Profilometr - silnik
-
- Specjalista poziom 2 (min. 300)
- Posty w temacie: 2
- Posty: 468
- Rejestracja: 06 gru 2004, 10:17
- Lokalizacja: P?ock
Uważam ,że problem nie polega na napędzie tylko na prowadzeniu głowicy. Jakie dać łażyska ? Jak wyeliminować błedy prowadzenia - drgania ? jak zapewnić wzorcowanie ?
Wzorzec linii odniesienia? Może zapewnić magnetyczne sprzegło - połączenie przesuwanej głowicy z mechanizmem napędowym. Wystarczy wtedy śruba z nakrętką i silnik krokowy z przekłądnią - były w katalogu ELFY.
Wzorzec linii odniesienia? Może zapewnić magnetyczne sprzegło - połączenie przesuwanej głowicy z mechanizmem napędowym. Wystarczy wtedy śruba z nakrętką i silnik krokowy z przekłądnią - były w katalogu ELFY.
Pozdrawiam
Cokolwiek Byś nie zrobił i tak Będziesz żałować - BROMBEL Liczy się suma kosztów globalnych.
Cokolwiek Byś nie zrobił i tak Będziesz żałować - BROMBEL Liczy się suma kosztów globalnych.
-
- Lider FORUM (min. 2000)
- Posty w temacie: 8
- Posty: 8363
- Rejestracja: 05 kwie 2006, 17:37
- Lokalizacja: Kędzierzyn - Koźle
- Kontakt:
tylko że głowica ma czytac powierzchnię poprzez jej dotyk, a więc samo prowadzenie liniowe po odcinku nie wystarczy, trzeba ją przycisnąć kilka mikrometrów do pow, a siła docisku musi pozwalać na wykonanie amplitudy falistości powierzchni, mniej więcej jak igła w adapterze
https://www.etsy.com/pl/shop/soltysdesign
-
Autor tematu - Czytelnik forum poziom 1 (min. 10)
- Posty w temacie: 5
- Posty: 11
- Rejestracja: 20 maja 2006, 11:41
- Lokalizacja: Kalisz
No właśni chcę zrobić tak, że będę bazował na pryzmach i zabezpieczę przed przesunięcie właśnie magnesami.bartuss1 pisze:ciekawe czy ten kto wymyślil ten temat zdawał sobie sprawe jak to bedzie dzialać, chyba że calość montowana magnetycznie na powierzchni pomiarowej
I tak przy okazji tego magnesu. Podobno jakaś niemiecka firma produkuje przemysłowe magnesy ale nie znam jej nazwy, wie ktoś z Was jak może się ona nazywać?
-
- Stały bywalec (min. 70)
- Posty w temacie: 3
- Posty: 73
- Rejestracja: 10 paź 2004, 12:42
- Lokalizacja: LEGNICA
Witam.
Tak mniej więcej to wyglada. Pedkości różne do 5mm na sekunde, jesli mamy na mysli kontur, czy kształt. Jesli chodzi o chropowatość to nie wydaje mi sie możliwymm zrobienie takiego urzadzenia. Tam sie mierzy bardzo małe wartości a końcówka pomiarowa zakończona jest promieniem 2um. Często diamentowym.
Pzdr
Nie wiem dlaczego nei mogę wstawić załacznika ze zdjęciem takiego urządzenia, niestety.
Ale azapodaje linka http://www.mitutoyo.co.jp/eng/products/ ... acer_e.pdf
Tak mniej więcej to wyglada. Pedkości różne do 5mm na sekunde, jesli mamy na mysli kontur, czy kształt. Jesli chodzi o chropowatość to nie wydaje mi sie możliwymm zrobienie takiego urzadzenia. Tam sie mierzy bardzo małe wartości a końcówka pomiarowa zakończona jest promieniem 2um. Często diamentowym.
Pzdr
Nie wiem dlaczego nei mogę wstawić załacznika ze zdjęciem takiego urządzenia, niestety.
Ale azapodaje linka http://www.mitutoyo.co.jp/eng/products/ ... acer_e.pdf
-
- Stały bywalec (min. 70)
- Posty w temacie: 3
- Posty: 73
- Rejestracja: 10 paź 2004, 12:42
- Lokalizacja: LEGNICA
Witam.
Mnie więcej tak to widzę.
Ponieważ taki profilometr mierzy w dwoch osiach X i Z należy na przykład przy każdym kroku silnika, gdzie wiemy ile części milimetra pokonała końcówka po osi X, sprawdzać aktualną pozycję końcówki w osi Z.
W ten sposób uzuskujemy punkty z których możemy budować proste, okręgi etc.
Prowadnica na której umieścimy zamocujemy wózek musi jednak być pozbawiona luzów i nie zacinać się w najmniejszym stopniu.
0,005 mm dokładności, nie mówię o rozdzielczośći, to na prawdę nie lada wyzwanie.
Maszyna którą posiadam w pracy taką dokładność ma na ppoziomie 0,003 mm.
Pzdr
Mnie więcej tak to widzę.
Ponieważ taki profilometr mierzy w dwoch osiach X i Z należy na przykład przy każdym kroku silnika, gdzie wiemy ile części milimetra pokonała końcówka po osi X, sprawdzać aktualną pozycję końcówki w osi Z.
W ten sposób uzuskujemy punkty z których możemy budować proste, okręgi etc.
Prowadnica na której umieścimy zamocujemy wózek musi jednak być pozbawiona luzów i nie zacinać się w najmniejszym stopniu.
0,005 mm dokładności, nie mówię o rozdzielczośći, to na prawdę nie lada wyzwanie.
Maszyna którą posiadam w pracy taką dokładność ma na ppoziomie 0,003 mm.
Pzdr
- Załączniki
-
- bez tytułu.gif (3.83 KiB) Przejrzano 2398 razy
-
- Specjalista poziom 1 (min. 100)
- Posty w temacie: 2
- Posty: 241
- Rejestracja: 15 cze 2004, 18:59
- Lokalizacja: KrakĂłw/Bia?ystok
Odpowiadając na pytanie kolegi "bartuss1" to tak 
Nauczyciele akademiccy zaglądają na to forum
Pech chciał, że akurat uczę metrologii na AGH Kraków, ale doszedłem do wniosku, że nie będę wam mącił w głowach, bo może wpadniecie sami na jakiś ciekawy pomysł.
Z gury powiem że przemysłowo tego typu profilometry wykonuje się nieco inaczej niż przedstawił to kolega "wekar"
Moge tylko podpowiedzieć że prowadnice w tego typu układach są ślizgowe z automatyczną kasacją luzów
Podobnie jest w przypadku napędów (3 profilometry które rozbierałem) muszą być bezluzowe i albo stosuje się układ analogowy gdzie przesunięciu odpowiada odpowiednia wartość oporu (napięcia) albo cyfrowy (silnik krokowy z mikrokrokiem w moim przypadku był to podział 1/64).
Co do samego przełożenia napędu to w 1 przypadku była to śruba trapezowa (szlifowana) z nakrętką bezluzową, w drugim była to taśma stalowa.
O trzecim rozwiązaniu nie piszę bo jest to stary rosyjski lampowy profilometr.
Jednakrze muszę dodać, że nie spotkałem sie z profilometrem o pomiarze 200mm, wszystkie które mamy w laboratorium mierzą na odcinku do 50mm.
W przypadku pomiaru analogowego potrzebował byś sporo papieru bo przeważnie przełożenie jest w granicach 1:20 - 1:80 czyli na 1 mm badanej powierzchni potrzeba do 80 mm taśmy.
W przypadku pomiaru cyfrowego pojawia się podobny problem bo tych danych tez będzie sporo.
Polecam wykonanie układu analogowego z przetwornikiem analog-cyfra zamocowanym w kompie do zbierania i przetwarzania danych.

Nauczyciele akademiccy zaglądają na to forum

Pech chciał, że akurat uczę metrologii na AGH Kraków, ale doszedłem do wniosku, że nie będę wam mącił w głowach, bo może wpadniecie sami na jakiś ciekawy pomysł.
Z gury powiem że przemysłowo tego typu profilometry wykonuje się nieco inaczej niż przedstawił to kolega "wekar"
Moge tylko podpowiedzieć że prowadnice w tego typu układach są ślizgowe z automatyczną kasacją luzów

Podobnie jest w przypadku napędów (3 profilometry które rozbierałem) muszą być bezluzowe i albo stosuje się układ analogowy gdzie przesunięciu odpowiada odpowiednia wartość oporu (napięcia) albo cyfrowy (silnik krokowy z mikrokrokiem w moim przypadku był to podział 1/64).
Co do samego przełożenia napędu to w 1 przypadku była to śruba trapezowa (szlifowana) z nakrętką bezluzową, w drugim była to taśma stalowa.
O trzecim rozwiązaniu nie piszę bo jest to stary rosyjski lampowy profilometr.
Jednakrze muszę dodać, że nie spotkałem sie z profilometrem o pomiarze 200mm, wszystkie które mamy w laboratorium mierzą na odcinku do 50mm.
W przypadku pomiaru analogowego potrzebował byś sporo papieru bo przeważnie przełożenie jest w granicach 1:20 - 1:80 czyli na 1 mm badanej powierzchni potrzeba do 80 mm taśmy.
W przypadku pomiaru cyfrowego pojawia się podobny problem bo tych danych tez będzie sporo.
Polecam wykonanie układu analogowego z przetwornikiem analog-cyfra zamocowanym w kompie do zbierania i przetwarzania danych.