W stali jak najbardziej można nią pracować. Jeszcze jej nie uruchomiłem, ale w końcu to nastąpi.
A co do CNC to też się zastanawiam. Śruby są trapezowe z możliwością kasowania luzu to można by je zostawić. Wystarczy zamocować silniki krokowe, krańcówki i brać się za elektronikę. Frezarka jest solidnie wykonana i powinna ładnie pracować. Trzeba przemyśleć sprawę mocowania silników.
Frezarka FXB12 problem.
-
- Lider FORUM (min. 2000)
- Posty w temacie: 7
- Posty: 4259
- Rejestracja: 28 wrz 2007, 09:32
- Lokalizacja: Bydgoszcz
Przejrzałem DTR i porównując rysunki ze zdjęciami z allegro wychodzi mi na to, że jest to FXB 12. Nie wiem, czy FXB 1 w ogóle była produkowana.
Charakterystykę tej maszynki przedstawiłem tu: https://www.cnc.info.pl/topics60/frezar ... .htm#90529
Moc silnika 250 W to i poszaleć nie można, ale do drobnych robót jest w sam raz. Chociaz muszę powiedzieć, że gdy ją odbierałem to był założony na niej frez fi 100 i rąbali nim aluminium.
Można ją dostosować do napędu dźwigniowego. Wyposażona jest w listwy zębate i koła połączone z dźwigniami. Nadaje się to zwłaszcza do obróbki serii detali.
Charakterystykę tej maszynki przedstawiłem tu: https://www.cnc.info.pl/topics60/frezar ... .htm#90529
Moc silnika 250 W to i poszaleć nie można, ale do drobnych robót jest w sam raz. Chociaz muszę powiedzieć, że gdy ją odbierałem to był założony na niej frez fi 100 i rąbali nim aluminium.
Można ją dostosować do napędu dźwigniowego. Wyposażona jest w listwy zębate i koła połączone z dźwigniami. Nadaje się to zwłaszcza do obróbki serii detali.
-
- Lider FORUM (min. 2000)
- Posty w temacie: 7
- Posty: 4259
- Rejestracja: 28 wrz 2007, 09:32
- Lokalizacja: Bydgoszcz
Za ile kupiłem to podam na PW.
Wyposażenia niestety nie było. Wypytywałem właściciela, ale mówił, że tak jak kupił tak i sprzedaje.
Co do tych luzów - mam swoją teraz rozmontowaną na części i z tego co widzę uda się wszystkie luzy pokasować. Zregeneruję tez wpusty w elementach napędu wrzeciona i będzie chodziła gładko. Myślę nad falownikiem. Mam nawet jeden na stanie, do prób go wykorzystam, ale nie wiem jak zachowa się silnik.
Tulejki nie są aż tak nietypowe. Takie same występowały też w tokarce TSO 16 i myślę, że nie tylko.
Wyposażenia niestety nie było. Wypytywałem właściciela, ale mówił, że tak jak kupił tak i sprzedaje.
Co do tych luzów - mam swoją teraz rozmontowaną na części i z tego co widzę uda się wszystkie luzy pokasować. Zregeneruję tez wpusty w elementach napędu wrzeciona i będzie chodziła gładko. Myślę nad falownikiem. Mam nawet jeden na stanie, do prób go wykorzystam, ale nie wiem jak zachowa się silnik.
Tulejki nie są aż tak nietypowe. Takie same występowały też w tokarce TSO 16 i myślę, że nie tylko.