chińska drutówka - problem z cięciem wysokich przedmiotów
-
Autor tematu - Specjalista poziom 1 (min. 100)
- Posty w temacie: 4
- Posty: 134
- Rejestracja: 09 mar 2007, 12:27
- Lokalizacja: częstochowa
chińska drutówka - problem z cięciem wysokich przedmiotów
Witam
Mam chińską drutówkę na drut molibdenowy i problem który pojawił się teraz.
Do tej pory wycinałem tylko niskie detale do 40-50mm wszystko było ok.
Ale od niedawna potrzebuje wycinać powyżej 150mm i tu się zaczynają schody, próbowałem już wszystkich możliwych kombinacji parametrów i rezultat jest zawsze taki sam - prędzej czy później drut się zrywa. Próbowałem średnic 0,14 i 0,20mm i ten większy nie wiele lepiej sobie radzi. Dodam że maszyna jest u mnie sporadycznie wykorzystywana, około 4godz na tydzień.
Zwracam się z prośbą do użytkowników chinek o poradę, co mogę zrobić w takiej sytuacji, może wymiana łożysk? tylko na jakie? widziałem łożyska ceramiczne - może one były by ok?
A może nie w łożyskach problem tylko w płukaniu szczeliny?
Jestem już mocno sflustrowany maszynką, proszę o radę.
Pozdrawiam
Radek
Mam chińską drutówkę na drut molibdenowy i problem który pojawił się teraz.
Do tej pory wycinałem tylko niskie detale do 40-50mm wszystko było ok.
Ale od niedawna potrzebuje wycinać powyżej 150mm i tu się zaczynają schody, próbowałem już wszystkich możliwych kombinacji parametrów i rezultat jest zawsze taki sam - prędzej czy później drut się zrywa. Próbowałem średnic 0,14 i 0,20mm i ten większy nie wiele lepiej sobie radzi. Dodam że maszyna jest u mnie sporadycznie wykorzystywana, około 4godz na tydzień.
Zwracam się z prośbą do użytkowników chinek o poradę, co mogę zrobić w takiej sytuacji, może wymiana łożysk? tylko na jakie? widziałem łożyska ceramiczne - może one były by ok?
A może nie w łożyskach problem tylko w płukaniu szczeliny?
Jestem już mocno sflustrowany maszynką, proszę o radę.
Pozdrawiam
Radek
Tagi:
-
- Sympatyk forum poziom 1 (min. 40)
- Posty w temacie: 4
- Posty: 43
- Rejestracja: 26 wrz 2008, 12:25
- Lokalizacja: Wrocław
Witam! Właściwie to podłączył bym się do tematu ,jakieś konkretne przykłady ustawień. A może chinki poprostu tak mają. Aczkolwiek widziałem na własne oczy duże możliwości tych maszynek ( cięcie powyżej 200mm) , więc tym bardziej nie wiem o co chodzi. Wiem na pewno, że baardzooo duże ma znaczenie płukanie ( rodzaj chłodziwa, jego czystość i jak go podajemy) napewno rolki ( szybko się zużywają, drut wpada w drgania!) I generalnie im ( testowałem u siebie) wyższe cięcie, tym mniejszy prąd i oczywiście prędkość cięcia. Ale to wtedy tak długoo idze!!! ( wycinałem max do 100mmm).
-
- Specjalista poziom 3 (min. 600)
- Posty w temacie: 2
- Posty: 700
- Rejestracja: 16 gru 2008, 09:16
- Lokalizacja: Dzierżoniów
do kond666, i do wpwaldek, Rzeczywiście jest problem wyciąć coś o wysokości pow. 100mm na chince. Próbowaliśmy kombinować z naciągiem, coś tam pomogło, ale nie za bardzo, zwłaszcza, że materiał cięty to NC10 po obróbce cieplnej. Nie wiem czy macie nowe czy stare chinki, ale my mieliśmy starą, w której chłodziwem była emulsja spływająca swobodnie (płukanie żadne), dlatego dużą rolę odgrywała prędkość przesuwu drutu. Sorry, że nie podaję więcej szczegółów, ale po prostu już nie pamiętam, bo teraz używamy innych (nowszych - nie chińskich) drutówek.
Pozdrawiam
Grzesiek
Samozwańczy programista CNC
Grzesiek
Samozwańczy programista CNC
-
Autor tematu - Specjalista poziom 1 (min. 100)
- Posty w temacie: 4
- Posty: 134
- Rejestracja: 09 mar 2007, 12:27
- Lokalizacja: częstochowa
Moja chinka ma niecały rok i przepracowała może z 100 godzin. Raz udało mi się wyciąć detal 180mm wysokości, ale to był chyba przypadek. Sprzedawca maszyn twierdzi że w głównej mierze za cięcie odpowiada jakość łożysk na rolkach prowadzących i płukanie szczeliny.
U siebie powymieniałem wszystko, nowa emulsja, nawet drut 0,2mm, szybkość wycinania bliska zeru, prąd mały, przerwy między impulsami duże, a i tak lipa. Czasami pokona kilkadziesiąt milimetrów nim zerwie, a czasami od razu strzeli. A w dokumentacji jest jak byk napisane że wysokość cięcia 300mm. Będę próbował jeszcze raz podejść rzeczowo do tematu, tzn. mam zamiar wymienić łożyska przy rolka na jakieś naprawdę dobre, np. ceramiczne, kupić emulsje dedykowaną do wycinarek drutowych, nie to chińskie mydło, powymieniać resztę wkładek, prowadników itd. A może drodzy użytkownicy chinek macie jakieś patenty na te maszyny, np. jakiej emulsji używacie do obróbki?
Pozdrawiam
Radek
U siebie powymieniałem wszystko, nowa emulsja, nawet drut 0,2mm, szybkość wycinania bliska zeru, prąd mały, przerwy między impulsami duże, a i tak lipa. Czasami pokona kilkadziesiąt milimetrów nim zerwie, a czasami od razu strzeli. A w dokumentacji jest jak byk napisane że wysokość cięcia 300mm. Będę próbował jeszcze raz podejść rzeczowo do tematu, tzn. mam zamiar wymienić łożyska przy rolka na jakieś naprawdę dobre, np. ceramiczne, kupić emulsje dedykowaną do wycinarek drutowych, nie to chińskie mydło, powymieniać resztę wkładek, prowadników itd. A może drodzy użytkownicy chinek macie jakieś patenty na te maszyny, np. jakiej emulsji używacie do obróbki?
Pozdrawiam
Radek
-
- Sympatyk forum poziom 1 (min. 40)
- Posty w temacie: 4
- Posty: 43
- Rejestracja: 26 wrz 2008, 12:25
- Lokalizacja: Wrocław
Tak! zdecydowanie nie to mydło...syf, musi być pożądna emulsja! Zbiornik wymieniłem na nowy 200 litrów z dużym filtrem (jest trochę lepiej). Druga sprawa, kolego a patrzyłeś może jak drut idzie po elektrodach. U mnie, na początku okazało się że nie było wogóle pierwszej elektrody od góry!!! ( zapomnieli zamontować). Później, optymalnie poustawiałem kołki prowadzące, aby nie zamocno drut wżynał się w te elektrody. Co jakiś czas obracam kołki i wymieniam elektrody. Tylko trzeba uważać , bo często wtedy nie łapie funkcja zerwania drutu! Aaaaa i wogóle te chińskie badziewia wkurzają..... No ale za tą cenę, cóż.... swoje wytną, ale ani jakości ani wydajności. Choć, jak pisałem wcześniej widziałem konkretną robotę z tych drutówek, powyżej 200mmm i to jeszcze ślimak!!! Nie wiem jak to gośćiu zrobił. Czy ma farta do maszynki , czy poprostu jest magikiem?
-
- Moderator
-
ELITA FORUM (min. 1000)
- Posty w temacie: 1
- Posty: 1494
- Rejestracja: 11 kwie 2005, 13:00
- Lokalizacja: Gdansk
Myślę ze gadasz głupoty specjalnie z powrotem przeszliśmy na mydło chińskie bo daje najlepsze efekty. Po prostu wprawa i nie ma problemu. Weźmy np. materiał NC10 zahartowany wysokość 200mm opisz w jaki sposób będziesz wycinał stempel krok po kroku, rzuć jakieś rysunki materiału i wycinanego elementu. Mydło w jakiej proporcji rozrabiasz ?wpwaldek pisze:Tak! zdecydowanie nie to mydło...syf, musi być pożądna emulsja!
-
- Specjalista poziom 3 (min. 600)
- Posty w temacie: 2
- Posty: 700
- Rejestracja: 16 gru 2008, 09:16
- Lokalizacja: Dzierżoniów
O rany, to jeszcze się tego używa? A ja myslałem, że tylko woda i woda (bez gazu i minarałów i zdejonizowana). Ale z drugiej strony, to wspaniały chrzest bojowy praktykantów albo młodych pracowników - umyć taką maszynkę. No cóż, sam przez to przechodziłem (15 lat temu).Piotrjub pisze:Myślę ze gadasz głupoty specjalnie z powrotem przeszliśmy na mydło chińskie bo daje najlepsze efekty
Pozdrawiam
Grzesiek
Samozwańczy programista CNC
Grzesiek
Samozwańczy programista CNC
-
- Sympatyk forum poziom 1 (min. 40)
- Posty w temacie: 4
- Posty: 43
- Rejestracja: 26 wrz 2008, 12:25
- Lokalizacja: Wrocław
No niewiem, ale z mydłem to było tak, że strasznie tłusta ta emulsja była i szybko z ( po miesiącu) koloru biało mlecznego robiła się ciemno szara i strasznie śmierdziało, a na tym czymś tłustym z tego mydła zaczynało coś kwitnąć. Człowiek który sprzedał nam maszynkę, kazał rozpuszczać jedną kostkę na cały zbiornik ( tj. około 80 litrów_ zbiorniczek orginalnie bez filtra) Później ten sam Pan zaproponował nam coś innego ( nie wiem co to za emulsja, bo dostarcza nam to w karnisterkach po pięć litrów ) i sam twierdził że jest to zdecydowanie lepsze. I tak dla mnie jest. Rozrabiam to 1 do 10 zbiorniczek ( teraz 200 litrów) z dużym filtrem, konsystencja mleczno przeźroczysta, długo zachowuje czystość , mniej lepka > I dla mnie prąd między mydłem a tym jest bardziej równy , mniej skacze. No ale ja dużo nie wycinam i nie wysoko, tak do 100mm właśnie . Także nie mogę tego poprzeć jakimś dużym doświadczeniem.
-
Autor tematu - Specjalista poziom 1 (min. 100)
- Posty w temacie: 4
- Posty: 134
- Rejestracja: 09 mar 2007, 12:27
- Lokalizacja: częstochowa
Witam
To w pięciolitrowej bańce to też mydło chińskie, tylko w płynie. Właśnie je aktualnie stosuje, ale zastanawiam się czy ktoś nie prowadził z eksperymentów z innymi emulsjami do wycinarek erozyjnych. Sprzedawca maszyny twierdzi że problem z cięciem wysokich elementów wynika głównie ze stanu ułożyskowania rolek i płukania szczeliny. Zgoda, tylko zaraz po wymianie łożysk jest tak samo. U mnie jestem w stanie zauważyć drgania drutu, nawet bez przykładania jakiegoś odniesienia, np. białej kartki jako tła. Zastanawiam się nad wymianą łożysk na ceramiczne, są dokładnie wykonane i mają wiele zalet. Co wy na to?
Stosował je ktoś?
To w pięciolitrowej bańce to też mydło chińskie, tylko w płynie. Właśnie je aktualnie stosuje, ale zastanawiam się czy ktoś nie prowadził z eksperymentów z innymi emulsjami do wycinarek erozyjnych. Sprzedawca maszyny twierdzi że problem z cięciem wysokich elementów wynika głównie ze stanu ułożyskowania rolek i płukania szczeliny. Zgoda, tylko zaraz po wymianie łożysk jest tak samo. U mnie jestem w stanie zauważyć drgania drutu, nawet bez przykładania jakiegoś odniesienia, np. białej kartki jako tła. Zastanawiam się nad wymianą łożysk na ceramiczne, są dokładnie wykonane i mają wiele zalet. Co wy na to?
Stosował je ktoś?