A kto bogatemu zabroni?
Ja ostatnio kupiłem sobie dwa wskazówkowe, trochę z nostalgii za czasami mojej młodości, a trochę z ciekawości jaka jest ich jakość. Praktycznie też ich użyłem, bo mają na przykład możliwość pomiaru baterii (w wyczerpanej baterii rośnie przede wszystkim oporność wewnętrzna, więc sam pomiar napięcia może wprowadzić w błąd, trzeba mierzyć napięcie przy określonym prądzie).
Tak więc można mieć mierników siedem lub dwanaście, ale nie ma to sensu jeśli właściciel nie ma pojęcia jak działają i jakie mają parametry...
Otóż błąd pomiaru może być stały albo zmienny.
Piszesz, że masz miernik który kłamie o pół wolta, ale jeśli zawsze o tyle samo, to jest wyjątkowo dokładny i lepszego nie potrzebujesz, bo przecież potrafisz dodać 0,5 do odczytu...
Problem jest wtedy, gdy miernik za każdym razem pokazuje coś innego, albo jest niewygodny w obsłudze.
Ja mam taki problem, że kiedyś kupiłem rezystory "na wagę" i tak leżą do tej pory. Ponieważ mam kiepski wzrok, to sprawia mi trudność czytanie oznaczeń, wolę użyć omomierza. Tutaj jednak pojawił się problem z tanimi multimetrami cyfrowymi, bo na wynik pomiaru trzeba czekać kilka sekund... W tym zastosowaniu lepiej się sprawdza miernik wskazówkowy, bo po ruchu wskazówki od razu widać czy rezystor jest z szukanego zakresu, ale z kolei nie wykonasz nim precyzyjnego pomiaru...
Tak więc nie będę Ci odradzał wydania 1000 PLN, bo to twoja sprawa, ale zapytam czy wiesz po co chcesz to zrobić?