człowiek uczy się na błędach ...
uruchomiłem w końcu moją "piękną" niskobudżetową frezarkę CNC i pierwszą rzeczą jaką chciałem zrobić było wyfrezowanie płytek do sterowników [bo na razie sterowniki mam polutowane na pająka

najpierw laminat szklano-epoksydowy "zjadł" mi freza ze stali szybkotnącej

wygenerowałem sobie g-code z programu Eagle podając średnicę freza 0.8mm - wszystko ładnie frezuje, tylko niestety przy takim rozmiarze freza nie da się wygenerować poprawnego g-code dla niewielkich rozmiarów płytki - nauka nr2: należy zakupić malutki frez do izolacji ścieżek lub coś wykombinować
TERAZ właściwe PYTANIE:
czy kombinować z np. frezem półokrągłym 0,5mm i zagłębiać go płycej aby w efekcie uzyskać cięcie w granicach 0,2-0,3mm?
czy sensowniej kupić po prostu frez 0,3mm - tylko jaki i gdzie? nie chciałbym na frez wydać więcej niż na całą maszynkę (tak jak napisałem na razie wersja niskobudżetowa - nie będę pisał ile kosztowała, bo mnie wyśmiejecie
