Jaka tokarke wybrać. Czy TSA 16 czy Einhell MTB 3000
-
- Specjalista poziom 3 (min. 600)
- Posty w temacie: 2
- Posty: 807
- Rejestracja: 06 lis 2006, 19:05
- Lokalizacja: wlkp.
zalezy jaka jest cena tej maszynki? naprawa loza jest dosc trudna ale mozna to zrobic nawet samemu. tymbardziej ze loze nie jest dlugie.ale jesli maszynka za normalna cene to nie warto. mozna trafic tokarke w naprawde dobrym stanie za normalna cene. sam taka niedawno sprzedalem w idealnym stanie za normalna cene:)
Tagi:
-
Autor tematu - Specjalista poziom 1 (min. 100)
- Posty w temacie: 4
- Posty: 116
- Rejestracja: 23 lip 2004, 07:29
- Lokalizacja: okolice Rzeszowa
Jaka tokarke wybrać. Czy TSA 16 czy Einhell MTB 3000
Witam Kolegów
Dziękuję za wszystkie dotychczasowe odpowiedzi. Podsumowując temat informuje Kolegów, że zdecydowałem się na zakup TSA 16. Przywiozłem maszynę do domu i pomierzyłem mikromierzem prowadnicę do suportu i różnica wynosi max 0.05mm. Przy uchwycie mamy 10.05mm, w odległości ok 15cm od uchwytu 10.00 i na samym końcu 10.05mm. Nie mam możliwości dokładnie pomierzyć wysokości łoża w części gdzie mamy pryzmę po której jeździ suport dlatego pomierzyłem tą część płaską znajdującą się z tyłu łoża. Co do innych mankamentów to w uchwycie są szczęki o różnych numerach dlatego mam bicie po zamocowaniu wałka testowego. Bicie to wynosi od ok 0.15 do 0.25mm. Pytałem znajomego tokarza i powiedział mi jak wyrównać te szczęki. Z dodatkowego wyposażenia dostałem komplet kół do gitary, trochę noży, smarowniczkę oraz głowicę do gwintowania PTGh 1(nie wie jak się ją obsługuje a nawet czy jest ona kompletna ale była w maszynie więc brałem). Poza tym w maszynie nie znalazłem żadnych innych mankamentów. Do transportu musiałem maszynę rozkręcić i teraz powoli ją montuję dokonując niezbędnych regulacji. Co do ceny to kosztowała mnie maszyna za całość 1500zł. W tym momencie mam możliwość dokładnego porównania obu maszyn tzn TSA i EINHELA. Po dokładnych oględzinach przychylam się do zdania Kolegi Gmaro że TSA to naprawdę solidna maszyna. Pomierzyłem też z ciekawości łoże w Einhelu i tam również mam ok 0.05mm różnicy. Łoże w chince jest przy koniku cieńsze dlatego nie miałem efektu zacinania się suportu. Wrzeciono w Einhelu jest na 2 łożyskach kulkowych, nie pamiętam oznaczenia ale są to zwykłe łożyska. Cała gitara i przekładania główna tylko plastik, spasowany z dość dużym luzem więc trzeba się z maszyną obchodzić bardzo delikatnie bo można przekładnie szybko uszkodzić. W TSA wszystkie te elementy są metalowe a wrzeciono ma łożyska i panewkę. Co do samego toczenia to będę mógł więcej powiedzieć jak poskładam TSA i przeprowadzę próby. Plusem Einhela jest falownik gdyż jest to bardzo wygodny sposób regulacji obrotów. To chyba wszystkie informacje jakie mogę w tym momencie przekazać odnośnie tematu postu.
Janusz
p.s. Jeśli ktoś z kolegów posiada informację jak posługiwać się tą głowicą do gwintowania to proszę o info.
Dziękuję za wszystkie dotychczasowe odpowiedzi. Podsumowując temat informuje Kolegów, że zdecydowałem się na zakup TSA 16. Przywiozłem maszynę do domu i pomierzyłem mikromierzem prowadnicę do suportu i różnica wynosi max 0.05mm. Przy uchwycie mamy 10.05mm, w odległości ok 15cm od uchwytu 10.00 i na samym końcu 10.05mm. Nie mam możliwości dokładnie pomierzyć wysokości łoża w części gdzie mamy pryzmę po której jeździ suport dlatego pomierzyłem tą część płaską znajdującą się z tyłu łoża. Co do innych mankamentów to w uchwycie są szczęki o różnych numerach dlatego mam bicie po zamocowaniu wałka testowego. Bicie to wynosi od ok 0.15 do 0.25mm. Pytałem znajomego tokarza i powiedział mi jak wyrównać te szczęki. Z dodatkowego wyposażenia dostałem komplet kół do gitary, trochę noży, smarowniczkę oraz głowicę do gwintowania PTGh 1(nie wie jak się ją obsługuje a nawet czy jest ona kompletna ale była w maszynie więc brałem). Poza tym w maszynie nie znalazłem żadnych innych mankamentów. Do transportu musiałem maszynę rozkręcić i teraz powoli ją montuję dokonując niezbędnych regulacji. Co do ceny to kosztowała mnie maszyna za całość 1500zł. W tym momencie mam możliwość dokładnego porównania obu maszyn tzn TSA i EINHELA. Po dokładnych oględzinach przychylam się do zdania Kolegi Gmaro że TSA to naprawdę solidna maszyna. Pomierzyłem też z ciekawości łoże w Einhelu i tam również mam ok 0.05mm różnicy. Łoże w chince jest przy koniku cieńsze dlatego nie miałem efektu zacinania się suportu. Wrzeciono w Einhelu jest na 2 łożyskach kulkowych, nie pamiętam oznaczenia ale są to zwykłe łożyska. Cała gitara i przekładania główna tylko plastik, spasowany z dość dużym luzem więc trzeba się z maszyną obchodzić bardzo delikatnie bo można przekładnie szybko uszkodzić. W TSA wszystkie te elementy są metalowe a wrzeciono ma łożyska i panewkę. Co do samego toczenia to będę mógł więcej powiedzieć jak poskładam TSA i przeprowadzę próby. Plusem Einhela jest falownik gdyż jest to bardzo wygodny sposób regulacji obrotów. To chyba wszystkie informacje jakie mogę w tym momencie przekazać odnośnie tematu postu.
Janusz
p.s. Jeśli ktoś z kolegów posiada informację jak posługiwać się tą głowicą do gwintowania to proszę o info.
-
- Moderator
-
Lider FORUM (min. 2000)
- Posty w temacie: 2
- Posty: 3671
- Rejestracja: 23 sie 2005, 13:27
- Lokalizacja: zapytaj
- Kontakt:
Ja swój model TSA 16 odbieram we wrześniu a po spotkaniu z kolegą Asza_pl który był na spotkaniu wąskiej grupy cnc zdecydowany jestem przerobić ja na cnc ..januszs0 pisze:Po dokładnych oględzinach przychylam się do zdania Kolegi Gmaro że TSA to naprawdę solidna maszyna
Czlowiek z ideą jest uważany za wariata - aż do czasu gdy jego idea zwycieży. (Potem uznaje się go za bohatera i za pioniera danej dyscypliny.)
Pomogłem...
to nacisnij POMÓGŁ :]
Pomogłem...
