naprawa kół zębatych odboczki Myford ML7
-
Autor tematu - Lider FORUM (min. 2000)
- Posty w temacie: 7
- Posty: 2059
- Rejestracja: 11 wrz 2008, 16:04
- Lokalizacja: Poznań
naprawa kół zębatych odboczki Myford ML7
Czy jest możliwa i opłacalna naprawa zębów w kołach zębatych odboczki (tokarka Myford ML7) przez zaspawanie ubytku i ponowne wyfrezowanie zębów? Materiał prawdopodobnie jakiś rodzaj żeliwa ( nie znam się na tyle na materiałach, żeby to stwierdzić z całą pewnością) - po wyrwanych zębach została chropowata powierzchnia.
Nie ja wyrywałem.
Nie ja wyrywałem.
Tagi:
-
- Specjalista poziom 1 (min. 100)
- Posty w temacie: 1
- Posty: 262
- Rejestracja: 07 mar 2009, 19:41
- Lokalizacja: Rybnik
-
Autor tematu - Lider FORUM (min. 2000)
- Posty w temacie: 7
- Posty: 2059
- Rejestracja: 11 wrz 2008, 16:04
- Lokalizacja: Poznań
Nie pocieszyłeś mnie . Ale coś mi się obiło o uszy, że można spawać w piecu po nagrzaniu do ok. 500 stopni w osłonie. Na pewno nie jest to tandetne żeliwo, może staliwo, bo to kultowa tokarka angielskich majsterkowiczów.
Dzięki i czekam na bardziej optymistyczne wiadomości
Jak sprawdzić co to za materiał sposobem domowym? Czy poszukać fachowca?
Dzięki i czekam na bardziej optymistyczne wiadomości
Jak sprawdzić co to za materiał sposobem domowym? Czy poszukać fachowca?
-
- Lider FORUM (min. 2000)
- Posty w temacie: 3
- Posty: 7615
- Rejestracja: 23 lis 2004, 22:41
- Lokalizacja: kraków
witam
swoją drogą - ktoś się " postarał "
pewnie odbyło się przełączanie na obrotach .
jeżeli żeliwo to - jak pisze Kol. - raczej zapomnij .
chyba taniej i lepiej będzie zrobić od nowa .
z małym kółkiem może być trochę zabawy .
no i to raczej zabawa z calami ?
szkoda - maszyna na fotkach ładna .
pozdrawiam .
swoją drogą - ktoś się " postarał "
pewnie odbyło się przełączanie na obrotach .
jeżeli żeliwo to - jak pisze Kol. - raczej zapomnij .
chyba taniej i lepiej będzie zrobić od nowa .
z małym kółkiem może być trochę zabawy .
no i to raczej zabawa z calami ?
szkoda - maszyna na fotkach ładna .
pozdrawiam .
Mane Tekel Fares
-
Autor tematu - Lider FORUM (min. 2000)
- Posty w temacie: 7
- Posty: 2059
- Rejestracja: 11 wrz 2008, 16:04
- Lokalizacja: Poznań
Dzięki, jeszcze jedna smutna wiadomość. Ale może to nie żeliwo? Staliwo już można spawać?
Na dodatek przy dużym kole jest w prowadnicy trójząb wsuwany i wysuwany (w środku zdjęcia na dużym kole widać śrubkę dociskową od niego) sprzęgający duże koło z kołem zębatym na wrzecionie przy napędzie bezpośrednim.
Niestety drugie kółko jest podwójne. Znowu trzeba wymyślić jakąś sztuczkę, żeby nie frezować dwu. Na dodatek to mniejsze ma wyłamany t y l k o 1 ząb.
Gdyby oba koła trzeba dorabiać, to mogą być metryczne. Jakiś bardzo zbliżony moduł chyba się znajdzie.
Nadal czekam na cud
Na dodatek przy dużym kole jest w prowadnicy trójząb wsuwany i wysuwany (w środku zdjęcia na dużym kole widać śrubkę dociskową od niego) sprzęgający duże koło z kołem zębatym na wrzecionie przy napędzie bezpośrednim.
Niestety drugie kółko jest podwójne. Znowu trzeba wymyślić jakąś sztuczkę, żeby nie frezować dwu. Na dodatek to mniejsze ma wyłamany t y l k o 1 ząb.
Gdyby oba koła trzeba dorabiać, to mogą być metryczne. Jakiś bardzo zbliżony moduł chyba się znajdzie.
Nadal czekam na cud
-
Autor tematu - Lider FORUM (min. 2000)
- Posty w temacie: 7
- Posty: 2059
- Rejestracja: 11 wrz 2008, 16:04
- Lokalizacja: Poznań
To już trochę optymizmu wlało w moje serce . Daję pomógł.
Zwracam jednak uwagę, że na dużym kole tego miejsca nie jest wiele- ta śrubka dociskowa i wyfrezowanie prowadnicy sprzęgu dochodzą dość blisko krawędzi. Jeszcze mam wątpliwość, czy przy tak cienkiej koronce zęby będą dostatecznie mocne?
Jaki może być orientacyjny koszt takiej operacji?
Zwracam jednak uwagę, że na dużym kole tego miejsca nie jest wiele- ta śrubka dociskowa i wyfrezowanie prowadnicy sprzęgu dochodzą dość blisko krawędzi. Jeszcze mam wątpliwość, czy przy tak cienkiej koronce zęby będą dostatecznie mocne?
Jaki może być orientacyjny koszt takiej operacji?
-
- Lider FORUM (min. 2000)
- Posty w temacie: 3
- Posty: 7615
- Rejestracja: 23 lis 2004, 22:41
- Lokalizacja: kraków
witam.
to chyba jasne że chodzi o same wieńce .
obawiam się że jeżeli chodzi o koła zębate to " zbliżony " moduł może się
słabo sprawdzić
przerabiałem to przy maszynach poligraficznych .
odległości między osiami muszą być dość dokładne .
możne zrobić jakąś " manianę " i JAKOŚ to będzie działać - tylko ten jęk z przekładni !
pozdrawiam .
to chyba jasne że chodzi o same wieńce .
obawiam się że jeżeli chodzi o koła zębate to " zbliżony " moduł może się
słabo sprawdzić
przerabiałem to przy maszynach poligraficznych .
odległości między osiami muszą być dość dokładne .
możne zrobić jakąś " manianę " i JAKOŚ to będzie działać - tylko ten jęk z przekładni !
pozdrawiam .
Mane Tekel Fares
-
Autor tematu - Lider FORUM (min. 2000)
- Posty w temacie: 7
- Posty: 2059
- Rejestracja: 11 wrz 2008, 16:04
- Lokalizacja: Poznań
Silniki tych tokarek miały od 380W do 750W zależnie od wersji. Ja chcę dać na początek 380W, bo mam. Docelowo 750W. Uchwyt Rohm czteroszczękowy, 110mm.
Sądzę, że momenty mogą być spore, zwłaszcza właśnie na tych kołach odboczki. Najlepszy dowód, że się wyłamały. Ktoś musiał włączyć na obrotach.
Odnośnie modułu i jęków poruszanych przez kol. pukury - zachowanie oryginalnego modułu (calowego) jest trudne do wykonania?
Przepraszam, zapomniałem pozdrowić - pozdrawiam
Sądzę, że momenty mogą być spore, zwłaszcza właśnie na tych kołach odboczki. Najlepszy dowód, że się wyłamały. Ktoś musiał włączyć na obrotach.
Odnośnie modułu i jęków poruszanych przez kol. pukury - zachowanie oryginalnego modułu (calowego) jest trudne do wykonania?
Przepraszam, zapomniałem pozdrowić - pozdrawiam