Wolę imadłem obracać / pochylać, jak głowicą w Bernardo A prawda taka, że chyba i takie i takie imadło się przydaje na koniec dnia. No ale u mnie skończyło się na kupieniu większej frezarki, której teraz przegląd / mały serwis robię. No i rowki mam tam większe, więc nie muszę kości do imadła mniejszych kupować jużAvalyah pisze: ↑22 sty 2021, 17:27the.bear pisze:podkładki równoległe
U chińczyka kupisz za parę stówek, nie są takie złe.
Też mam kf25 i też mam uchylno obrotowe i jest o wiele za duże. Obrotu nie użyłem nigdy, uchyłu może ze 2 razy, ale i bez tego by się obeszło... Trzeba było od razu kupować takie niskie maszynowe.
mini frezarka do stali - kilka pytań laika
-
- Specjalista poziom 2 (min. 300)
- Posty w temacie: 7
- Posty: 311
- Rejestracja: 16 wrz 2020, 20:48
- Lokalizacja: Widawa/Łódzkie
Re: mini frezarka do stali - kilka pytań laika
-
- Specjalista poziom 2 (min. 300)
- Posty w temacie: 4
- Posty: 324
- Rejestracja: 02 sty 2009, 18:07
- Lokalizacja: Warszawa
Re: mini frezarka do stali - kilka pytań laika
Podkładki z darmetu kosztują 300zeta za 6 par, to chyba nie tak strasznie, za darmo tego nikt nie zrobi
Tylko zwróć uwagę na wysokość/szerokość szczęk w imadle, żeby się nie okazało, że do niczego te podkładki.
Co do kości, to bym sobie darował.
Ustawienie imadła do setki to max 5 minut, a nie robisz tego codziennie.
Tylko zwróć uwagę na wysokość/szerokość szczęk w imadle, żeby się nie okazało, że do niczego te podkładki.
Co do kości, to bym sobie darował.
Ustawienie imadła do setki to max 5 minut, a nie robisz tego codziennie.
Mniej gadania - więcej robienia.
-
Autor tematu - ELITA FORUM (min. 1000)
- Posty w temacie: 45
- Posty: 1210
- Rejestracja: 24 gru 2020, 01:43
Re: mini frezarka do stali - kilka pytań laika
Podkładek szukałem akurat, także stronka się przyda a zamiast wydawać kasę na kości, wyfrezuję własne i kupię za to jakieś dodatkowe małe imadełko, lub mini podzielnicę do kółek zębatych .
Kto pyta, nie błądzi.
-
- Specjalista poziom 2 (min. 300)
- Posty w temacie: 3
- Posty: 523
- Rejestracja: 21 lis 2013, 14:18
- Lokalizacja: Warszawa Remb.
Re: mini frezarka do stali - kilka pytań laika
Bingo, już miałem pisać po co Wam frezarki skoro takie proste detale musicie kupować.
Oczywiście fabryczne kości są hartowane i szlifowane do setki ale przy odrobinie samozaparcia śmiało można wykonać kości z materiału jaki znajdziecie pod ręką. Żeby dwie kości wyszły takie same to proponuję w imadle zapiąć kawałek pręcika od razu na 2 sztuki, frezować do kształtu T a następnie przeciąć na pół - otrzymasz 2 kości o takich samych szerokościach.
Ponadto inne detale do zrobienia na początek we własnym zakresie:
-nakrętki teowe,
-łapy dociskowe,
-podkładki równoległe,
-kostki różnych wysokości do podstawiania pod łapy
-
- Specjalista poziom 2 (min. 300)
- Posty w temacie: 7
- Posty: 311
- Rejestracja: 16 wrz 2020, 20:48
- Lokalizacja: Widawa/Łódzkie
Re: mini frezarka do stali - kilka pytań laika
Wszystko się zgadza, ale czasem brak po prostu czasu na takie „zabawy” i lepiej wydać tę „stówę”, żeby za chwilę się zwróciła. Ja już się nauczyłem, że choć da się prawie wszystko zrobić samemu, czasem trzeba po prostu odpuścić (i nie mówię tu wyłącznie o frezowaniu).
-
- Specjalista poziom 2 (min. 300)
- Posty w temacie: 2
- Posty: 592
- Rejestracja: 12 wrz 2010, 01:59
- Lokalizacja: Południe
Re: mini frezarka do stali - kilka pytań laika
Naogląda się człowiek filmów jak to robią od zera imadło i potem się okazuje że bez warsztatu za 50k + hartowni jednak to nie takie proste i już lepiej wydać te pare stów...
Od chińskich imadłem zacząłem analizę ale stwierdziłem że nie kupuje się tego co roku i stanęło na 6523-155 bisona
Od chińskich imadłem zacząłem analizę ale stwierdziłem że nie kupuje się tego co roku i stanęło na 6523-155 bisona
-
- Lider FORUM (min. 2000)
- Posty w temacie: 16
- Posty: 2364
- Rejestracja: 29 lis 2015, 00:38
- Lokalizacja: Bielsko-Biała
Re: mini frezarka do stali - kilka pytań laika
Duszczyk_K pisze:przy odrobinie samozaparcia
Jasne, jeśli to hobbystycznie i lubi się dłubaninę. Ale czasem zapłacić te 3 stówki, niż męczyć się kilka dni z podkładkami, które jakoś zawsze krzywo wychodzą.
-
Autor tematu - ELITA FORUM (min. 1000)
- Posty w temacie: 45
- Posty: 1210
- Rejestracja: 24 gru 2020, 01:43
Re: mini frezarka do stali - kilka pytań laika
https://a llegro.pl/oferta/imadlo-precyzyjne-szlifierskie-26mm-profesjonalne-8095192828?utm_medium=app_share&utm_source=facebook jak montuje się to imadełko?
Kto pyta, nie błądzi.
-
- ELITA FORUM (min. 1000)
- Posty w temacie: 12
- Posty: 1670
- Rejestracja: 03 sty 2007, 14:27
- Lokalizacja: Wiedeń
Re: mini frezarka do stali - kilka pytań laika
Link nie działa - po numerze aukcji jest to malutkie imadło szlifierskie (szerokość szczęk 26mm).
W orginalnym zastosowaniu prawdopodobnie jest mocowane magnetycznie. Na frezarce chyba najbardziej przydatne po zamocowaniu w innym - wiekszym - imadle żeby no. obrobić coś pod dziwnym kątem. Większe imadła tego typu (sam używam takiego imadła o szerokości szczęk 75mm) mają zwykle po bokach (czasami też z przodu i z tyłu) rowki do mocowania "łapami".
Imadełko 26mm może też służyć za elegancki przycisk do papieru
W orginalnym zastosowaniu prawdopodobnie jest mocowane magnetycznie. Na frezarce chyba najbardziej przydatne po zamocowaniu w innym - wiekszym - imadle żeby no. obrobić coś pod dziwnym kątem. Większe imadła tego typu (sam używam takiego imadła o szerokości szczęk 75mm) mają zwykle po bokach (czasami też z przodu i z tyłu) rowki do mocowania "łapami".
Imadełko 26mm może też służyć za elegancki przycisk do papieru
-
Autor tematu - ELITA FORUM (min. 1000)
- Posty w temacie: 45
- Posty: 1210
- Rejestracja: 24 gru 2020, 01:43
Re: mini frezarka do stali - kilka pytań laika
owszem. jest malutkie ale ma fajnie wyprofilowaną mini-pryzmę na brzegu szczęki nie trzeba by używać podkładek... a szczerze mówiąc, gdyby było 2-3x większe i miało normalne mocowanie, to bym się nie pogniewał, bo chodzi mi właśnie o coś mniejszego, niż kobyła którą kupiłem, choc nie koniecznie aż tak małego:lol: trochę się boję czy mi stół krzyżowy się nie wykrzywi pod jego ciężarem mierzyłem go dziś dokładnie czujnikiem, w osi Y jest około 0.05 różnicy miedzy poczatkiem i końcem (stół "opada" w moją stronę), na osi Z z kolei jest równo i nagle na sam koniec osi dziwnie mi się wskazówka uniosła o 0.05, tak jakby była tam lekka górka. nie śmiejcie się ze mnie, wiem że może panikuję, ale ze 2 razy mi sie wrzeciono lekko zblokowało w stali a to imadło też swoje waży, jest to możliwe że się coś skrzywiło, czy raczej "chińczyk" tak miał od początku ?
Kto pyta, nie błądzi.