jasiu... pisze:jeśli robicie to na maszynie ze sterowaniem CNC, to nóżpowinien rozwiązać problem - po prostu kilka przejść i bez problemu masz zrobione.
mnie też to ciekawi podpowiedz jasiu
Jak to wykonac?
-
- Lider FORUM (min. 2000)
- Posty w temacie: 3
- Posty: 5776
- Rejestracja: 14 lip 2007, 19:02
- Lokalizacja: Westfalia
Kilka przejść, w których stosujesz przesunięty start dla początku gwintu, tak by ten rowek po prostu wykopiować. zawsze start gwintu odbywa się w tym samym momencie - jest to jakby punkt zerowy na osi "C". Pierwsze przejście dajesz z cyklu startując w jakiejś odległości "Z" i na jakiejś głębokości "X". Drugi cykl (na jedno przejście) dajesz w odległości "Z" plus powiedzmy 0,4 mm (pięknie uciągnie). Głębokość musisz wyliczyć, w zależności od promyka płytki, bądź (łatwiej - wrysować stycznie promień płytki np. w autocadzie i zmierzyć przesunięcie. Trzeci cykl startujesz przy Z+0,8, czwarty przy Z+1,2 - za każdym razem masz 0,4 mm wiórek. Po osiągnięciu maksymalnej głębokości wycofujesz się przy każdym następnym przejściu, tak by wykopiować profil okrągły.
Głębokość dla każdego przejścia wyliczasz, albo sczytujesz z rysunku (łatwiej). Trochę roboty jest, ale taki program powinien się sprawdzić. Przy "przesunięciu" o 0,4 i promyku płytki 0,8 powierzchnia rowka powinna być całkiem do zaakceptowania.
Głębokość dla każdego przejścia wyliczasz, albo sczytujesz z rysunku (łatwiej). Trochę roboty jest, ale taki program powinien się sprawdzić. Przy "przesunięciu" o 0,4 i promyku płytki 0,8 powierzchnia rowka powinna być całkiem do zaakceptowania.
-
- Lider FORUM (min. 2000)
- Posty w temacie: 3
- Posty: 5776
- Rejestracja: 14 lip 2007, 19:02
- Lokalizacja: Westfalia
Metoda została sprawdzona przy wykonaniu pewnego detalu, gdzie trzeba było wykonać gwint okrągły o skoku chyba, bo nie pamiętam dokładnie 100 mm. Długość gwintu około 1 metra, a gwint się składał z dwóch łuków połączonych - wklęsłego i wypukłego, ale nie były to pełne półkola. Dokładność wymagalna (na średnicy i kształcie) bardzo duża. Metoda się sprawdziła.
Myślisz, że metoda jest wolna i płytkożerna, Możesz mi wierzyć, obróbka z prędkością ok. 160 m/min. idzie całkiem szybko. Powierzchnia wcale nie jest aż taka kiepska, przy skoku 0,4 mm jest do zaakceptowania. A i płytki wytrzymują całkiem długo.
Ważne w sumie, że nie występuje ci pralka, jaka będzie się tworzyć przy toczeniu płytkami z pełnym promieniem. Możesz kombinować (nóż troszkę nad osią), ale zadrżeć ci zawsze może, a przy kopiowaniu masz może drobniutkie rowki, ale w sumie cały profil ma dość ładną powierzchnię.
Pobaw się, spróbuj to zrobić i wówczas się przekonasz, kto miał rację. Ja tą metodę kiedyś musiałem zastosować i się udało. Również program pisze się dosyć szybko (szczególnie jeśli wymiary sczytujesz z Cada).
Myślisz, że metoda jest wolna i płytkożerna, Możesz mi wierzyć, obróbka z prędkością ok. 160 m/min. idzie całkiem szybko. Powierzchnia wcale nie jest aż taka kiepska, przy skoku 0,4 mm jest do zaakceptowania. A i płytki wytrzymują całkiem długo.
Ważne w sumie, że nie występuje ci pralka, jaka będzie się tworzyć przy toczeniu płytkami z pełnym promieniem. Możesz kombinować (nóż troszkę nad osią), ale zadrżeć ci zawsze może, a przy kopiowaniu masz może drobniutkie rowki, ale w sumie cały profil ma dość ładną powierzchnię.
Pobaw się, spróbuj to zrobić i wówczas się przekonasz, kto miał rację. Ja tą metodę kiedyś musiałem zastosować i się udało. Również program pisze się dosyć szybko (szczególnie jeśli wymiary sczytujesz z Cada).