Witam
dziś zakupiłem na giełdzie za 50zł +5zł frez frezarkę do drewna foto
czy to udany zakup ?
i czy nadaję sie do frezarki CNC ?
pozdrawim jarobo
Frezarka -napęd freza
-
- Moderator
-
Sympatyk forum poziom 1 (min. 40)
- Posty w temacie: 2
- Posty: 46
- Rejestracja: 11 cze 2004, 20:54
- Lokalizacja: Katowice / Warszawa
Do prac w aluminium i metalach kolorowych powinna wytrzymać.
Moc znamionową ma sporą jak na wartunki domowych CNC więc z odpowiednim frezem będzie nieźle
Jeżeli dobrze widzę ta frezarka ma płynnie regulowane obroty do ok 30 000, to też duży plus.
Najważniejsze czy nie jest mocno wyeksploatowana. Głownie chodzi o luzy na prowadzeniu pionowym frezu.
Ale od biedy można wykożystać sam naped i mocowanie frezu.
Moc znamionową ma sporą jak na wartunki domowych CNC więc z odpowiednim frezem będzie nieźle

Jeżeli dobrze widzę ta frezarka ma płynnie regulowane obroty do ok 30 000, to też duży plus.
Najważniejsze czy nie jest mocno wyeksploatowana. Głownie chodzi o luzy na prowadzeniu pionowym frezu.
Ale od biedy można wykożystać sam naped i mocowanie frezu.
pozdrawiam,
cruonline
cruonline
-
Autor tematu - Czytelnik forum poziom 3 (min. 30)
- Posty w temacie: 3
- Posty: 39
- Rejestracja: 05 cze 2004, 23:57
- Lokalizacja: Zielona GĂłra
Witamcruonline pisze:Do prac w aluminium i metalach kolorowych powinna wytrzymać.
Moc znamionową ma sporą jak na wartunki domowych CNC więc z odpowiednim frezem będzie nieźle
Jeżeli dobrze kojarzę ta frezarka ma płynnie regulowane obroty do ok 30 000, to też duży plus.
Najważniejsze czy nie jest mocno wyeksploatowana. Głownie chodzi o luzy na prowadzeniu pionowym frezu.
Ale od biedy można wykożystać sam naped i mocowanie frezu.
Tak obroty są regulowane od 9000-28000/min
luzy prawie 0 ( niewyczuwalne )
Ze tak zapytam z twojego doswiadczenia to jakiej mocy powinna być frezarka do stali ?
Czy jeśli do tej zamontować mały frez i dać małą prędkość posuwu to nie wytrzyma przy obrabianiu stali ?
pozdrawiam jarobo
-
- Moderator
-
Sympatyk forum poziom 1 (min. 40)
- Posty w temacie: 2
- Posty: 46
- Rejestracja: 11 cze 2004, 20:54
- Lokalizacja: Katowice / Warszawa
Frezowanie stali w domowych warunkach to naprawde wyzwanie.
Oczywiscie przy odpowiednio powolnym przesuwie, dobrym frezie, i mocnych silnikach wszystko jest możliwe.
Niestety przy takim materiale jakim jest stal powstaną spore napreżenia na całym mechaniźmie, wieć kotrstukcja musi super sztywna, inaczej nici z precyzji.
Oczywiscie wchodzą jeszcze takie sprawy jak chłodzenie, najlepiej będzie zanurzyć przedmiot w wodzie.
A tak z ciekawości, do jakiej głębokości planujesz frezować stal i jakie stopy?
Oczywiscie przy odpowiednio powolnym przesuwie, dobrym frezie, i mocnych silnikach wszystko jest możliwe.
Niestety przy takim materiale jakim jest stal powstaną spore napreżenia na całym mechaniźmie, wieć kotrstukcja musi super sztywna, inaczej nici z precyzji.
Oczywiscie wchodzą jeszcze takie sprawy jak chłodzenie, najlepiej będzie zanurzyć przedmiot w wodzie.
A tak z ciekawości, do jakiej głębokości planujesz frezować stal i jakie stopy?
pozdrawiam,
cruonline
cruonline
-
Autor tematu - Czytelnik forum poziom 3 (min. 30)
- Posty w temacie: 3
- Posty: 39
- Rejestracja: 05 cze 2004, 23:57
- Lokalizacja: Zielona GĂłra
Witamcruonline pisze:
A tak z ciekawości, do jakiej głębokości planujesz frezować stal i jakie stopy?
Na razie nie planuję, nie mam konkretnej potrzeby ale zawsze gdy coś jest nie przystosowane do czegoś to nam jest to niezbędne.

Jeśli jest to taki problem to zapewne moja pierwsza konstrukcja stali nie wytrzyma może następna

pozdrawiam jarobo
-
- Specjalista poziom 2 (min. 300)
- Posty w temacie: 1
- Posty: 441
- Rejestracja: 31 maja 2004, 07:01
- Lokalizacja: Białystok
- Kontakt:
Do obróbki stali frezarka ma za duże obroty, w profesjonalnych wykonaniach prędkość obrotowa freza od 100 do 3.000-7.500 np. http://www.wabeco-remscheid.de. U siebie mam frezarkę Bosch'a GGS27C - obroty 12.000-27.000, moc 600W - wszelkie odmiany drewna i aluminium obrabiam bez problemów. Robiłem mieszankę alu+stal i przy minimalnej głębokości cięcia ok. 0.05-0.1mm w momencie wjazdu freza na stal nastąpiło jego uszkodzenie (drobny odprysk).
-
- Czytelnik forum poziom 3 (min. 30)
- Posty w temacie: 1
- Posty: 33
- Rejestracja: 17 cze 2004, 22:26
- Lokalizacja: Zamo??
Małe info o frezowaniu
Wbrew pozorom frezowanie stali jest łatwiejsze niż miękkiego aluminium, ważna jest oczywiście moc maszyny ale bez przesady to zależy od tego glębokosci i szybkości (a dokładnie posuwu na ząb freza) na stronie www.elmattrading.com.pl (niezłe frezy do alu, i tworzyw i do tego najtańsze jakie znalazłem) jest trochę informacji o frezowaniu (głównie alu i tworzyw). A tak na prawdę cała zabawa opiera się na narzędziu które stosujecie. Każdy frez jest wykonywany (ostrzony) do odpowiedniego materiału do tego jaką prędkością można nim pracować i w którym kierunku można obrabiać materiał.
Ostatnio miałem frez który kleił mi się do alu i mosiądzu i tak z ciekawości zamocowałem zwykły stalowy płaskownik i poszło jak po maśle.
Acha aluminium, mosiądz, miedź, stal, żeliwo itp trzeba chłodzić ale nie zanużeniowo bo to trudna i niepotrzebna sprawa wystarczy lokalnie podlewać w okolicy freza wodą z mydłem (to wersja domowa) ale zalecane są koncentraty chłodzące (rozrabia się je 1:50) można też rozpałką do grila (benzyna lakowa) słowo tylko taką w płynie oczywiście ale to niebezpieczne szczególnie jak sie pali papierosy przy robocie
. Ja miałem takie ustrojstwo zbiorniczek + rurka z towrzywa i zatyczka z otworem (na oko 1 mm) zamocowane to było do zeta i przy pomocy malutkiego uchwytu skierowane na miejsce skrawania i działało - wystarczy aby powieżchnia była mokra i tworzyły się lokalne "jeziorka". Można też chłodzić powierzem pod ciśnieniem to ponoć lepsze rozwiązanie bo wywala wióry co oszczędza narzędzie.
ostatnia wymądrzanka, ten frez ze zdjęcia nie nada się do frezowania 3 osiowego to frez liniowy, jak się będzie zagłebiać w drewnie to będzie palił materiał.
Pozdrówka
Robert
Ostatnio miałem frez który kleił mi się do alu i mosiądzu i tak z ciekawości zamocowałem zwykły stalowy płaskownik i poszło jak po maśle.
Acha aluminium, mosiądz, miedź, stal, żeliwo itp trzeba chłodzić ale nie zanużeniowo bo to trudna i niepotrzebna sprawa wystarczy lokalnie podlewać w okolicy freza wodą z mydłem (to wersja domowa) ale zalecane są koncentraty chłodzące (rozrabia się je 1:50) można też rozpałką do grila (benzyna lakowa) słowo tylko taką w płynie oczywiście ale to niebezpieczne szczególnie jak sie pali papierosy przy robocie

ostatnia wymądrzanka, ten frez ze zdjęcia nie nada się do frezowania 3 osiowego to frez liniowy, jak się będzie zagłebiać w drewnie to będzie palił materiał.
Pozdrówka
Robert