Jakość narzędzi
-
- Lider FORUM (min. 2000)
- Posty w temacie: 2
- Posty: 2380
- Rejestracja: 04 mar 2008, 08:14
- Lokalizacja: Sulmierzyce
Spokojnie wiertło się przetoczy na tokarce
Te sariusy to jak się trafi, u mnie w miejscowości są tylko takie więc kupuje je od czasu do czasu - np teraz kupiłem sariusa 4,coś tam pod nity zrywalne 4mm i zrobiłem jednym kilkaset otworów, po kilka po kolei bez chłodzenia w kątowniku o grubości ok 2-3 mm.Dało radę. Innym razem kupiłem np 6,5 i 20 i poszły od razu do pojemnika z wiórami. To 20 mm nawet nie miało łysinki tak było badziewnie wykonane.
Te sariusy to jak się trafi, u mnie w miejscowości są tylko takie więc kupuje je od czasu do czasu - np teraz kupiłem sariusa 4,coś tam pod nity zrywalne 4mm i zrobiłem jednym kilkaset otworów, po kilka po kolei bez chłodzenia w kątowniku o grubości ok 2-3 mm.Dało radę. Innym razem kupiłem np 6,5 i 20 i poszły od razu do pojemnika z wiórami. To 20 mm nawet nie miało łysinki tak było badziewnie wykonane.
-
- Specjalista poziom 2 (min. 300)
- Posty w temacie: 2
- Posty: 349
- Rejestracja: 08 lut 2007, 15:07
- Lokalizacja: Łódź
ogólnie wydaje mi się, że chodzi Wam o firmę Sartorius? Mają bardzo tanie wiertła węglikowe i do tego całkiem przyzwoite, co do wierteł HSS to polecam polskiego Fanara. Ja kupuje HSS-Co do kwasówki niepowlekane i dają radę, porządne ostrzenie, nie rozbijają, są sztywne itd. do tego ceny śmiesznie niskie (naprawdę spróbujcie, a nie zawiedziecie się), bardzo chwalę sobie też ich gwintowniki maszynowe i wygniataki, ogólnie Fanar opanował firmę w której pracuję w dziedzianach wiercenia i gwintowania (po wieeeelu testach i różnych konkurentach, gdzie kilku było zbliżonej jakości, jeden ciut lepszej, ale za to ceny nie przebił nikt a od tej konkurencji ciut lepszej polskie są tańsze dziesięciokrotnie). Co do głowic konwencjonalnych to przyzwoity jest Jongen (szeroki wybór głowic i superszybka obsługa w stylu: dzwonię we wtorek o 12 i mówię "Sebastian, potrzebuję płytki...", a w środę przychodzą kurierem), teraz mają też rozszerzony katalog o wysokowydajne głowice, ale ich nie testowałem, także jeszcze nie wiem. Co do głowic do "zadań specjalnych" to Hitachi, używam fi 32 pięciopłytkowej serii PICO i 20 trzypłytkowej AHU, nieprawdopodobnie szybkie narzędzia (PICO nawet 1.6mm na ząb i wybitnie trwałe płytki), ahu też daje radę, świetnie się zagłębia i nie wpada w rezonans (nawet przy rowkach i wysięgu 80mm. Co do monolitów to do zwykłej obróbki Niagara, DFL (tajwan sprzedawany przez f-mę AWA), kiedyś TIZ, ale już nie kupuję, z wyższej półki to znów Hitachi, Walter. Do twardego i mikrofrezy (od 0.2mm) znów Hitachi. Wytaczadło Walter z elektronicznym odczytem (świetne wyważenie jak na wytaczadło).
-
- Posty w temacie: 1
Piszą wyrażnie ,że o Sarius. Pewnie podszywają się pod Sartoriusa- tak jak Panasonix pod Panasonic.
Jakość kosztuje i rzeczy b. tanie są podejrzane o kiepskość.
Firma w której pracuję robi wyroby dobrej jakości( 64lata tradycji) I ma ogromne trudnosci ze zbytem,bo,, prywaciarze - kaszaniarze ''sprzedają o połowe taniej.
Mechanik wkłada potem takie badziewie do silnika i kasuje 200 zł za robociznę, a na cześci klient ,,zoszczędza "10 zł. Klient za to przyjedzie do niego 3 razy zamiast raz(bo nie jest tego świadom) i wybuli 630zł zamiast 220zł.
Musimy się pozbyć mentalności ,,biednego"( jeszce sporo czasu upłynie) i sugerować się jedynie ceną.
Jakość kosztuje i rzeczy b. tanie są podejrzane o kiepskość.
Firma w której pracuję robi wyroby dobrej jakości( 64lata tradycji) I ma ogromne trudnosci ze zbytem,bo,, prywaciarze - kaszaniarze ''sprzedają o połowe taniej.
Mechanik wkłada potem takie badziewie do silnika i kasuje 200 zł za robociznę, a na cześci klient ,,zoszczędza "10 zł. Klient za to przyjedzie do niego 3 razy zamiast raz(bo nie jest tego świadom) i wybuli 630zł zamiast 220zł.
Musimy się pozbyć mentalności ,,biednego"( jeszce sporo czasu upłynie) i sugerować się jedynie ceną.
-
- Specjalista poziom 2 (min. 300)
- Posty w temacie: 2
- Posty: 376
- Rejestracja: 16 paź 2006, 22:52
- Lokalizacja: pod Olsztynem
- Kontakt:
Rzeczywiście, to jest ten moment, kiedy człoweik cieszy sie z tokarki, wiertło 15mm proline pieknie zatoczyłem pod wiertarkę ręczną (12mm). Toczyłem nożem z wymienną płytką, żadnych problemów. Wiertło pięknie wywierciło 15mm otwór w stali konstrukcyjnej (katownik 35x35x3) . jednym słowem polecam wiertła ProLine. Nie wiem jaka to produkcja , czyja. Na wiertle jet napis HSS 15 PL.
Pozdrawiam
Wiesiek
Pozdrawiam
Wiesiek
próbuję budowac rower 750W, skuterek 2kW, samochodzik 2x10kW DC ETEK RT) http://ev.arbiter.pl/galeria/e-samochodzik
http://ev.arbiter.pl/galeria/e-skuterek
http://ev.arbiter.pl/galeria/e-skuterek
-
- ELITA FORUM (min. 1000)
- Posty w temacie: 3
- Posty: 1377
- Rejestracja: 30 cze 2008, 21:10
- Lokalizacja: szczecin
rudzik6 pisze:Rzeczywiście, to jest ten moment, kiedy człoweik cieszy sie z tokarki, wiertło 15mm proline pieknie zatoczyłem pod wiertarkę ręczną (12mm). Toczyłem nożem z wymienną płytką, żadnych problemów. Wiertło pięknie wywierciło 15mm otwór w stali konstrukcyjnej (katownik 35x35x3) . jednym słowem polecam wiertła ProLine. Nie wiem jaka to produkcja , czyja. Na wiertle jet napis HSS 15 PL.
Pozdrawiam
Wiesiek
Wiertło fi 15 spokojnie przetoczysz każdej firmy, one są zgrzewane połączenie stali szybkotnącej ze zwykła, to czysta oszczędność już w szkole tego uczyli, przy ostrzeniu porównaj iskry to się przekonasz że różnią się od strony chwytu a pracującej części.
-
- Specjalista poziom 2 (min. 300)
- Posty w temacie: 2
- Posty: 349
- Rejestracja: 08 lut 2007, 15:07
- Lokalizacja: Łódź
lukadyop pisze:Z tego co mi wiadomo już daaawno nie stosuje się takich sztuczek, a róznice w twardości pomiędzy chwytem a częścią roboczą wiertła uzyskuje się podczas odpowiedniej obróbki cieplnej.rudzik6 pisze:... Wiertło fi 15 spokojnie przetoczysz każdej firmy, one są zgrzewane połączenie stali szybkotnącej ze zwykła, to czysta oszczędność już w szkole tego uczyli, przy ostrzeniu porównaj iskry to się przekonasz że różnią się od strony chwytu a pracującej części.
-
- ELITA FORUM (min. 1000)
- Posty w temacie: 3
- Posty: 1377
- Rejestracja: 30 cze 2008, 21:10
- Lokalizacja: szczecin
wladca-swiata pisze:lukadyop pisze:Z tego co mi wiadomo już daaawno nie stosuje się takich sztuczek, a róznice w twardości pomiędzy chwytem a częścią roboczą wiertła uzyskuje się podczas odpowiedniej obróbki cieplnej.rudzik6 pisze:... Wiertło fi 15 spokojnie przetoczysz każdej firmy, one są zgrzewane połączenie stali szybkotnącej ze zwykła, to czysta oszczędność już w szkole tego uczyli, przy ostrzeniu porównaj iskry to się przekonasz że różnią się od strony chwytu a pracującej części.
Daaaawno szkołę kończyłem ale stosuje to aby główkę np. główkę wiertarki nie zniszczyć.