Automat produkcyjny - pytania na początek
-
- Lider FORUM (min. 2000)
- Posty w temacie: 6
- Posty: 7735
- Rejestracja: 23 lis 2004, 22:41
- Lokalizacja: kraków
witam.
wiadomo to ?
każdy pc pracuje wg. swojego zegara i jeżeli choć trochę by się różnił to wszystko by się ? rozjechało "
może jak by zrobić kanapkę z płyt i zastosować jeden zegar systemowy to by się udałó .
w tym przypadku chyba lepiej zastosować osobne sterowniki plc .
każda operacja jest dość prosta - tu wierconko - tam gwincik .
tylko czy da się je ( plc ) zsynchronizować .
to już musi odpowiedzieć ktoś kto wie o tym dokładniej .
osobiście w tej dziedzinie jestem ciemny .
pozdrawiam .
wiadomo to ?
każdy pc pracuje wg. swojego zegara i jeżeli choć trochę by się różnił to wszystko by się ? rozjechało "
może jak by zrobić kanapkę z płyt i zastosować jeden zegar systemowy to by się udałó .
w tym przypadku chyba lepiej zastosować osobne sterowniki plc .
każda operacja jest dość prosta - tu wierconko - tam gwincik .
tylko czy da się je ( plc ) zsynchronizować .
to już musi odpowiedzieć ktoś kto wie o tym dokładniej .
osobiście w tej dziedzinie jestem ciemny .
pozdrawiam .
Mane Tekel Fares
Tagi:
-
- Specjalista poziom 1 (min. 100)
- Posty w temacie: 3
- Posty: 142
- Rejestracja: 15 sie 2008, 15:17
- Lokalizacja: Bielsko-Biała
Tą drogą by się rozjechało (wszystko jedno czy PC czy PLC), ale jeśli zrobić inaczej: program uruchamiany z klawisza - to nie. A ten klawisz uruchamiany np impulsem zmiany narzędza generowanym przez czujnik zajęcia pozycji przez głowicę a nie palcem operatora.pukury pisze: każdy pc pracuje wg. swojego zegara i jeżeli choć trochę by się różnił to wszystko by się ? rozjechało "
Marek
"Diabeł jest mądry nie dlatego, że jest diabłem, tylko dlatego, że jest stary"
"Diabeł jest mądry nie dlatego, że jest diabłem, tylko dlatego, że jest stary"
-
- Specjalista poziom 1 (min. 100)
- Posty w temacie: 3
- Posty: 142
- Rejestracja: 15 sie 2008, 15:17
- Lokalizacja: Bielsko-Biała
do plc musisz tak czy tak coś do sterowania właściwego dodać.
gdybym mial to robić to wziąłbym 1 pc z programem generującym g-kod + interface typu CAM/I2C/TWI (ogólnie adresowana transmisja szeregowa) i do tego tyle sterowników AVR/ARM generujących sygnały do sterowników napędów ile głowic roboczych podłączonych do takiej magistrali. Każdy sterownik z pamięcią do której byłby ładowany jego własny program obróbkowy + do tego wszystkiego jeden sterownik pilnujący synchronizacji tego wszystkiego razem.
Ogólnie to takie przetwarzenie równoległe - wcale nie bardzo skomplikowane ani w programowaniu ani w realizacji
gdybym mial to robić to wziąłbym 1 pc z programem generującym g-kod + interface typu CAM/I2C/TWI (ogólnie adresowana transmisja szeregowa) i do tego tyle sterowników AVR/ARM generujących sygnały do sterowników napędów ile głowic roboczych podłączonych do takiej magistrali. Każdy sterownik z pamięcią do której byłby ładowany jego własny program obróbkowy + do tego wszystkiego jeden sterownik pilnujący synchronizacji tego wszystkiego razem.
Ogólnie to takie przetwarzenie równoległe - wcale nie bardzo skomplikowane ani w programowaniu ani w realizacji
Marek
"Diabeł jest mądry nie dlatego, że jest diabłem, tylko dlatego, że jest stary"
"Diabeł jest mądry nie dlatego, że jest diabłem, tylko dlatego, że jest stary"
-
- Lider FORUM (min. 2000)
- Posty w temacie: 6
- Posty: 7735
- Rejestracja: 23 lis 2004, 22:41
- Lokalizacja: kraków
witam.
coś w tym jest .
w sumie ruchy w obrębie jednej operacji są dość proste - jak widać .
policzyłem - tak na oko - wydajność z tego " czegoś " i wychodzi to dość ciekawie .
na filmiku widać że detale " wychodzą " co jakieś 2- 3 sek. tak więc na godzinę ?
strach liczyć .
problemem może być konstrukcja poszczególnych głowic .
ale to problem raczej " inżynierski " - więc do przeskoczenia .
nawet jak by całość była trochę bardziej toporna niż na filmie to i tak sprawa jest ciekawa i to bardzo .
pozdrawiam .
coś w tym jest .
w sumie ruchy w obrębie jednej operacji są dość proste - jak widać .
policzyłem - tak na oko - wydajność z tego " czegoś " i wychodzi to dość ciekawie .
na filmiku widać że detale " wychodzą " co jakieś 2- 3 sek. tak więc na godzinę ?
strach liczyć .
problemem może być konstrukcja poszczególnych głowic .
ale to problem raczej " inżynierski " - więc do przeskoczenia .
nawet jak by całość była trochę bardziej toporna niż na filmie to i tak sprawa jest ciekawa i to bardzo .
pozdrawiam .
Mane Tekel Fares
-
Autor tematu - Czytelnik forum poziom 1 (min. 10)
- Posty w temacie: 11
- Posty: 11
- Rejestracja: 19 maja 2009, 20:52
- Lokalizacja: Polska
Właśnie sterowania bałem się najbardziej bo w tym temacie zielony jestem. Rozmawiałem jednak na targach z facetem, który się tym zajmuje i on twierdzi, że nie ma najmniejszego problemu żeby wszystko działało. Nie wiem jak czy plc cz pc ale skoro obróbka odbywa się jednocześnie na wszystkich gniazdach to raczej nie ma problemu żeby jednocześnie uruchomić wszystkie jednostki obróbcze. Tym bardziej, że jak zapewnił mnie gość z Euromy w tych jednostkach są tylko dwie krańcówki i po wszystkim. Tak więc ruchy były by prymitywne: obrót stołu, dojazd jednostki i odjazd. Tuleje zaciskowe będą się zwalniały tylko w dwóch miejscach - przy wyrzuceniu detalu i przy jego obrocie o 180. Przy zastosowaniu gniazd pneumatycznych z tulejami (nie wiem jak się to fachowo nazywa) też nie będzie problemu żeby to odpowiednio zasterować.
[ Dodano: 2009-05-21, 13:31 ]
Chciałem zastosować gniazdo podobne do tego
http://www.jato-precision.com/EN/produc ... tChuck.htm
są rozwiązania w których tulejka jest zaciskana poprzez nasuwającą się na nią rurę czy coś i wtedy detal nie jest wciągany do środka. Dodatkowo w prosty sposób można zamontować z tyłu wymienne zderzaki do regulacji długości detalu.
[ Dodano: 2009-05-21, 13:31 ]
Chciałem zastosować gniazdo podobne do tego
http://www.jato-precision.com/EN/produc ... tChuck.htm
są rozwiązania w których tulejka jest zaciskana poprzez nasuwającą się na nią rurę czy coś i wtedy detal nie jest wciągany do środka. Dodatkowo w prosty sposób można zamontować z tyłu wymienne zderzaki do regulacji długości detalu.
-
- Lider FORUM (min. 2000)
- Posty w temacie: 6
- Posty: 7735
- Rejestracja: 23 lis 2004, 22:41
- Lokalizacja: kraków
witam.
wszystko ( jak zwykle ) wygląda prosto .
w praktyce jest tak - wszystko kosztuje więcej i trwa dłużej
.
materiał jest tu chyba podawany z pręta a nie są ładowane poszczególne sztuki - tak widać .
skoro sterowanie to nie problem to chyba najtrudniej będzie zrobić głowice .
jednak musi to być zrobione dokładnie i niezawodnie .
jak coś się w jednej " porobi " to zanim się połapiesz sporo materiału będzie na złom .
myśl i kombinuj - nie ma rady .
pozdrawiam .
wszystko ( jak zwykle ) wygląda prosto .
w praktyce jest tak - wszystko kosztuje więcej i trwa dłużej

materiał jest tu chyba podawany z pręta a nie są ładowane poszczególne sztuki - tak widać .
skoro sterowanie to nie problem to chyba najtrudniej będzie zrobić głowice .
jednak musi to być zrobione dokładnie i niezawodnie .
jak coś się w jednej " porobi " to zanim się połapiesz sporo materiału będzie na złom .
myśl i kombinuj - nie ma rady .
pozdrawiam .
Mane Tekel Fares
-
Autor tematu - Czytelnik forum poziom 1 (min. 10)
- Posty w temacie: 11
- Posty: 11
- Rejestracja: 19 maja 2009, 20:52
- Lokalizacja: Polska
Dokładnie.
Kombinowanie a zwłaszcza myślenie to przyszłość narodu.
Jeśli chodzi o głowice to wydaje mi się, że nie ma co na siłę wymyślać tylko trzeba zastosować jakieś już produkowane. Tworzenie czegoś od nowa a zwłaszcza wykonanie jest raczej bez sensu. Ostatnio zamawiałem tulejki zaciskowe od znanego polskiego producenta i okazało się, że na 10 szt każda była inna.
Pozdrawiam.
Kombinowanie a zwłaszcza myślenie to przyszłość narodu.
Jeśli chodzi o głowice to wydaje mi się, że nie ma co na siłę wymyślać tylko trzeba zastosować jakieś już produkowane. Tworzenie czegoś od nowa a zwłaszcza wykonanie jest raczej bez sensu. Ostatnio zamawiałem tulejki zaciskowe od znanego polskiego producenta i okazało się, że na 10 szt każda była inna.
Pozdrawiam.
-
- Posty w temacie: 6
Zwróć uwagę na fakt ,że z pręta tu nie pojedziesz,bo gdy stół się obróci ,ów pręt zawadzi o następną jednostkę . Chyba ,że pierwsza pozycja będzie odcinać od razu kawałek materiału. Zwróć uwagę ,że narzędzie musi wciąć kanał, więc trzeba się zdecydować ,albo obrotowe uchwyt i stałe narzędzia ,albo stałe uchwyty i obrotowe narzędzia ( wersja trudniejsza ) ,albo układ mieszany,ale trzeba popracować nad blokadą wrzecion na niektórych pozycjach. Tych pozycji musi być całkiem sporo i jakiś robot do obracania sztuk.