie nadprądowe. Czy nie miałeś na myśli stabilizatora 78S05? 5V jest bo świecą się diody, na zasilaniu encodera też mam teraz 5V. Chyba wprowadziłem w błąd pisząc, że wszystko zgasło. Miałem na myśli, że zgasł ekran programu do komunikacji przez COM. Załączam schemat.
Załączniki
schalt.pdf
(908.88 KiB) Pobrany 242 razy

Awatar użytkownika

Kowal
Specjalista poziom 2 (min. 300)
Specjalista poziom 2 (min. 300)
Posty w temacie: 3
Posty: 361
Rejestracja: 30 sie 2005, 21:25
Lokalizacja: Warszawa
Kontakt:

#6

Post napisał: Kowal » 25 gru 2010, 22:33

No zgadza się , ponieważ pisałem z pamięci wydawało mi sie że tam jest stabilizator o który mi chodzi. Skoro masz +5v i nie ma połączenia przez COM to zakładam ze zasilanie logiki jest ale lepiej żeby to sprawdzic miernikiem.
Dalej żrobił bym tak
Uruchomił sterownik z silnikiem ten który jest sprawny Jeśli już wszystko bedzie działało ok przełuż sprawny silnik z enkoderem do tej uszkodzonej elektroniki i spróbuj czy bedzie ok. jeśli tak to potem spróbuj podłączyć stary silnik. Jeśli będzie nie tak to problem w silniku lub enkoderze.
potem zobaczymy
Miki
Diabeł leży w szczegółach a i tak liczy się suma kosztów globalnych

Awatar użytkownika

Autor tematu
pasierbo
Specjalista poziom 3 (min. 600)
Specjalista poziom 3 (min. 600)
Posty w temacie: 4
Posty: 638
Rejestracja: 03 lut 2008, 23:24
Lokalizacja: Lublin

#7

Post napisał: pasierbo » 26 gru 2010, 17:39

Dwa pozostałe kontrolery sprawdziłem do końca i działają. Pod machem silnik kręci bez problemu i trzyma. Tego nie będę podłączał na razie bo to samobójstwo. Coś powoduje, że po podłączeniu zasilania samej logiki na zaciskach zasilania silnika (VM-, VM+) pojawia się 6,6V. Coś jest chyba spalone i ma przebicie. Tylko co może powodować taki efekt?

[ Dodano: 2010-12-26, 19:15 ]
W układzie 7414 pin odpowiedzialny za sygnał B z enkodera ma wyraźnie mniejszą rezystancję względem masy w porównaniu do reszty.

[ Dodano: 2011-01-03, 13:13 ]
Wymieniłem wszystkie scalaki ale dalej jest coś nie tak. Jak podłączam 12V to na zaciskach silnika nie wiadomo skąd 0,8V jest (w sprawnym sterowniku jest 0V). Przypomniałem sobie, że kiedyś podłączyłem zasilanie silnika odwrotnie na chwile. Tylko, że potem jeszcze ten sterownik działał. Czy możliwe jest że to miało taki opóźniony efekt? Czy te napięcie 0,8V może być spowodowane spalonymi mosfetami?

[ Dodano: 2011-01-10, 20:01 ]
Wygląda na to że wymiana mosfetów pomogła. Nie testowalem na silniku ale tajemnicze napięcia na wyjściu znikneły. Wniosek taki że drobne pomyłki sporo kosztują

ODPOWIEDZ Poprzedni tematNastępny temat

Wróć do „Elektronika CNC”