Ostrzenie nozy - home made
-
Autor tematu - ELITA FORUM (min. 1000)
- Posty w temacie: 20
- Posty: 1459
- Rejestracja: 25 maja 2006, 14:39
- Lokalizacja: koło.wlkp
Teraz jeszcze na jakimś stabilnym stole wo wszystko zamontuje, jakieś uchwyty do imadła wymyślę i można ostrzyć. Z kilo noży spiekowych i HSS mam do naostrzenia które w pudle gromadzę jako stępione, to zabawy trochę będzie . Może w końcu też parę poprawnych do gwintów też sobie zrobię i naostrzę.gelorad pisze:OOO to to właśnie mnie się rozchodziło
Piknie wygląda to Twoje ustrojstwo
-
- Nowy użytkownik, używaj wyszukiwarki
- Posty w temacie: 1
- Posty: 3
- Rejestracja: 15 lut 2005, 13:33
- Lokalizacja: Czeladź
Maszynka super. dzięki senio za prezentację.
Dlatego apeluję kolego pukury, zapodaj materiały które posiadasz... jeśli nie tu, to może w nowym temacie?
Wracając do wypowiedzi kol. pukury, zgadzam się całkowicie, że noży jest multum i bez " ręki " się nie obędzie. Osobiście bardzo cenię sobie rady i podpowiedzi wynikające z doświadczenia, a ponieważ sztuka ostrzenia trudną jest, każda wskazówka dla mnie i zapewne innych jest bardzo istotna.pukury pisze:witam .
to co proponujesz to dopiero wyciągnięcie odpowiednich kątów - reszta to co innego .
jakoś sobie daję radę ( jak muszę ) a toczeniem to już " zwracam " .
jak zapewne wiesz noży jest multum - zewnątrz , wewnątrz , ucinaki , kształtowe, itp , itd .
bez " ręki " raczej się nie obędzie - ale to tylko mity .
więc nie ma o czym gadać .
w sumie trochę mi szkoda - 5 stron i 60 fotek - ale co tam !
było minęło .
pozdrawiam .
Dlatego apeluję kolego pukury, zapodaj materiały które posiadasz... jeśli nie tu, to może w nowym temacie?
-
Autor tematu - ELITA FORUM (min. 1000)
- Posty w temacie: 20
- Posty: 1459
- Rejestracja: 25 maja 2006, 14:39
- Lokalizacja: koło.wlkp
Żeby było jeszcze łatwiej, i nie wyważać otwartych drzwi, dokupiłem imadło krzyżowe obrotowe do tych operacji. Podstawa będzie montowana w tym imadle i z pewnością będzie jeszcze łatwiej ustawiać do ostrzenia. Jak skończę to wszystko i zabuduję na podstawie, zrobię fotkę końcową. Ale to jak się trochę chłodniej zrobi, bo upały idą, to trzeba wyluzować i chwilkę odpocząć gdzieś poza domem. W przyszłości mam w planie dorobić jeszcze coś do ostrzenia wierteł na bazie tej konstrukcji (dlatego imadło obrotowe), ale to palny i pomysły na późniejszy jesienno zimowy czas.brodziek pisze:Maszynka super. dzięki senio za prezentację.
Oczywiście że ostrząc na okrągło trzeba by coś zawikłanego mocno zrobić do ostrzenia, choć pewnie się da i jest to do przeskoczenia. Jednak w tym przypadku można się pobawić z ręki. Osobiście nie mam (bo nie używam) żadnego noża kształtowego. Jednak w przypadku kątów na długich krawędziach tnących, ciężko jest utrzymać te kąty przez cały proces ostrzenia. A przykładać nóż trzeba wielokrotnie tak samo, bo trzeba go przecież chłodzić co chwila. Coś chwilę pójdzie krzywo i możemy zaczynać od nowa. Te kształtowe można już bardziej korygować bo generalnie są to krótkie odcinki głównie od czoła noża.brodziek pisze:Wracając do wypowiedzi kol. pukury, zgadzam się całkowicie, że noży jest multum i bez " ręki " się nie obędzie.
-
- Specjalista poziom 1 (min. 100)
- Posty w temacie: 11
- Posty: 216
- Rejestracja: 23 wrz 2009, 13:32
- Lokalizacja: Lublin
Proszę bardzo. Oś szlifierki jest 3 stopniowa. Na pierwszym progu opiera się duża podkładka na której opiera się tarcza. Pomiędzy nie włożyłem podkładkę z cienkiej gumy aby była zachowana niewielka elastyczność położenia tarczy względem osi. Główny element to tuleja. Wewnątrz jest lekko roztoczona, ale na końcu pozostał kawałek pierwotnej średnicy pasującej dość ciasno do ośki. Oczywiście z zewnątrz średnice są dopasowane do tarczy.senio pisze: Jak byś kiedyś zrobił fotki z tej operacji i tego uchwytu to wrzuć ze trzy fotki i napisz dwa słowa w tym temacie. Dla mnie i pewnie nie tylko kilka fotek jest więcej warte niż tysiąc słów więc tak łatwiej.
Bicie osiowe likwiduje się trzema śrubeczkami z pomocą czujnika, a po ustawieniu dokręca główną nakrętkę. Tarcze diamentowe nie mają bicia promieniowego więc problem z bani byle dokładnie dopasować średnicę tulei.
-
Autor tematu - ELITA FORUM (min. 1000)
- Posty w temacie: 20
- Posty: 1459
- Rejestracja: 25 maja 2006, 14:39
- Lokalizacja: koło.wlkp
gelorad pisze:Tak, obciągałem ściernice.
Tylko to nie jest to o co pytałem. Zaprezentowałeś ustawienia tarczy i regulację czy zniwelowanie bicia przez regulację. Pomysł super i też takie ustrojstwo sobie dorobięgelorad pisze:Proszę bardzo.
Fajne są pomysły które można sobie skopiować i ułatwić życie, tylko mało kto chce się pochwalić rozwiązaniami
To całe wyrównywanie tarczy odbywa się diamentem. O to mi chodziło jak ta operacja wygląda i czy masz do tego jakiś przyrząd dorobiony. Te diamenty do wyrównywania (sory ale słowo obciąganie mi wyjątkowo nie pasuje ) można kupić na alledrogo. Są różne 1, 1,5 i chyba 2 karatowe. Nie wiem czy warto to kupować dlatego pytałem o to wyrównywanie.
-
- Specjalista poziom 1 (min. 100)
- Posty w temacie: 11
- Posty: 216
- Rejestracja: 23 wrz 2009, 13:32
- Lokalizacja: Lublin
ja wtedy odpisałem że nie mam fotek, ale opisałem jak to robiłem mocując szlifierkę w tokarce, a za obciągacz robił kawałek tarczy diamentowej do cięcia betonu zamocowany w imaku Tarcza. Teraz już będę miał taką przystawkę jak Twoja, więc ........
Masz już wspaniałe narzędzie również do wyrównywania tarczy. W Twojej ostrzałce zamiast noża zamocuj obciągacz i potraktuj go tak jakbyś ostrzył nóż od czoła. Zobaczysz jak ładnie ściernica sypie piaskiem (okulary!). Tylko delikatnie, ruchami posuwistymi po całej szerokości ściernicy, od początku do końca. Bez nadmiernego dociskania żeby nie narobić rowów Ściernica ma się wycierać leciutko nie odbijając przystawki. Wygląda że jej masa jest całkiem spora i wystarczająca aby nadać obciągaczowi dostateczną bezwładność.
Jeśli ściernica jest nierówna to na początku będzie stukanie, po chwili jednak będzie jednolity syk.
Masz już wspaniałe narzędzie również do wyrównywania tarczy. W Twojej ostrzałce zamiast noża zamocuj obciągacz i potraktuj go tak jakbyś ostrzył nóż od czoła. Zobaczysz jak ładnie ściernica sypie piaskiem (okulary!). Tylko delikatnie, ruchami posuwistymi po całej szerokości ściernicy, od początku do końca. Bez nadmiernego dociskania żeby nie narobić rowów Ściernica ma się wycierać leciutko nie odbijając przystawki. Wygląda że jej masa jest całkiem spora i wystarczająca aby nadać obciągaczowi dostateczną bezwładność.
Jeśli ściernica jest nierówna to na początku będzie stukanie, po chwili jednak będzie jednolity syk.
-
Autor tematu - ELITA FORUM (min. 1000)
- Posty w temacie: 20
- Posty: 1459
- Rejestracja: 25 maja 2006, 14:39
- Lokalizacja: koło.wlkp
To tak . Są różne ściernice do różnych materiałów. Da się ostrzyć i HSS i spieki kamieniami, tyle że na innych tarczach. Ale skoro spieki tylko na diamentówce ostrzysz to nie wiesz czy lepiej tak czy tak. Ja mam znowu kamienie do spieków takie czarne i bardzo ładnie ostrzą. Nie mam natomiast ściernicy diamentowej i dlatego pytam bo zastanawiam się czy nie kupić sobie takiej.gelorad pisze:To nie tak.
Noże z lutowaną płytką ostrzy się diamentówką, a noże HSS normalnym kamieniem.
Odwrotnie się nie da, kamień nie weźmie spieków, a diament się zalepia miękką stalą HSS.