Ploter tnący - jaki na start

g0fer · Post napisał: **g0fer** » 15 maja 2008, 12:16

Witam wszystkich, prosiłbym o pomoc w wyborze plotera tnącego, na potrzeby firmy produkującej szyldy reklamowe, oklejenia na witrynach sklepowych,samochodach itd
chodzi o jak najlepszy stosunek jakości oraz parametrów do ceny, ograniczony jestem kwotą do 5000zl.
czekam na wasze propozycje

Piotr Rakowski · Post napisał: **Piotr Rakowski** » 15 maja 2008, 13:01

Rzuć okiem na moje plotery. Sprawdzają się już w ponad 150 firmach. Adres jest w podpisie.

triera · Post napisał: **triera** » 15 maja 2008, 14:58

Jeśli potrzebny jest typowy ploter rolkowy, do typowych
prac reklamowych - patrz post powyżej.
Wykonuję plotery tnące płaskie
- można ciąć szersze spektrum materiałów, w tym "na wylot".

g0fer · Post napisał: **g0fer** » 15 maja 2008, 20:01

Piotr Rakowski, LYNX-1660K - na jakich foliach można na nim pracować? oraz dlaczego model firmy roland camm - 1pro jest 4 razy droższy? podejrzewam ze to pytanie wyda sie zabawne ale jest laikiem w tej dziedzinie wiem ze to jedna z najlepszych firm oferująca tego rodzaju sprzęt ale parametry wydaja sie bardzo zbliżone. proszę o wyjaśnienie. pozdr

Piotr Rakowski · Post napisał: **Piotr Rakowski** » 15 maja 2008, 23:17

Porównywanie moich ploterów do Rolanda, to jak przyrównywanie Fiata do Mercedesa. Oboma można jeździć, ale różnica w klasie wykonania jest ogromna. Sam przez wiele lat serwisowałem Rolandy u mojego kolegi, który ma firmę reklamową. Do prac, jakie napisałeś wystarczy Ci model LYNX-1120 lub LYNX-1360. Model 1660 jest przeznaczony raczej do rysowania, niż do wycinania. To nie znaczy, że ploter chiński jest zły, czy nieprecyzyjny. On jest wolniejszy i głośniejszy. Poza tym bez zarzutu. I przy dobrym ustawieniu rolek prowadzących nawet przy cięciu dłuższych elementów uzyskasz powtarzalność "w punkt".

Nacinać możesz każdego typu folię dostępną na runku: od super cienkich i zwykłych (np. Oracal 641), przez flock, flex i odblaskowych do folii przeznaczonej do piaskowania. Wszystko jest kwestią doboru odpowiedniego noża, nacisku i prędkości.

Uwagę kol. Triera weź także pod uwagę. Plotery płaskie (tablicowe) są znacznie dokładniejsze przy dużych pracach. Żaden ploter rolkowy (nawet Rolanda) nie da Ci takiej dokładności na np. 2-3 metrach cięcia, jak ploter tablicowy. Poza wszystkim można nim także ciąć szablony (np. malarskie) na "wylot", co nie jest możliwe w przypadku rolkowych.

grafprint · Post napisał: **grafprint** » 26 mar 2009, 07:45

Piotr Rakowski pisze:Porównywanie moich ploterów do Rolanda, to jak przyrównywanie Fiata do Mercedesa. Oboma można jeździć, ale różnica w klasie wykonania jest ogromna. Sam przez wiele lat serwisowałem Rolandy u mojego kolegi, który ma firmę reklamową. Do prac, jakie napisałeś wystarczy Ci model LYNX-1120 lub LYNX-1360. Model 1660 jest przeznaczony raczej do rysowania, niż do wycinania. To nie znaczy, że ploter chiński jest zły, czy nieprecyzyjny. On jest wolniejszy i głośniejszy. Poza tym bez zarzutu. I przy dobrym ustawieniu rolek prowadzących nawet przy cięciu dłuższych elementów uzyskasz powtarzalność "w punkt".

Nacinać możesz każdego typu folię dostępną na runku: od super cienkich i zwykłych (np. Oracal 641), przez flock, flex i odblaskowych do folii przeznaczonej do piaskowania. Wszystko jest kwestią doboru odpowiedniego noża, nacisku i prędkości.

Uwagę kol. Triera weź także pod uwagę. Plotery płaskie (tablicowe) są znacznie dokładniejsze przy dużych pracach. Żaden ploter rolkowy (nawet Rolanda) nie da Ci takiej dokładności na np. 2-3 metrach cięcia, jak ploter tablicowy. Poza wszystkim można nim także ciąć szablony (np. malarskie) na "wylot", co nie jest możliwe w przypadku rolkowych.

Ja noszę sie z zamiarem zakupu plotera tnącego. Noszę, hmm. Może innaczej.

Potrzebuję plotera do cięcia/wycinania w (w sumie to może i też do druku) papieru kolorowego (120-330g), na początek formaty A4, w przyszłości być może cięcie z A3 na A4. Ale pozostańmy przy A4.
Cięcie musiałoby się odbywać chyba w 3 osiach. Chodzi o to, że chciałbym do swojej działalności dołożyć ofertę kart/zaproszeń/winietek, ale z wyciętymi motywami, takimi jakie narysuję w corelu.

Czy możecie mi coś podpowiedzieć? Widziałem jeden mały gotowy ploter do takiej roboty, ale tnie tylko papier do 170g.
Chciałbym zrobić może coś samemu, tylko, że na to brakuje mi wykształcenia.

Piotr Rakowski · Post napisał: **Piotr Rakowski** » 26 mar 2009, 08:31

Ploter tablicowy - to jedyne rozsądne i względnie tanie rozwiązanie. Mogę Ci taki zrobić (pow. 780x800). Cięcie kartoników 330g (okładkowych) bezproblemowe. Oczywiście im grubszy karton tym trudniejsze cięcie grubych materiałów, a w nich małych elementów.

grafprint · Post napisał: **grafprint** » 24 kwie 2009, 15:23

Jak z czasem u Ciebie. Móiłeś, że pomyślisz nad projektem dla mnie w maju.

Piotr Rakowski · Post napisał: **Piotr Rakowski** » 25 kwie 2009, 07:38

Z czasem marnie, ale pomyślę. Odezwij się jeszcze w połowie maja.

Cezary Buśko · Post napisał: **Cezary Buśko** » 30 maja 2009, 15:28

Właściwie każdy dobry - ale jak ma być "na lata" to polecam firmę Roland. Były pierwsze i przybywa im konkurentów, może nie są tak tanie jak chińskie - ale coś za coś - ciągle są najlepsze.
Plotery tej firmy pracują w na świecie i Polsce już od początku lat 90tych (czasami wcześniej) i są naprawdę nie do zdarcia. Psują się rzadko i zazwyczaj na "życzenie" pracowników.

Ploter tnący - jaki na start