zintegrowanie kompa ze sterownikami (pytania)

pukury pisze: jak przystało na fajansiarza mam kompa bez obudowy

poniekąd to można fajnie wykorzystać i zanurzyć dziada w akwarium w oleju mineralnym
jak ten np


a przy okazji i za grzejnik na oleju mineralnym i za farelkę może robić

witam.
no !!!!! podoba mi się idea ciszy .
dlatego zresztą mam cały czas 700mhz - bez wentyla .
jestem głęboko zainteresowany .
w sumie - czemu nie ?
pozdrawiam .

też myślałem o zalaniu olejem bo zrobiłem do tego fajna obudowę
co jeśli będziemy chcieli wymienić jakiś element który się zepsuje i będziemy podmieniać części?

uwaga zaraz padnie głupie pytanie, ponieważ dostałem jakiejś zaćmy.

w kompie stworzonym powyżej wychodzi mi że minusy 5V, 24V i obudowa są zlączone.
to że 5 i 24 mają być to wiem no a co z płyta? nie tą od cnc a od peceta. odizolować ją od budy? boje się to wpiąć do fazy

Nie bardzo możesz odizolować płyty komputera bo żeby sygnały na jej złączu LPT były czytane przez płytę główną CNC, obie muszą mieć wspólną masę. Czyli masa zasilania płyty głównej komputera też będzie kontaktować z "budą" czy tego chcesz czy nie. W sumie dla zabezpieczenia przed różnymi "śmieciami" zakłóceń elektrycznych tych punktów kontaktowych masy zwykle jest kilka. Nie mam tylko pewności co do zasilacza wbudowanego w komputer- czy na pewno jego wyjście 0V jest wewnętrznie zwarte z obudową (można to sprawdzić jakąś omomiarką) Gdyby tak nie było to trzeba by obudowę zasilacza odseparować od reszty budy. Różne już przypadki spotykałem w swojej praktyce. Bywało że masa obudowy nie miała tego samego potencjału co masa elektryczna. Szczęśliwie we współczesnych komputerach raczej takich niespodzianek nie ma ale wspomniałem o tym dla porządku bo zdaje się że tworzysz jakiś nieziemski składak.
O jakim napięciu 24V piszesz? Jeżeli masz transformator 24V AC to za prostownikiem będzie więcej i oczywiście za tym prostownikiem należy jedno wyjście tego napięcia (ujemne) połączyć z masą. Chyba że używasz jakiegoś toroida o napięciu wtórnym 17V a mnie niepotrzebnie zapaliła się czerwona lampka w rozumie

ano wtórne 24VAC jest prostowane i filtrowane 10 tysi mikro jest ok, ster niby do 40, już w takiej konfiguracji działały. bardziej mnie te masy zastanawiają. ale niby wszystko jest dobrze, zwarć nie znalazłem kabeliki są ładnie połączone i styki wszędzie ok.

nieziemski jak nieziemski: płyta intela + P4 2,8 jednordzen +2Gb ramu+ 40 dysk+geforce 9600 1Gb (bo taki miałem) + winxp +ubuntu z EMC2 + SSKMB01 + 3xSSK-B01 + toroida 200W + toroida 100W (dla wrzecionka) + drobiazgi typu wylaczniki, bezpieczniki i takie tam wszystkie kable szare sa ekranowane.
boje się zrobić z tego "dymistor" ale w końcu tak czy siak muszę to załączyć.

W przypadkach wątpliwych zawsze można zrobić prosty test. Najpierw połączyć wszystkie masy wychodzące z różnych podzespołów, w tym płyty głównej w komputerze i budy, nie łącząc napięć zasilających (5V, 12V, 24V czy innych które występują w urządzeniu. Mając już wspólny punkt odniesienia (masę) można zmierzyć wobec niego czy te wszystkie napięcia zasilające mają właściwy poziom i polaryzację i upewniwszy się że wszystko jest dobrze, dopiero wówczas połączyć zasilania tam gdzie trzeba.
Co do komputera, ja nadal używam staruszka z 256 MB ramu i WIN98. Póki jeszcze dyszy, nie chcę mu robić przykrości rozglądając się za nowszym modelem Fakt że czasem ma atak astmy i ciężko się poci ale wybaczam mu ze względu na wiek i zasługi.

jest to też opcja choć nie ukrywam że bardzo uciążliwa bo tam jest tych kabli trochu. ale "siłę" mogę odłączyć wykręceniem bezpieczników w sumie, za 5V nie mam obaw bo jest brane z zasilacza kompa, właściwie to 12 a potem sskmb01 robi 5 a toroida wrzecionka jest oddzielona zupełnie. chyba właśnie zrobię jak sugerujesz, zapuszczę to, uruchomię windę np i będę testować napięcia