Panowie spokojnie bo zaraz będzie burza o wyższości jednego materiału wobec innego. W PRZEMYŚLE!!!
Pewnie niektórzy z Was pracują zawodowo na takich maszynach i tak do tematu podchodzą, ale tutaj to nie jest właściwe.
Nie będę na niej zarabiał, robił zleceń itp.
Maszyna ma wyciąć wręgi pod model łódki, fantazyjny karmnik dla ptaków albo co najwyżej płaskorzeźbę winogronka do przyklejenia na kuchenną szafkę. Modelarska maszyna hobbystyczna. Więcej będzie zbierała kurz niż pracowała, i to tez powoduje cięcia budżetowe.
Przypominam że chodzi tu o frezy max 1,5mm zanim rama z żywicy zacznie się wyginać, frez pęknie kilka razy.
Chcieli zbudować ale nie zbudowali a to spora różnica
Haha no i ja tez na razie chce zbudować:) w Kanadzie chyba na tym juz samoloty lądowały, sam pokład zrobili:) Nieważne:)
Ale co do niezmienności korpusu słuszna uwaga, będe musiał pamiętac przy projektowaniu.
A dla mnie to proste albo kupie sklejke i zlece wycięcie bo wyrzynarką tego nie zrobię, a to kosztuje, albo wykorzystam to co mam czyli żywicę i szufladowca do wykonania styroformy, a zaoszczędzone $$$ poświęcę na lepsze wałki lub łożyska.
Dla mnie wybór raczej jasny. Wóćmy do łozysk i prowadnic bo to jest problem.
Możecie mi wyjaśnić jakie są rodzaje mechanizmów kasowania luzów na takowych? Bo jak rozumiem tanie są marne bo tego nie maja, więc jaki mają i na czym to polega? Chociaż naprowadźcie.