zwiekszenie mocy silnika poprzez przekladnie?
-
Autor tematu - Czytelnik forum poziom 1 (min. 10)
- Posty w temacie: 5
- Posty: 10
- Rejestracja: 13 lis 2005, 13:39
- Lokalizacja: Śląsk
-
- ELITA FORUM (min. 1000)
- Posty w temacie: 2
- Posty: 1243
- Rejestracja: 10 kwie 2005, 14:18
- Lokalizacja: STALOWA WOLA W-WA
- Kontakt:
w wielu duzych maszynach cnc stopsuje sie pasek zebaty, tylko odpowiednio duzy i mocny.ALZ pisze:Frezowanie metalu i pasek????![]()
Już o tym było-metal= zero luzów, pasek zawsze będzie miał luzy sprawdz w drukarce.
jesli jest on dobrze napiety to warunkach normalnych obciazen jest on faktycznie bezluzowy, bo jego zeby klinuja sie we wrebach kol z ktorymi ten pasek wspolpracuje.
nawiasem mowiac, wydaje mi sie ze punktem wyjscia do daleszej rozmowy powinno byc podanie moment silnikow ktore sa brane pod uwage oraz efekty ktore zamierzasz dzieki nim uzyskac (wielkosc freza ktory da rade pracowac, szybkosc obrobki)
-mamo, czy jestem Twoją małą księżniczką?
-nie, nie jesteś synu
-nie, nie jesteś synu
-
- ELITA FORUM (min. 1000)
- Posty w temacie: 1
- Posty: 1037
- Rejestracja: 01 kwie 2006, 22:08
- Lokalizacja: Wroclaw
- Kontakt:
Ja osobiscie mam do czynienia z maszynami (tokarki) gdzie sila nacisku osi wynosi 2tony, Sruba kulowa o skoku 10 jest napedzana poprzez przekladnie pasowa( i= 1:2) silnikiem o momencie 27 Nm. Chcialbym sie zgodzic z kolega "Dzikusem", ze wystarczy zastosowac pasek zebaty o odpowiedniej sztywnosci, bo innego lepszego rozwiazania bedzie trudno wyszukac. Poza tym przekladnia pasowa jest wygodna ze wzgledu na dobor przelozen.
U mnie takie rozwiazanie sie stosuje i nie mialem przypadku, zeby byly jakies problemy z dokladnoscia pozycjonowania (<0,01mm), czy niestabilnoscia ukladu.
Jezeli chodzi o frezarki, to rowniez tutaj widzialem kilka rozwiazan z napedem poprzez pasek zebaty, chociazby naped wrzeciona, jak rowniez pozycjonowanie glowicy.
Uwazam, ze przekladnia pasowa z paskiem zebatym to wystarczajace rozwiazanie.
Pozdrawiam
U mnie takie rozwiazanie sie stosuje i nie mialem przypadku, zeby byly jakies problemy z dokladnoscia pozycjonowania (<0,01mm), czy niestabilnoscia ukladu.
Jezeli chodzi o frezarki, to rowniez tutaj widzialem kilka rozwiazan z napedem poprzez pasek zebaty, chociazby naped wrzeciona, jak rowniez pozycjonowanie glowicy.
Uwazam, ze przekladnia pasowa z paskiem zebatym to wystarczajace rozwiazanie.
Pozdrawiam
>>>>>>>>>> GELO <<<<<<<<<<
-
- Specjalista poziom 1 (min. 100)
- Posty w temacie: 3
- Posty: 249
- Rejestracja: 21 lut 2005, 12:12
- Lokalizacja: CNC
Ale o jakiej my tu mówimy maszynie, jakich silnikach. Wogóle czy konstrukcja maszyny pozwoli na frezowanie w metalu. A czy nie lepiej ustawić wolny posów i skok freza powiedzmy tylko taki na jaki pozwala Ci dokładność maszyny?? Przy załozeniu jak wcześniej pisałeś, że nie zależy Ci na czasie
Chociaż i do tego są potrzebne lepsze silniki...

-
- Moderator
-
ELITA FORUM (min. 1000)
- Posty w temacie: 1
- Posty: 1494
- Rejestracja: 11 kwie 2005, 13:00
- Lokalizacja: Gdansk
Najlepsze są założenia „Czy da rade frezować coś w metalu”.
To jest rozmowa o niczym, nie padło ani jedno założenie, jaki silnik, jaka śruba
jakie podpory jak zamocowane, pole pracy maszyny.
A określenie „zastosuje śrubę o dość małym skoku”, o co chodzi w takim stwierdzeniu to tylko wie pytający.
To jest rozmowa o niczym, nie padło ani jedno założenie, jaki silnik, jaka śruba
jakie podpory jak zamocowane, pole pracy maszyny.
A określenie „zastosuje śrubę o dość małym skoku”, o co chodzi w takim stwierdzeniu to tylko wie pytający.
-
- Sympatyk forum poziom 2 (min. 50)
- Posty w temacie: 1
- Posty: 51
- Rejestracja: 18 paź 2004, 16:54
- Lokalizacja: Łódź
kolega PETERS napisal;
"A czy nie lepiej ustawić wolny posów i skok freza powiedzmy tylko taki na jaki pozwala Ci dokładność maszyny??"
Trudno mi sie z tym zgodzic, bo jezeli ustawisz parametry skrawania ponizej pewnej granicy -doprowadzisz do zjawiska polegajacego min. na "slizganiu" sie zebow freza po obrabianej powierzchni, co w konsekwencji spowoduje szybkie zuzycie narzedzia i gwaltowny spadek wydajnosci skrawania.
Frez powinien zbierac material stosownie do swojej geometrii przy optymalnych parametrach obrobczych - jesli maszyna na to nie pozwala (konstrukcja obrabiarki, posuwy , obroty wrzeciona, itp.), ciezko bedzie wskazac kompromis
"A czy nie lepiej ustawić wolny posów i skok freza powiedzmy tylko taki na jaki pozwala Ci dokładność maszyny??"
Trudno mi sie z tym zgodzic, bo jezeli ustawisz parametry skrawania ponizej pewnej granicy -doprowadzisz do zjawiska polegajacego min. na "slizganiu" sie zebow freza po obrabianej powierzchni, co w konsekwencji spowoduje szybkie zuzycie narzedzia i gwaltowny spadek wydajnosci skrawania.
Frez powinien zbierac material stosownie do swojej geometrii przy optymalnych parametrach obrobczych - jesli maszyna na to nie pozwala (konstrukcja obrabiarki, posuwy , obroty wrzeciona, itp.), ciezko bedzie wskazac kompromis
Pozdrawiam
Gregory
Gregory
-
- Specjalista poziom 1 (min. 100)
- Posty w temacie: 3
- Posty: 249
- Rejestracja: 21 lut 2005, 12:12
- Lokalizacja: CNC
Niekoniecznie, wszystko zależy od luzów maszyny i luzów łozyskowania układu napedowego napedu wrzeciona oraz samej dokładności ("bicia") narzedzia. Jezeli luzy wynosiły by 0 te ten efekt nie występuje - chociaż 0 to wiemy - tylko w teorii. Ale w praktyce czy się nie da - pewnie, że się da. Taka moja dygresja - bo wyfrezować coś na dużej powierzchni na głębokość powiedzmy 6mm z posuwem kilka cm/min i skokiem freza dajmy na to 0,01mm. To trochę zajmie - ale da się to zrobić, frez i tak się zuzywa, a ze szybciej to inna sprawa. Albo robimy kosztowną maszynę z załozeniami ...frezowania wszystkiego co popadnie. Albo idziemy po kosztach i wiadomo co wtedy - każdy ratuje się jak może...
-
- Nowy użytkownik, używaj wyszukiwarki
- Posty w temacie: 2
- Posty: 7
- Rejestracja: 11 kwie 2006, 14:51
- Lokalizacja: Wrocław
Witam.
Przeczytałem poprzednie posty i tylko w niektórych pojawiły sie prawdziwe "godne inżyniera" informacje. Bez jakiś założeń to ani rusz a dyskusja staje sie czysto "naukowa".
1. Co ta maszyna ma robić, jakie są założenia dla mocy/momentu napędowego/prędkości ruchu/dokładności pozycjonowania.
2. Napedy paskami zębatymi to jeden z wariantów. Można też popatrzeć w kierunku przekładni planetarnych.
3. Wszystkim co sie boją luzów na przełożeniach i paskach zapraszam do sprawdzenia luzów na prowadnicach maszyny, luzów na wrzecionach itp. Zawsze coś gdzieś jest. Bez luzu nie ma ruchu ale jest zacieranie się.
4. Jeśli maszyna ma mieć sterowanie, to większość układów CNC pozwala na wprowadzenie kompensacji luzu zwrotnego i po sprawie.
5. To co pisał Peters ma sens. Ale wraca jak bumerang - jak opracowuje sie maszynę to trzeba przyjąc jakieś założenia co do jej parametrów. A dopiero z tego wyjdzie cała reszta.
Przeczytałem poprzednie posty i tylko w niektórych pojawiły sie prawdziwe "godne inżyniera" informacje. Bez jakiś założeń to ani rusz a dyskusja staje sie czysto "naukowa".
1. Co ta maszyna ma robić, jakie są założenia dla mocy/momentu napędowego/prędkości ruchu/dokładności pozycjonowania.
2. Napedy paskami zębatymi to jeden z wariantów. Można też popatrzeć w kierunku przekładni planetarnych.
3. Wszystkim co sie boją luzów na przełożeniach i paskach zapraszam do sprawdzenia luzów na prowadnicach maszyny, luzów na wrzecionach itp. Zawsze coś gdzieś jest. Bez luzu nie ma ruchu ale jest zacieranie się.
4. Jeśli maszyna ma mieć sterowanie, to większość układów CNC pozwala na wprowadzenie kompensacji luzu zwrotnego i po sprawie.
5. To co pisał Peters ma sens. Ale wraca jak bumerang - jak opracowuje sie maszynę to trzeba przyjąc jakieś założenia co do jej parametrów. A dopiero z tego wyjdzie cała reszta.
Człowiek zaprojektował, zmontował i zepsuł, no to człowiek naprawi.