W warunkach garażowych zbudowałem coś takiego

Os Y 1200 mm, oś X 1000 mm.
Na początku w osi X dałem śrubę trapezową 8mm skok 2mm, lecz przy trochę większych prędkościach gdy wózek był w którejś z skrajnych pozycji śruba ulegała, nazwę to "wykorbieniu" gdy wózek był mniej więcej na środku to tego efektu nie było, pierwszą moją myślą było wymienić śrubę na grubszą lecz zdecydowałem się na łańcuszek 04B1 i tak już półtora roku amatorsko dłubie w drewnie.
Jeśli chodzi o sterowanie to zaczynałem od Arduino i GRBL lecz zmieniłem to na sterowanie przez płytę LPT i Mach3 chociażby dlatego, że przy Arduino jeśli w G-codzie będzie ustawiona prędkość posuwu np 1000 mm/min to już nie można tego zmienić, chyba, że zatrzymać program i edytować G-cod, a w Mach3 można to zmienić w każdej chwili nazwę to "w locie".
Jako totalny amator jest to dla mnie przydatne. Początkowo robiłem tak, kładłem jakąś deskę, zakładałem jakiś frez, uruchamiałem jakiś G-cod z mała prędkością posuwu po czym powoli przyśpieszałem niejednokrotnie aż do złamania frezu, wówczas zapisując rodzaj (twardość) drewna, rodzaj i grubość frezu oraz prędkość krytyczną. Po jakimś czasie doszedłem do konsensusu i już dawno nie złamałem żadnego freza.
Nie jest to widoczne na zdjęciu, ale w osi X oraz Y mam po dwa silniki Nema 23, początkowo każda oś była zasilana z jednego sterownika TB6600 dzieląc zasilanie A+A- i B+B- na dwa silniki, ale to dzieliło mi również amperaż, przez co każdy silnik pracował z połową swojej mocy i maszyna gubiła kroki. Obecnie mam TB6600 na każdy silnik oddzielnie, rozgałęziając sygnał STEP, DIR z płyty LPT.
Jeśli chodzi o wrzeciono to zaczynałem od chińczyka 400W, 48V, 12 tyś/obr. Styropian, styrodur szło ok. ale sklejka brzozowa, frez wieloostrzowy 3mm, zagłębienie 2 mm, posów 500mm/min i były problemy, dusił się. Obecnie mam mokrego chińczyka 1,5 kW, 24 tyś/obr zasilanie z falownika i jest ok. choć czasami przy dębie, frez 6mm przydało by się trochę więcej tych watów.
Jak już wspomniałem jestem totalnym amatorem i mam prośbę do bardziej doświadczonych kolegów aby nie krytykowali mojej partyzantki.
Maszyna ta wystarczy mi aby robić takie rzeczy
I wiele innych.
A jeśli chodzi o precyzję maszyny to ???? nie wiem, ale jest lepsza niż 0,5 mm
Wszystko jest trudne nim stanie się proste (C.K. Norwid)