Piko RIP?

Dyskusje dotyczące działania obsługi programu PikoCNC

Autor tematu
xiontz
Nowy użytkownik, używaj wyszukiwarki
Nowy użytkownik, używaj wyszukiwarki
Posty w temacie: 1
Posty: 5
Rejestracja: 24 maja 2016, 07:12
Lokalizacja: Tu i tam

Piko RIP?

#1

Post napisał: xiontz » 25 paź 2017, 14:45

Piko ver2.1
Wczoraj skonczylem instalacje wszystkich krancowek, na bogato bo totalnie wszystkich. 6 lim i 3 home.
Lim mechaniczne, home indukcyjno-magnetyczne.
Com wszystkich krancowek i home puscilem jedną żyłą, bo i tak na płycie wszystkie się schodzą w jedna ścieżkę na płycie. Jak w instrukcji podalem minus z zasilacza pikowego (24v) na com. Plus z zasilacza na zasilenie krancowek indukcyjnej.
Oh-ah wszytko wczoraj chodziło jak złoto.
Dziś odpalam maszyne i komp.... Oczekuje na połączenie.
Zagladam do skrzynki a na płycie ciemno jak w średniowieczu. No może poza kontrolka VCC2.
Droga eliminacji odpiąlem cale okablowanie krancówek i home. Nic, tylko vcc2 przestało świecić.
Ogolocona płyta z kabli nie wykazuje oznak życia.
Wpinanie-wypinanie USB powoduje dwukrotne mrugnięcie led1 i led2 i cisza.

Organoleptycznie nic nie smierdzi, ścieżki cale, nic wizualnie nie widać. Kondensatory nie spuchnięte.

doktor Cosimo stwierdza zgon?
Czy może jest światełko w tunelu i to tylko spiączka i jesteś w stanie go obudzić?



Wróć do „PikoCNC”