Inne wałki jako prowadnice.
-
Autor tematu - ELITA FORUM (min. 1000)
- Posty w temacie: 5
- Posty: 1418
- Rejestracja: 15 lis 2010, 20:18
- Lokalizacja: okolice
Inne wałki jako prowadnice.
Witam Kolegów.
Od pewnego czasu myślę nad własną konstrukcją cnc.
A konkretnie nad użyciem jako prowadnic wałków drążonych, no wiecie , rur...
oczywiście wykonanych w tej samej technice co pełne wałki.
Z mechanicznego punktu widzenia rura o przekroju okrągłym zda się być lepsza od pełnego wałka.
Co o tym sądzicie?
Od pewnego czasu myślę nad własną konstrukcją cnc.
A konkretnie nad użyciem jako prowadnic wałków drążonych, no wiecie , rur...
oczywiście wykonanych w tej samej technice co pełne wałki.
Z mechanicznego punktu widzenia rura o przekroju okrągłym zda się być lepsza od pełnego wałka.
Co o tym sądzicie?
Tagi:
-
- Lider FORUM (min. 2000)
- Posty w temacie: 1
- Posty: 6354
- Rejestracja: 29 kwie 2009, 10:11
- Lokalizacja: Kraków / Jaworzno / Kopanka
Re: Inne wałki jako prowadnice.
Sadze ze niedudis69 pisze: Z mechanicznego punktu widzenia rura o przekroju okrągłym zda się być lepsza od pełnego wałka. Co o tym sądzicie?

To jest prawda ale gdy sie doda "...o tej samej masie".
J.
-
- Czytelnik forum poziom 1 (min. 10)
- Posty w temacie: 1
- Posty: 10
- Rejestracja: 29 kwie 2009, 23:18
- Lokalizacja: okolice
Rura o tym samej średnicy co pełny wałek zawsze będzie mechanicznie słabsza i więcej się ugnie. Wynika to z tego że jej moment bezwładności który wiąże się z ugięciem będzie zawsze mniejszy (czytaj sztywnością na zginanie a idąc dalej tym tropem wskaźnikiem na zginanie). Także pełny wałek będzie zawsze lepszym rozwiązaniem. Lecz jeśli z jakichś innych powodów wałek musi mieć otwór to podpowiedź Oprawcyfotografii jest jest trafna (zyskujesz tutaj na sztywności, lecz uzyskanie tej samej masy musi wiązać się z taką samą długością wałka
).

-
Autor tematu - ELITA FORUM (min. 1000)
- Posty w temacie: 5
- Posty: 1418
- Rejestracja: 15 lis 2010, 20:18
- Lokalizacja: okolice
podpowiedź dla leniwych... Wystarczy POGOOGLAĆALZ pisze:Tylko kto Ci zrobi rury ze stali łożyskowej i w dodatku obrobionej cieplnie
pierwsze z brzegu...http://www.cerstal.com.pl/walkiprecyzyjne.htm
Pewnie Koledzy już widzieli różne oryginałyALZ pisze:tak jak oryginał




Przecież łożyskowanie tulejami w wielu przypadkach jest o wiele lepszym rozwiązaniem od kuleczekALZ pisze:No chyba że bedziesz używał tulei a nie łożysk liniowych

Generalnie chciałem się dowiedzieć co Koledzy sądzicie o takim rozwiązaniu dla prowadnic, i tyle w temacie,

-
- Lider FORUM (min. 2000)
- Posty w temacie: 2
- Posty: 3433
- Rejestracja: 06 sie 2004, 01:42
- Lokalizacja: Śląsk
- Kontakt:
Choćbyś googlał to i tak nie wygooglasz producenta który zrobi to taniej niż oferują to firmy produkujące łożyska. Wałek + łożysko liniowe nalezy traktować jako łożysko i tylko stosowanie wałków i łożysk jednej firmy gwarantuje prawidłową eksploatację. To fakt że różne firmy oferują wałki ulepszane cieplnie ale mimo wszystko większe zaufanie budzi producent który się w tym specjallizuje. Wystarczy pogadać z użytkownikami ułozyskowań liniowych np. Star lub Ina. A łożyskowanie na tulejach nie jest lepsze od kulkowego (wyjątkiem są łożyskowania smarowane ciśnieniowo).
-
Autor tematu - ELITA FORUM (min. 1000)
- Posty w temacie: 5
- Posty: 1418
- Rejestracja: 15 lis 2010, 20:18
- Lokalizacja: okolice
Masz rację ALZ nigdy nie wygooglamy nic tańszego od produkcji wielkoseryjnej, no chyba że kradzione
A zdania na forum mocno podzielone, jedni piszą że od sponsora forum są cool, inni piszą że z kraka to ch...nia, drudzy że bzdura, ale w sumie nie ma to znaczenia.
I nie ma też znaczenia kto i z czego robi maszynkę.
Może ja zrobić z tektury, walki mieć z plasteliny, silniki 0,0000001Nm i będzie obrabiał watę cukrową...
Ważne by konstrukcja spełniła założenia koncepcyjne, ważne by koleś był zadowolony z siebie, że coś w życiu zrobił.
Temat założyłem stricte gdybaśny z punktu widzenia rozwiązań mechaniki.



A zdania na forum mocno podzielone, jedni piszą że od sponsora forum są cool, inni piszą że z kraka to ch...nia, drudzy że bzdura, ale w sumie nie ma to znaczenia.
I nie ma też znaczenia kto i z czego robi maszynkę.
Może ja zrobić z tektury, walki mieć z plasteliny, silniki 0,0000001Nm i będzie obrabiał watę cukrową...

Ważne by konstrukcja spełniła założenia koncepcyjne, ważne by koleś był zadowolony z siebie, że coś w życiu zrobił.
Temat założyłem stricte gdybaśny z punktu widzenia rozwiązań mechaniki.
Pozdrawiam Sławek