Pomoc w wyobrze tokarki, jak nie LD250 to co?

coldhotforging pisze:..... A tej rosyjskiej niestety nie widziałem. Z allegro trzeba się w cierpliwość uzbroić i chyba można trafić fajne okazje,

Miałem na myśli tą maszynkę: ---> Link . Ponieważ linki wygasają dwie fotki:




Mała, fajna, z wyposażeniem dodatkowym. Poszła za 1500.-

Eh... Aż żal du.. ściska

Nie no w obecnych warunkach mieszkaniowych nie jestem w stanie wziąć 550.. Chyba że się coś urodzi z piwnicą.

A co myślicie o Hobbymat 65?
Kółka tam chyba są z tworzywa? Warte to coś? Czy pokroju LD250?

Musisz być bardziej cierpliwy i szukać. Pytać, przeglądać aukcje AMW, Allegro itp. Popatrz też na eBay, małą maszynkę sprowadzisz bez trudu. Ja frezarki szukałem przeszło rok i w końcu trafiłem 2 fajne za znośne pieniądze. Od 2 lat szukam średniej wielkości tokarki uniwersalnej "krótkiej" o dł. toczenia 0,5-0,75 m i nic. Ale w końcu trafię coś fajnego

Jako że jestem nowy na forum witam wszystkich !

Od dłuższego czasu planuje zakup tokarki do celów hobbystycznych. Przejrzałem już setki stron i ofert tokarek i wybór padł na Tech-Mig LD550. Zdaję sobie sprawę z tego że jest to sprzęt który trzeba będzie nieco doinwestować i poświęcić mu sporo czasu zanim zacznie się go używać.

Ponieważ jestem laikiem w sprawach toczenia tj. pojęcie jako takie jest lecz praktyka znikoma. Mam takie pytanie. Czy jest to dobry wybór zaznaczając że mam się na tym uczyć. Detale jakie zamierzam na tym toczyć nie będą większe niż 150mm x 30mm. Od razu zaznaczam że 2800PLN jest dla mnie sporą sumą i wyższa pólka cenowa w grę nie wchodzi. Do każdego sprzętu będzie trzeba i tak dołożyć, czy jest to nowa chinka czy starsza rodzima produkcja. Na zakup zdecydowałem się też dlatego, że widać sporo osób posiada taki sprzęt i zawsze będzie można liczyć na jakąś pomoc w razie problemów

Jestem zdecydowany i chciałbym was spytać na co zwrócić szczególną uwagę przy zakupie tego sprzętu.

Pozdrawiam.

W tej cenie nic innego (nowego) w zasadzie nie kupisz. W sklepie sprawdź czy w skrzyni z tokarką jest kompletne wyposażenie i wizualnie obejrzyj samą maszynkę. Reszta wyjdzie tak naprawdę jak już sprzęt rozkonserwujesz i zaczniesz pracować.

Dodano: Na początek będziesz potrzebował jeszcze jakieś podstawowe nożyki, polecam Ci zakup składaków rodzimej produkcji na płytki tpun1103xx i kilka stalek. W miarę zdobywania praktyki sam będziesz wiedział co dalej.

Zastanawiam się tylko czy w pudełku będzie jakaś kartka z zestawieniem części które tokarka powinna zawierać. Nie chciał bym nabyć niekompletnej tokarki, żeby nie robić sobie później dodatkowych kosztów i problemów Znalazłem taką rozpiskę, i gdyby ktoś mógł potwierdzić zgodność opisu z oryginalną zawartością zestawu był bym wdzięczny.

"3-szczękowy uchwyt śr. 100 mm*, pas klinowy 0-740*, kieł M.T.2, kieł M.T.3, klucze ampulowe 4, 5, 6, klucze płaskie 14/12, 17/19, klucz do uchwytu tokarskiego 8, koła zębate 30, 35, 38, 40, 42, 45, 50, 55, 60, 63, 65; punkty oznaczone (*) występują luzem lub są zamontowane"

Jeszcze pytanko czym najlepiej zakonserwować Tokarkę po jej dokładnym wyczyszczeniu naftą, bądź benzyną. Czy może być to zwykły olej jaki leje się do silników samochodowych czy może są specjalne specyfiki do tego rodzaju prac ? Założenie jest takie że najpierw doprowadzę ją do stanu używalności, a później wezmę się za "robotę" w moim przypadku naukę

Wyposażenie, niestety, różni się w zależności od dostawcy, nazwy itp.
Uchwyty tokarskie bywają 100 i 125 mm, , szczęki prawe i lewe, często są złej jakości i większość po pewnym czasie kupuje inny. Na szczęście zabierak jest typowy, pasują polskie i inne uchwyty.
Szczególnie uważnie trzeba sprawdzić kompletność kół zębatych i ew. obecność nawrotnicy (jest przy Nutoolach, podobno brak przy LD).
Klucze i kły są mało warte, jeden klucz ampulowy jest skrócony ( do odkręcania uchwytu tokarskiego). Nie ma kła obrotowego.
Przy LD jest osłona tylna maszyny, brak jej przy Nutoolach, a to fajna rzecz. Nie chlapie na ścianę za maszyną.
Staraj się kupić maszynę nierozpakowaną, a nie z wystawy ( w tym drugim przypadku domagaj się upustu). Cenę zapakowanej też możesz negocjować, najlepiej z kierownikiem działu, możesz liczyć na 5-10 % upustu, warto spróbować.
Nic nie ocenisz przed rozkonserwowaniem, było o tym na forum. Nie włączaj maszyny, nie kręć pokrętłami przed dokładnym usunięciem tego świństwa, którym je skośnoocy pokrywają.
Sprawdź i ew. wymień filce w zgarniaczach wiórów. Zaślep otwory dla podtrzymki ruchomej ( przez nie wióry dostają się bezpośrednio na łoże).
Dokładnie wyczyść wnętrze wrzeciennika.
Do wrzeciennika wlej np. Hipol, ale koledzy z tego forum dają też olej samochodowy i też jest OK.
Łoże i inne części ruchome przetrzyj olejem maszynowym, albo skorzystaj z patentu jednego z kol. z tego Forum (spryskiwacz z olejem rozpuszczonym w benzynie).
Olej usuń i wyczyść wrzeciennik po pierwszych np. 2 tyg. pracy i wlej nowy. Koła zmianowe nasmaruj smarem stałym, w smarowniczki wtłacza się olej maszynowy.
Potem regulacje i ustawianie, ale to już inny temat.

Wielkie dzięki za rady. Jak będę już w posiadaniu owej maszynki na pewno podzielę się tym co myślę Tymczasem będę się rozglądał, za resztą niezbędnych do pracy i konserwacji dodatków.
Pzdr.