Jakie maszyny będą potrzebne by wydawać gry planszowe?

Planujesz zakup sprzętu do warsztatu, masz problem z maszyną tu możesz o tym porozmawiać - nie tylko maszyny CNC

vv3k70r
Specjalista poziom 2 (min. 300)
Specjalista poziom 2 (min. 300)
Posty w temacie: 5
Posty: 420
Rejestracja: 01 lip 2007, 17:52
Lokalizacja: trelleborg

#11

Post napisał: vv3k70r » 10 lip 2010, 22:51

Po pierwsze jest potrzebny pan i wladca.
Taki gosciu co jest wpisany w kazdym zleceniu produkcji, z wyrazow na "k" najbardziej pasuje KLIENT.

Jesli uwazasz ze jest wystarczajaca liczba losi, zeby zaplacic TYLE za TO, to ma to rece i nogi.
Ile wynosi koszt produkcji wiesz.

Firma ktora porownujesz dziala na jednolitym kulturowo i ekonomicznie rynku, w JEDNYM panstwie, z zajekosmiczna siecia komunikacji i dystrybucji, do ktorej europejskim pocztom daaaaaleko.

Ze juz o systemie rozliczen (tanim, szybkim) nie wspomne.


Do tego dochodzi utrzymanie jakosci (kaizen). Zarzadzanie reklamacjami, dystrybucja, obsluga klienta.

I znowu... porownujemy sie do rynku z 8 krotnie wieksza liczba mieszkancow imperium o szesciokrotnie wiekszej mocy nabywczej na pysk.

W kraju gdzie maszyny produkuje sie od ponad 150 lat... nie stanowi problemu ich zdobycie. Walaja sie wszedzie. I sa tanie.

Zupelnie inna sytuacja jest na kontynencie ktory w ciagu tych 150 lat strzelil sobie 4 resety produkcyjne.

Park maszynowy w jewropie jest zawsze nowoczesny i zawsze jego zuzycie jest wyzylowane. To znaczy ze zeby dorwac sie do narzedzia musisz przelicytowac innych.
A poniewaz robisz to pieniedzmi klientow, to mussza oni chciec zaplacic tyle za rozrywke.

Do tego dochodzi niespojnosc jezykowa, u jankich wydajesz to raz. Done & Deliver.
W jewropie, zeby dotrzec do 550 mln mieszkancow potrzebujesz 30 jezykow.

Rynek polski mozesz od razu skreslic. Zasobnosc mala, dystrybucja okrada paczki, podatki jak na wojnie, urzednicy jak szarancza z tendencja rosnaca.

W EU pozostaja Ci tylko dwa kraje, gdzie to cos ma rece i nogi... UK (ale oni korzystaja jezykowo wlasnie z tego co podales) oraz Niemcy, gdzie Angole juz sie rozpanoszyli ze swoimi produktami.

We Francji nie ma na to kultury, reszta jest na to albo zbyt drobna i nawet ksiazki wydaja sobie po angielsku, bo w ojczystych jezykach sie nie oplaca, albo zbyt biedna by miec taki wydatek na igrzyska.


Pomysl masz swietny. Klient na to jest. Ale podejrzewam ze to klient na tyle maly i na tyle biedny jeszcze, ze mozesz znalezc inna dzialalnosc jako bardziej oplacalnadla Ciebie.

Ale gdybys to potraktowal jako rozrywke, hobby i dodatkowa dzialalnosc do produkcji czegos normalnego... to moze bys ten rynek stworzyl, potanil produkcje iloscia i cos by z tego wyszlo.

W koncu to firmy zbrojeniowe produkuja sprzet pomiarowy i nie bardzo wiadomo czy przypadkiem nie na tym zarabiaja na to cale hobby ze sprzedaza karabinow :)


bumeluję

Tagi:


pukury
Lider FORUM (min. 2000)
Lider FORUM (min. 2000)
Posty w temacie: 4
Posty: 7738
Rejestracja: 23 lis 2004, 22:41
Lokalizacja: kraków

#12

Post napisał: pukury » 10 lip 2010, 22:53

witam.
co do płaskich elementów - coś da radę zrobić - ale trochę maszyn musi być .
co najmniej dwie piłki tarczowe .
do cięcia z grubsza i dokładnie , szlifierka , bęben do polerowania , itp .
w sumie można sobie większość " wystrugać " własnoręcznie .
w sprawie asortymentu - zawsze można pokusić się o ( np ) karty na zamówienie - z wizerunkami rodzinki :sad:
do toczenia to też chyba lepiej zrobić coś niż kupować właściwie to samo z sporą kasę .
dodruku - może pomyśleć nad sitem ? - zawsze trwalsze i ładniejsze niż offset jakiś .
pozdrawiam .
Mane Tekel Fares


Seba-Jongen
Specjalista poziom 1 (min. 100)
Specjalista poziom 1 (min. 100)
Posty w temacie: 3
Posty: 205
Rejestracja: 20 sty 2007, 12:32
Lokalizacja: Poznań
Kontakt:

#13

Post napisał: Seba-Jongen » 10 lip 2010, 22:55

vv3k70r pisze:Rynek polski mozesz od razu skreslic. Zasobnosc mala, dystrybucja okrada paczki, PODATKI JAK NA WOJNIE, urzednicy jak szarancza z tendencja rosnaca.
poprawka -nawet za Hitlera dla Polaków były mniejsze podatki...


gaski
Specjalista poziom 2 (min. 300)
Specjalista poziom 2 (min. 300)
Posty w temacie: 2
Posty: 315
Rejestracja: 30 paź 2007, 16:25
Lokalizacja: łódzkie

#14

Post napisał: gaski » 10 lip 2010, 23:01

[quote=" (jak pomyślę jak jako gówniarz zrobiłam szachy to zimno mi).[/quote]


SEKSMISJA: "Kopernik też była kobietą"


pukury
Lider FORUM (min. 2000)
Lider FORUM (min. 2000)
Posty w temacie: 4
Posty: 7738
Rejestracja: 23 lis 2004, 22:41
Lokalizacja: kraków

#15

Post napisał: pukury » 10 lip 2010, 23:14

witam .
A CO !! - NIE BYŁA ??
pozdrawiam .
Mane Tekel Fares


Seba-Jongen
Specjalista poziom 1 (min. 100)
Specjalista poziom 1 (min. 100)
Posty w temacie: 3
Posty: 205
Rejestracja: 20 sty 2007, 12:32
Lokalizacja: Poznań
Kontakt:

#16

Post napisał: Seba-Jongen » 10 lip 2010, 23:54

gaski pisze:[quote=" (jak pomyślę jak jako gówniarz zrobiłam szachy to zimno mi).

SEKSMISJA: "Kopernik też była kobietą"[/quote]


:mrgreen: :mrgreen: no właśnie hehehhe


gaski
Specjalista poziom 2 (min. 300)
Specjalista poziom 2 (min. 300)
Posty w temacie: 2
Posty: 315
Rejestracja: 30 paź 2007, 16:25
Lokalizacja: łódzkie

#17

Post napisał: gaski » 11 lip 2010, 01:14

...trochę luzu przy sobocie...


Autor tematu
modz
Nowy użytkownik, używaj wyszukiwarki
Nowy użytkownik, używaj wyszukiwarki
Posty w temacie: 6
Posty: 6
Rejestracja: 09 lip 2010, 22:21
Lokalizacja: Piaseczno

#18

Post napisał: modz » 11 lip 2010, 22:03

No to już wiadomo czego zrobić się nie da:)

Tak czy inaczej szkoda jest nam porzucić pomysł bez walki wiec mamy pytanie o węższy profil produkcji jakim są karty do gry. Czy da się w warunkach przydomowej manufaktury produkować karty do gry i jak to zrobić żeby miało sens?


fanti
Sympatyk forum poziom 2 (min. 50)
Sympatyk forum poziom 2 (min. 50)
Posty w temacie: 2
Posty: 65
Rejestracja: 08 lip 2007, 10:07
Lokalizacja: Racibórz
Kontakt:

#19

Post napisał: fanti » 11 lip 2010, 22:25

Wystarczy drukarka laserowa coś w stylu minolta cf3201 5-6tyś, laminator na gorąco nawet prosty z marketu pod warunkiem laminowania koszulkami lub lepszy np w OPUSIE, potem zamawiasz wykrojnik i albo kupisz jakisz sztanctygiel np grafopresa chyba 2-3 tyś, albo dasz do jakiejs drukarni choc to przy paru kartkach może sie to nie opłacać.
Większy problem to ładne opakowanie choć możesz też drukować na laserze i poskładać i kleić ręcznie.


pukury
Lider FORUM (min. 2000)
Lider FORUM (min. 2000)
Posty w temacie: 4
Posty: 7738
Rejestracja: 23 lis 2004, 22:41
Lokalizacja: kraków

#20

Post napisał: pukury » 11 lip 2010, 22:40

witam.
pięknie by to wyglądało - sztanca w domu :shock:
wielka radość wśród sąsiadów .
można i na laserze - a potem poprawić coś " hotprintem " - wychodzi ładna faktura .
no i nakłady nie są aż tak wielkie .
tak jak pisałem - może na zamówienie - karty " rodzinne " ?
pozdrawiam .
Mane Tekel Fares

ODPOWIEDZ Poprzedni tematNastępny temat

Wróć do „WARSZTAT”