Rysunek wykonawczy i złożeniowy

Dyskusje dotyczące spraw związanych z rysunkiem technicznym

qqaz
Lider FORUM (min. 2000)
Lider FORUM (min. 2000)
Posty w temacie: 2
Posty: 2347
Rejestracja: 28 sty 2007, 16:12
Lokalizacja: Łódź

#11

Post napisał: qqaz » 27 sty 2010, 00:41

Sigma pisze:Witam!
Czytam posty ... ... Mam 28 lat stażu zaprojektowałem i narysowałem w swoim życiu między 1000 a 1500 rysunków i dowiaduje się po tylu latach np. że nakiełek typu B (chroniony) stosuje się wtedy gdy wyrób ... ... będzie w przyszłości regenerowany - nie słyszałem podobnej bzdury. Nakiełek typu B stosuje się wtedy gdy wyrób jest wykonywany na więcej niż jednej obrabiarce ponieważ podczas transportu międzystanowiskowego może być uszkodzony kąt 60 stopni pod kieł stały lub obrotowy dlatego stosuje się ochronę - krótki kąt 120 stopni - stąd nazwa "chroniony". .
czyli Gość przez 28 lat doświadczał głównie niechlujnego transportu międzystanowiskowego - tylko współczuć takiej traumy - nic dziwnego że w skutku płodził jeden rysunek tygodniowo.
A czy nie jest większym ryzykiem że po wypuszczeniu detalu (oleję te zalecenia) do użytkowania właśnie tam się ten nakiełek uszkodzi?
Trochę mniej sztywniactwa. I odpowiedniego dystansu przy konkretnej sprawie ( kto pisze, komu pisze, o jakim poziomie pisze, itd).
A zalecane kłady jako jedynie słuszne sugerować mogą że się nie umie wyprowadzić przekroju ( równie durne twierdzenie jak odwrotne)
Czy uzębienie też wszędzie ma osiągać do 63HRc? Zapewne tak, a z pewnością obowiązuje na szkolnych rysunkach.
Tak generalnie rzeczywiście wyziera z Gościa fachowość - wiec teraz pora na pedagogikę.

Ech, czytam taki post i nie dowierzam jak mierna jest tolerancja i zakres życzliwości w narodzie
Aj, tylko czy akurat mi wypada to pisać :oops:

p.s.
Powinienem policzyć swoje rysunki - w ostatniej maszynce lista detali to coś tak 17 kartek A4 - tylko detale rysunkowe. Wcześniej cały system transportu dla cukierkarzy - 7 różnych transporterów po całej hali, bufory, zrzuty, separatory - z 800 szt detali się można doliczyć. Przez 20 lat trochę bym uzbierał. Może nawet więcej niż 2000 ( rysunków, nie formatek)
Ooo, na dysku mam 11563 pliki rysunkowe - cholera, wirus jaki czy inna paskuda co mnoży?



Tagi:


mdg
Specjalista poziom 3 (min. 600)
Specjalista poziom 3 (min. 600)
Posty w temacie: 2
Posty: 700
Rejestracja: 16 gru 2008, 09:16
Lokalizacja: Dzierżoniów

#12

Post napisał: mdg » 27 sty 2010, 07:55

Nie wnikam co przystoi, a co nie przystoi inżynierowi, ale kolega Sigma nie zna dzisiejszych trendów. Teraz używa się terminu "przedmiot", dlatego, że z angielska "workpiece" oznacza "przedmiot obrabiany", a w skrócie - "przedmiot".
Ale to chyba nie o tym ten post? :lol:
Pozdrawiam

Grzesiek
Samozwańczy programista CNC


upadły_mnich
ELITA FORUM (min. 1000)
ELITA FORUM (min. 1000)
Posty w temacie: 5
Posty: 1592
Rejestracja: 09 gru 2005, 11:52
Lokalizacja: Lublin

#13

Post napisał: upadły_mnich » 27 sty 2010, 15:09

do kolegi Sigma bo rozumiem, że jego uwagi są do mnie.
Zaczne po kolei tak jak kolega zaczał czyli na poczatek od inwektyw.
Czytam te kolegi wypociny i się zastanawiam jak niski jest teraz poziom na uczelniach (domyślam się, że kolega uczy - Politechnika Poznańska - kolega pisze ja z małej litery widocznie sam ma o niej zdanie)
Odnośnie nakiełka to jak sięgamy po literaturę a widzę, że kolega to lubi to:
Poradnik Tokarza K. Dudik wyd. 11, str. 201 "Nakiełki chronione stosuje sie w przypadku, gdy przewiduje sie, że część maszyny (np. wał silnika) lub narzędzie (np. gwintownik) będzie po pewnym okresie regenerowane lub naprawiane i nakiełki będą ponownie użyte."
Poradnik Narzędziowca, E. Górski wyd. 5, str. 170 "- wersje B (nakiełków) przy obróbce przedmiotów dokładnych oraz podlegajacych naprawie lub regeneracji, jak również w przypadkach ponownego stosowania nakiełków do obróbki przedmiotu w dalszych operacjach." ...Czyli kolega nie uznaje innych przypadków stosowania tych nakiełków poza obróbką - bardzo ciekawy pogląd jak na 28lat stażu (gdzie?).W wiekszości literatury autorzy skupiaja sie nad zagadnieniem prawidłowego wykonania nakiełków a jakoś dziwnie pomijaja typ nakiełka...przepraszam "Technologia Narzędzi Skrawajacych" - autorzy zalecaja zawsze stosowanie nakiełków chronionych - ciekawe czy tylko ze wzgledu na możliwość uszkodzenia ich przy produkcji - a może nakiełki te w narzędziach skrawajacych do czegoś, więcej służą? Poza wykonaniem tychże narzędzi?
"Detal" to taka moja naleciałość z pracy, może kogoś razić. Jak powiedziałby Miodek "pewnie z technicznej literatury rosyjskiej zaczerpniety" bo z takiej też korzystam. (Aha...amerykańskie rysunki tez wielokrotnie widzialem..). Podobnie mnie razi masowo nauczany podział stali na "stal czarna" i resztę stosowany na znacznej cześci uczelni.
Rysunku "wzorcowego" ja nie wykonywałem tylko któryś z braci Kurmazów. Też bym go inaczej narysował ale nie wiem dlaczego jest to zarzut do mnie? Napisałem do autora tematu, że nie musi z tego rysunku wszystkiego kopiować - Mozę kolega tej uwagi nie doczytał.
Następna sprawa: kolega jest pewny tych pasowań, tolerancji, chropowatości pod uszczelnienie, twardości itp? Wogóle nie mając innych parametrów pracy przekładni? Tak wygląda teoria?...ahaa.. na rysunku ma ladnie wygladac :smile: no i trzeba 4 dostać u wykładowcy. :lol: To jest kryterium?
Ta uwaga z kładami to mnie kompletnie rozwaliła. "wykładowcy to punktują" :lol:
Tak właśnie wyglada teraz nauka. Na zbieraniu punktów a nie na nauce praktycznej. Ciekawe, gdzie bedzie wykładowca jak jego wychowanek bedzie coś praktycznego w przyszłej pracy projektował. Do autora tematu: lepiej zorientuj się w gatunkach alkoholi premiowanych przez wykładowców :lol: znam jednego co za umówienie sie na randke z jego córką (baaaardzo podobna to wykładowcy i z rozumu i z urody :wink: ) dawał na starcie 3 :lol: . Może ostrzej do wykładowców niektórych: zastanówcie sie, czy inwalidów technicznych nie produkujecie. Zaprogramowani sa aby punktować a wiedzy mało. Rozejrzyj sie kolego Sigma ile jest prymitywnych pytań o podstawy rysunku na forum. Myslisz, że nie masz z tym nic wspólnego?. A może właśnie teraz ktoś za tę Twoją uwagę o kładach dostanie jutro 2 na innej uczelni? Podaj nazwisko to sie na Ciebie powoła.
Miło mi, że kolega rzadko bo rzadko ale korzysta z "programu" osie i wały :lol: chyba zostałem właśnie programistą :lol: :razz:
To jest zwykly arkusz w Excelu robiony 10min przed pracą i na przerwach śniadaniowych. Wstyd mi go nawet rozwijać.
Jeszcze jedna rzecz na koniec:
Jeśli ktoś przez 28 lat robi 1500 rysunków.. :neutral: . kolego daj spokój i mnie nie załamuj. Koledzy wyżej juz to skomentowali i ...szczerze ...to nie jest powód do dumy..
Mam staż kilkakrotnie mniejszy a rysunków kilka razy więcej. I wszystko moje zostało wykonane i wszystko działa. A rysunki na uczelnie wielokrotnie robiłem kiedyś za pieniądze i na forum za "pomógł" i...poziom uczelniany znam.. Bo jest taki jak z tymi kładami wyjechałeś. Dlatego pisałem niedawno: rysunki robi się pod sprawdzającego.
Ostatnia rzecz: nie pisz z jakiej jesteś uczelni...Chwały jej to nie przysporzy
sprawność wg kobiety: stosunek wielkości wyjętej do wielkości włożonej


Sigma
Posty w temacie: 2

#14

Post napisał: Sigma » 30 sty 2010, 20:39

Witam!
Ciekawa dyskusja, szkoda, że po napisaniu przez niektórych 500 postów prezentują taki niski poziom wiedzy. W mojej firmie, a jest to jedna z największych w Polsce jeżeli nie największa w której pełnię funkcje szefa jednej z komórek organizacyjnych nie zagrzeli by Panowie długo miejsca. Wielu podległym mi inżynierom nie przedłużyłem umowy bo nie potrafili odróżnić rodzajów nakiełków, nie potrafili odróżnić spoiny pachwinowej od doczołowej, nie wiedzieli jakiego użyć spoiwa i jakich metod spawania, nie potrafili obliczyć naprężeń zbiornika ciśnieniowego, nie wiedzieli jaka temperaturę dobrać podczas obróbki cieplnej itp. itd. a podobno kończyli najlepsze uczelnie Polsce. Zaczynałem pracować w Stoczni Gdańskiej w 1980 roku jako tokarz potem jako monter urządzeń okrętowych, a to dlatego, że po szkole zawodowej jestem tokarzem, po technikum mam specjalność obróbka skrawaniem. Studia zaczynałem w latach 90-tych w wolnej Polsce, wcześniej nie miałbym punktów za pochodzenie i jako działacz Solidarności nie miałbym szans na rozpoczęcie studiów i na ich skończenie – miałem złe notowania na UB. Studia dla mnie były łatwe, lekkie i przyjemne, ponieważ po kilkunastu latach praktyki na wielu obrabiarkach min na tokarkach, frezarkach, strugarkach wzdłużnych i poprzecznych, dłutownicach Fellowsa, przeciągarkach i szlifierkach oraz wielu latach spędzonych na montażu nie miałem żadnych problemów z obrabiarek (na prośbę prowadzącego prowadziłem zajęcia z budowy obrabiarek ponieważ prowadzący z wieloletnim doświadczeniem na pierwszych zajęciach z budowy tokarek nie wiedział gdzie i do czego służy odboczka oraz twierdził, że przy wszystkich tokarkach na śrubach pociągowych występuje skok 6mm). Rzeczywiście w literaturze pisze się, że skok śruby pociągowej wynosi 6mm, to jak odnieść się do tego, że na TR45 i TR55 czyli polskiej Porębie na śrubie pociągowej są 4 zw. na 1”. Czasu i miejsca brakłoby żeby opisać rodzaje skoków śrub pociągowych występujących na tokarkach. Z obróbki skrawaniem dopiero mogłem górować nad innymi przecież to mój chleb powszedni i jak się później okazało studenci będący na 3 roku (5 semestr) nie potrafili zdać egzaminów z kątów narzędzi skrawających a tylko dlatego, że na wykładach był rysowany nóż tokarski a na egzaminie trzeba było narysować kąty wiertła krętego wydaje się nic prostszego o.m.c. inżynier uczący się analitycznego myślenia nie potrafi przełożyć kątów, tego co tokarz po zawodówce ma w małym palcu. Efekt po 4 poprawkach 3 osoby-komis, 5 osób-warunek. Przedmioty takie jak spawalnictwo, obróbka plastyczna, montaż, materiałoznawstwo, obróbka cieplna, metrologia leżały mi wybitnie z grafiką inżynierską na czele. Powinienem mieć by się wydawało trudności z przedmiotów ścisłych – tyle lat przerwy pomimo uczestnictwa kiedyś tam w konkursach matematycznych – nic bardziej mylnego jeszcze udzielałem korepetycji z wytrzymałości i mechaniki technicznej, może dlatego, że pracowałem wówczas w biurze konstrukcyjnym i strzałki ugięcia i naprężenia min. zbiorników ciśnieniowych liczyło się nacodzien – oczywiście „na piechotę”. Dopiero w 91 wprowadzono komputery w mojej firmie, a w 99 z deski kreślarskiej przesiadłem się do Cada. Pewnie niewielu z Was rysowało na desce kreślarskiej za pomocą krzywek i pewnie nie potraficie posługiwać się suwakiem logarytmicznym. Dziś rysuje w Catii, do obliczeń naprężeń zbiorników ciśnieniowych używam Cosmosa M, ale od moich inżynierów wymagam policzenia belek czy naprężeń w zbiornikach „na piechotę” tylko wtedy są w stanie zrozumieć co liczą i dlaczego. Uczę obsługi PC-DMIS przy maszynach współrzędnościowych i jak się zdarzy taka sytuacja jak niedawno, że trzeba było wykonać gwint wielowchodowy (rzadko wykonywany w mojej firmie)zdejmuje krawat zakładam fartuch i staje za tokarką i za pomocą sań narzędziowych wykonuje i objaśniam wykonanie tego typu gwintu, ale tylko przy pierwszej sztuce. Nie będzie mi ściemniał frezer, że nie można na frezarce uniwersalnej wykonać operacji po linii śrubowej bo zasprzęgle mu suport poprzeczny z wzdłużnym i pokażę, że można. Ktoś zarzucił mi 1 rysunek w tygodniu, inny 11 tysięcy narysowanych - podobno krowa, która dużo ryczy mało mleka daje, gdyby tak policzyć lata nauki spędzonej w szkole i obecny swój wiek i wyciągnąć z tego średnią to wyszłoby, że w wielu niemowlęcym należało spędzić kilka miesięcy w szkole chociaż podstawowej, no chyba nie myślicie, że gaworzący brzdąc mógłby studiować. Spodobał się mój życiorys – dodam obecnie jestem na finiszu studiów doktoranckich na jednej z najlepszych uczelni technicznych w kraju. Dla statystyka do 28 lat staży proszę dodać 2 lata w wojsku (dokładnie 722 dni w KB WOP w Gdańsku) i kilka miesięcy praktyki w jednym z krajów skandynawskich. Przez przypadek trafiłem na to forum i będę się pilnie przyglądał temu co się tam dzieje. Nie cytujcie mnie jeszcze książki dopiero będę pisał.

Awatar użytkownika

CNCRob
ELITA FORUM (min. 1000)
ELITA FORUM (min. 1000)
Posty w temacie: 2
Posty: 1320
Rejestracja: 24 cze 2007, 20:42
Lokalizacja: Świdwin / Worcester

#15

Post napisał: CNCRob » 31 sty 2010, 15:28

Buahahahahaha uśmiałem się jak nigdy!!!! Najwieksza firma w polsce a koleś, który jest szefem musi rysunki robić. Nie rób z siebie błazna, myślisz, że trafiłeś na idiotów, którzy nie wiedzą jak jest w dużych firmach?
- Heidenhain - Siemens - Fanuc -
Able to use the following programmes: FANUC Series 18i-TB, FANUC O-T, SIEMENS SINUMERIC 810D & 840D, ShopMILL, ShopTURN, ManualTURN, HEIDENHAIN CNC ISO, DIN PLUS and TURN PLUS (CNC PILOT) and many more.


mdg
Specjalista poziom 3 (min. 600)
Specjalista poziom 3 (min. 600)
Posty w temacie: 2
Posty: 700
Rejestracja: 16 gru 2008, 09:16
Lokalizacja: Dzierżoniów

#16

Post napisał: mdg » 31 sty 2010, 16:33

Największa w Polsce jest Biedronka, a potem chyba Mostostal. Tej pierwszej nie biorę pod uwagę, bo przecież taki działacz nie splamiłby się tam szefowaniem. A co do Mostostalu to spotkałem się kiedyś z kilkoma dyrektorami komórek organizacyjnych na targach i nie wszyscy wzbudzili u mnie szacunek (młodszym jeszcze słoma z butów, a starsi chlali jak stara ubecja). Nie pochwalam tego typu postów, w których anonimowy gość przedstawia się jako kandydat do Nobla i doprasza się szacunku, tylko dlatego że trochę dłużej chodzi po tym świecie.
Pozdrawiam

Grzesiek
Samozwańczy programista CNC


upadły_mnich
ELITA FORUM (min. 1000)
ELITA FORUM (min. 1000)
Posty w temacie: 5
Posty: 1592
Rejestracja: 09 gru 2005, 11:52
Lokalizacja: Lublin

#17

Post napisał: upadły_mnich » 31 sty 2010, 17:16

Nie będę odpowiadał na całość bo... :lol:
Postaram sie streszczać.
Sigma pisze:Ciekawa dyskusja, szkoda, że po napisaniu przez niektórych 500 postów prezentują taki niski poziom wiedzy.
Liczba postów nie ma nic wspólnego z wiedzą techniczną. Chyba sie tu zgodzimy....Tak samo jak liczba medali za załugi "dla demokracji", za słuszny, "po linii i na szczeblu" życiorys. :lol: . Zasadnicza służba wojskowa? Kolega przez 725 dni w wojsku robił rysunki techniczne?? :shock:
Sigma pisze:nie potrafili odróżnić rodzajów nakiełków, nie potrafili odróżnić spoiny pachwinowej od doczołowej, nie wiedzieli jakiego użyć spoiwa i jakich metod spawania, nie potrafili obliczyć naprężeń zbiornika ciśnieniowego, nie wiedzieli jaka temperaturę dobrać podczas obróbki cieplnej itp. itd
Ja i przypuszczam wielu innych odróżnia. Mam watpliwości czy Ty odróżniasz skoro nie odniosłeś sie wogóle do tego co wcześniej napisałem.
Na 1/3 wypowiedzi Twojej odpowiem po prostu:
A g....no mnie obchodzi, kto ma jakie poglady polityczne za tokarką. Uważasz, że osoby "zasłużone z medalami" robią lepsze rysunki??? Są lepszymi tokarzami, frezerami itp.???
Ja też zaczynałem przygodę z rysunkiem z tuszem, grafionami, stalówkami...Krzywki tez mam i może kolega je kupi? Ten rozdział Twojej wypowiedzi (i życiorysu) mnie wcale nie wzrusza. Wiele osób się takich znajdzie na forum czy w realu.
Co Ty ciągle z tymi zbiornikami cisnieniowymi? odezwij się na GG to podrzucę Ci projekcik zbiornika jaki kiedyś liczyłem. Dla Ciebie pewnie to bedzie pestka ale chętnie zobaczę Twoje obliczenia. Niecierpliwie czekam.
Odnośnie śrub pociagowych tokarek - nie znam się, nigdy mnie to nie interesowało i...zupełnie nie interesuje mnie jaki skok śruby ma tokarka Poręba z któregoś tam roku - może rzeczywiście ma 4 zwoje na cal jak napisałeś.
Odnośnie stażu - przykre jest powtarzanie klasy? Wierzysz w reinkarnację??
Podsumowując
Krowa co dużo ryczy... tak wstepnie to może to pasuje do Ciebie?
I czekamy na ksiazki. Jesli mogę zasugerować to nie lubie romansów :lol:
sprawność wg kobiety: stosunek wielkości wyjętej do wielkości włożonej


qqaz
Lider FORUM (min. 2000)
Lider FORUM (min. 2000)
Posty w temacie: 2
Posty: 2347
Rejestracja: 28 sty 2007, 16:12
Lokalizacja: Łódź

#18

Post napisał: qqaz » 31 sty 2010, 20:02

No tak...
A kol. esternide rysunek zaliczył czy jest jakiś kłopot?

ODPOWIEDZ Poprzedni tematNastępny temat

Wróć do „Rysunek techniczny”