

Gratuluję zakupu

Frezowanie na takiej "obrabiarce" to prawdziwe wyzwanie dla prawdziwych twardzieli

Nic tutaj nie jest tak oczywiste jak się na pierwszy rzut oka wydaje...
Przynajmniej takie jest moje zdanie...
Np ta cienka rura kolumny... Pozornie aż się prosi, żeby wykonać nową z pełnego wałka.
No, bo przecież nie uwierzysz, że tak mała grubość ścianki rury... Jest zaletą i jedną z mocniejszych ( paradoksalnie ) stron tego wynalazka

Nikt by chyba w to nie uwierzył

A przecież tak pięknie deformuje się na zaciskach

I co za imponujące parametry w pracy na skręcanie

ezbig pisze:test robiłem w piwnicy w bloku o 22 - żona nic nie słyszała, mieszkamy na parterze - a na wiertarkę nie raz narzekała
Kiedy usłyszy jak klniesz podczas frezowania stali, to zejdzie do piwnicy zobaczyć co się stało

A będzie tak... Najpierw zośka zacznie drgać... Potem usłyszysz odgłos, jakby koło pasowe
obijało się o blachę (a będzie to właśnie odgłos koła pasowego obijającego się o blachę )...
Otworzysz osłonę, żeby zobaczyć co się stało...
I zobaczysz



I będziesz klął. Oj będziesz

A potem wpadniesz na szatański pomysł, żeby wyjąć wrzeciono... Nie bacząc na to, że
ponowne zamocowanie sprężyny graniczy z cudem...
I wtedy spotka cię prawdziwa niespodzianka

Taaak... Pierwsze wrażenia to jeszcze nic

Moim zdaniem, albo się załamiesz, albo...
Udowodnisz sobie, że można na zośce np wykonać wytaczadło i wytaczać pod łożyska

Bo prawdziwa satysfakcja z pracy na tym dziwolągu, to praca wykonanymi na nim narzędziami

A chciałbym życzyć Ci prawdziwej satysfakcji z zakupu

Pozdrawiam
Marek
