TSA16 toczenie gwintów

Dyskusje na temat popularnych małych tokarek hobbystycznych.

Andrzej 40
Lider FORUM (min. 2000)
Lider FORUM (min. 2000)
Posty w temacie: 6
Posty: 2059
Rejestracja: 11 wrz 2008, 16:04
Lokalizacja: Poznań

#21

Post napisał: Andrzej 40 » 15 lis 2010, 21:35

dziabi3 pisze:a rozwiązanie pochodzące czysto z falownika?? czyli hamowanie prądem stałym
proszę nie krzyczeć nie znam budowy tsa
Chyba nikt nie odważył się krzyczeć :mrgreen:

Dla TSA 16 hamowanie falownikiem (prądem stałym), poza jakimiś specjalnymi przypadkami, wystarcza. To jest tokarka stołowa (uchwyt 80mm) i nie ma ogromnej bezwładności.
Z podwójnym zestawem (wersja ze stołem firmowym) kół pasowych można uzyskać max. przełożenie ok. 1:14,5 a z pojedynczym zestawem kół ok. 1:3,6. Przy połowie obrotów silnika (ok.700/min) daje to odpowiednio ok. 50 lub 200 obr/min. Przy małych oporach i krótkim czasie załączenia - np. gwintowanie narzynką lub gwintownikiem - można zejść z obrotami silnika jeszcze niżej.

[ Dodano: 2010-11-15, 22:11 ]
[quote="s2powerTo przekladnia czy falownik? To i to razem nie ma sensu. Przekladnia zwiekszy tylko bezwladnosc calego ustrojstwa. Falownik wydaje sie optymalny, no i oczywiscie, ze mozna nim hamowac silnik i to bardzo skutecznie. Zas co do minimalnych obrotow to przy standardowym silniku (bez dodatkowego chlodzenia) mozna zejsc do 30% wartosci nominalnej bez szkody dla sprzetu. Odpowiedni falownik zapewni tez staly moment obrotowy w calym zakresie regulacji predkosci.[/quote]

Na jak długo można zejść z obrotami żeby nie spalić silnika? Przy obniżonych obrotach falownik może podwyższyć prąd powyżej nominalnego o zaprogramowaną wartość, jednak na określony czas, zwykle 60 sek. Przy pracy na niższych częstotliwościach (obrotach) obniża oczywiście napięcie, żeby nie przekroczyć nominalnego prądu. Efektem jest zmniejszenie mocy silnika. Moment też maleje ponieważ jest proporcjonalny do kwadratu napięcia.



Tagi:


s2power
Czytelnik forum poziom 1 (min. 10)
Czytelnik forum poziom 1 (min. 10)
Posty w temacie: 4
Posty: 15
Rejestracja: 15 lis 2010, 11:42
Lokalizacja: Silesia

#22

Post napisał: s2power » 17 lis 2010, 14:22

Wedlug wiekszosci producentow silnikow mozna te 30% obrotow nominalnych utrzymywac stale. Tak jak pisalem wczesniej, dotyczy to silnikow bez zewnetrznego chlodzenia, czyli z wentylatorkiem na wale silnika. Co do pradow, momentow itp. wartosci te sa sterowane przez falownik w zaleznosci od tego, co chcemy osiagnac na silniku. Moze to byc stala predkosc na wale, moze byc staly moment obrotowy, opcji jest naprawde sporo. Oczywiscie nie wszystkie falowniki to udostepniaja.


Andrzej 40
Lider FORUM (min. 2000)
Lider FORUM (min. 2000)
Posty w temacie: 6
Posty: 2059
Rejestracja: 11 wrz 2008, 16:04
Lokalizacja: Poznań

#23

Post napisał: Andrzej 40 » 19 lis 2010, 01:45

Poproszę o typy falowników, które utrzymują stały moment obrotowy od 30% do 130% obrotów nominalnych.


s2power
Czytelnik forum poziom 1 (min. 10)
Czytelnik forum poziom 1 (min. 10)
Posty w temacie: 4
Posty: 15
Rejestracja: 15 lis 2010, 11:42
Lokalizacja: Silesia

#24

Post napisał: s2power » 19 lis 2010, 19:07

Andrzej 40 pisze:Poproszę o typy falowników, które utrzymują stały moment obrotowy od 30% do 130% obrotów nominalnych.
Tak na szybko to seria VLT 5000 Danfossa. Nie wiem tylko czy pociagnie do 130%
bo o tym tu chyba mowy nie bylo.


Andrzej 40
Lider FORUM (min. 2000)
Lider FORUM (min. 2000)
Posty w temacie: 6
Posty: 2059
Rejestracja: 11 wrz 2008, 16:04
Lokalizacja: Poznań

#25

Post napisał: Andrzej 40 » 23 lis 2010, 00:00

Przejrzałem te falowniki i stały moment mają dopiero falowniki od 7,5kW. Pozostaje pytanie jak zareaguje silnik na 160% prądu.


bogus105
Specjalista poziom 2 (min. 300)
Specjalista poziom 2 (min. 300)
Posty w temacie: 1
Posty: 418
Rejestracja: 24 gru 2005, 12:59
Lokalizacja: Bielsko-Biała

#26

Post napisał: bogus105 » 26 mar 2011, 11:43

falownik - elegackie i proste. Mam przy TSA-16 i działa świetnie. Można ustawić czy hamuje wybiegiem, czy prądem w zadanym czasie. Zatrzymanie w 1sekunde działa świetnie. Można nawet podłączyć do falownika dodatkowy mikrostyk równolegle z przyciskiem STOP, w taki sposób, że support sam wyłączy napęd w odpowiednim miejscu i nie trzeba mieć refleksu jak ważka:) robiłem próby i działa świetnie. W dużych tokarkach też jest takie rozwiązanie, ale jako zabezpieczenie, żeby suport nie wjechał 'na chate' we wrzeciennik...
Poza tym do robienia gwintów świetnie sprawdza się taki zestaw:
-nóż do gwintów z oprawką na mimośrodzie do cofania noża o ok. np. 3mm niezależnie od posuwu poprzecznego
-falownik: podczas jazdy jak się naciśnie przycisk zmiany obrotów to falownik z ustawionym czasem (minimalnym) wyhamowuje i od razu kręci w drugą stronę.
To połączenie powoduje, że toczenie gwintów to przyjemność:)
Ustawienia w falownikach raczej są standardowe. Ja mam Allena Bradleya i Omrona. Oba mają kupę parametrów ciekawych (zwłaszcza Omron).

PZDR!

ODPOWIEDZ Poprzedni tematNastępny temat

Wróć do „Tokarka Nutool 550, Zuch, OUS, TSA, TSB, Mini Lathe i inne małe tokarki”