dzisiaj rano zdenerwował mnie fakt padniętego dysku
Maxtor 40 gb (bad sektor)
wpadłem na pomysł aby usunąc fragment dysku (bad sektor)
wiec dałem go na stól operacyjny ( Plazma)
Efekt:












To jest teoria, w praktyce uszkodzone sektory "rozłażą" się po dysku. Po pewnym czasie ich przybędzie i zawsze może trafić na newralgiczny plik, czy niezapomnianą fotkę z wczasów.krzysiekgrab pisze:Wystarczyło odpalić programik, który zablokowałby dostęp do uszkodzonych sektorów i dysk by jeszcze trochę pociągnął