Mechanika i budowa maszyn vs automatyka i robotyka

Tu można porozmawiać na dowolny temat nie koniecznie związany z tematyką maszyn i CNC
Awatar użytkownika

pitsa
Moderator
Lider FORUM (min. 2000)
Lider FORUM (min. 2000)
Posty w temacie: 5
Posty: 4463
Rejestracja: 13 wrz 2008, 22:40
Lokalizacja: PL,OP

Re: Mechanika i budowa maszyn vs automatyka i robotyka

#31

Post napisał: pitsa » 29 wrz 2020, 23:16

bartuss1 pisze:na ch im ten tytuł inż to nie wiem. pewnie chodziło o kase

Dokładnie to chodzi o stosunek kasa/nakład pracy na jej uzyskanie. ;-)

Porównując to do normalnej działalności gospodarczej naukowiec ma wielokrotny ZUS. Odwrócony. Nie musi płacić tylko dostaje. ;-)

Dostaje się pensję za pensum dydaktyczne (np. w roku 2 x 15 tygodni po 8-10 godzin (2 godziny = 90 minut) na tydzień, to i tak jest więcej niż wymagane) ustawić można sobie plan lekcji, że wyrobi się to w dwa lub trzy dni (albo i tylko w jeden semestr) i tyle razy pojawić się trzeba w pracy, a i tak jak się nie chce to można do pracy nie przyjść, zawsze się można czymś wytłumaczyć, albo podwładnego posłać na zastępstwo. Przykładowa wymówka którą słyszałem: "dzika ustrzeliłem ale muszę wrócić go znaleźć, siedźcie cicho i róbcie projekt".
Mając teraz parę dni wolnych w tygodniu trzeba sobie znaleźć jakąś robotę, żeby punkty produkować i jakieś publikacje napisać. Często młodzi lecą z kontynuacją tematu pracy dyplomowej, czasem szef w coś wciągnie, a czasem gie pomoże.
W takich warunkach jedni budują sobie ciepłe gniazdka naukowe i okopują się w swoich norkach aby zbytnio się nie wychylać i jakoś utrzymać, a inni tą swobodę potrafią przekuć w komercyjne wykorzystanie wiedzy, zarabiać na tym dodatkowe pensje i przy okazji robić z tego naukowe publikacje niezbędne do pięcia się po szczeblach kariery naukowej. Tacy aktywni tworzą zespoły badawcze i robią dobrą robotę we współpracy z przemysłem. Jest pełne zróżnicowanie. Na miejscu widać najczęściej beton i to co najbardziej mi przeszkadzało brak umiejętności podejmowania decyzji ale ludzi spotkać można bardzo różnych i jak się chce to można działać.

Ciekawostka z tą dydaktyką jest też taka, że trzeba być totalnym łamagą lub gnidą dla studentów, żeby ktoś na to zwrócił uwagę. Każdy robi to jak mu się podoba i nikt się nawet nie waży wtrącić.

Na studiach trzeba nauczyć się szybkiego przystosowywania do wymagań, rozpracowywania tematów których się nie znało i może się nie przydadzą, ale stanowią bardzo dobry trening i pod tym kątem zalecam do tych mniej ciekawych tematów podchodzić.


zachowanie spokoju oznacza zdolności do działania
ᐃ 🜂 ⃤ ꕔ △ 𐊅 ∆ ▵ ߡ

Awatar użytkownika

bartuss1
Lider FORUM (min. 2000)
Lider FORUM (min. 2000)
Posty w temacie: 4
Posty: 8363
Rejestracja: 05 kwie 2006, 17:37
Lokalizacja: Kędzierzyn - Koźle
Kontakt:

Re: Mechanika i budowa maszyn vs automatyka i robotyka

#32

Post napisał: bartuss1 » 30 wrz 2020, 07:46

hehe, rozpad promieniotwórczy jakiegos tam uranu pamietasz? albo jakieś dzikie całki, czy jakieś spalanie zupelne z termy do 5 miejsca po przecinku. Mi w sumie z zawodowych przedmiotów coś zostało, reszta wyparowała. A mimo tego najwiekszy odsiew studentów jest na pierwszym i drugim roku, gdzie kładzie sie głowny nacisk na analize matematyczną i fizę.
https://www.etsy.com/pl/shop/soltysdesign

Awatar użytkownika

pitsa
Moderator
Lider FORUM (min. 2000)
Lider FORUM (min. 2000)
Posty w temacie: 5
Posty: 4463
Rejestracja: 13 wrz 2008, 22:40
Lokalizacja: PL,OP

Re: Mechanika i budowa maszyn vs automatyka i robotyka

#33

Post napisał: pitsa » 30 wrz 2020, 08:56

Pamiętam, że początki były ciężkie, ale z fizyki na wykładzie wystarczyła wzmianka o książce na temat elektrowni jądrowych (żółtej w okładce), przeczytałem ją i na egzaminie zerowym dużo z niej zacytowałem. W efekcie byłym tym jednym z nielicznych co to zaliczyli. Egzamin zerowy był z założenia żeby większość odpadła. Wyobraź sobie, że jeszcze z tej książki pamiętam te różne typy elektrowni, sposoby przygotowania pastylek i kul.. rotację prętów, moderowanie i systemy bezpieczeństwa.
To za co samemu człowiek się zabierze to potem siedzi w głowie. :-)
Z matematyki najtrudniejsze były transformaty Laplacea. Chodziło o to, że jakimś "t=1/s2" itp. przechodziło się do przestrzeni prostszej matematycznie, tam rozwiązywało równania i potem wracało odwrotnie transformując do rozwiązania właściwego. Byłem w katedrze piętro wyżej więc tego nie miałeś. To było u tego profesora co potem był dyrektorem w instytucie ciężkiej syntezy i go wykopali za jakieś afery. Na to też znalazłem sposób. Notowałem wszystko słowo w słowo i trenowałem na wykładzie szybkie pisanie. W efekcie miałem z czego przepisywać i jak się okazało nawet z sensem chociaż tego nie umiałem. Gość sobie mnie zapamiętał i po latach chciał mnie ściągnąć do Blachowni. ale wtedy to ja już siedziałem w pracach dla elektrowni modernizowanych przez Rafako po wojnie w Jugosławii.

Stąd moje rady dla młodych, ucz dostosowywać się do pracy w różnych warunkach, rozwijaj się samodzielnie i trenuj umiejętność zdobywania wiedzy. Moje 3Z, które powtarzałem studentom to: zanotuj, zrozum, zastosuj. ;-)
zachowanie spokoju oznacza zdolności do działania
ᐃ 🜂 ⃤ ꕔ △ 𐊅 ∆ ▵ ߡ

Awatar użytkownika

bartuss1
Lider FORUM (min. 2000)
Lider FORUM (min. 2000)
Posty w temacie: 4
Posty: 8363
Rejestracja: 05 kwie 2006, 17:37
Lokalizacja: Kędzierzyn - Koźle
Kontakt:

Re: Mechanika i budowa maszyn vs automatyka i robotyka

#34

Post napisał: bartuss1 » 30 wrz 2020, 09:31

System się specjalnie nie zmienił przez te wszystkie lata i nadal ludziom tłucze sie do łbow dawkę wiedzy do niczego nieprzydatnej, tym bardziej w kierunkowych studiach, czy technikach nawet. No chyba ze przydatna do rozwiązywania krzyżówek, tudzież innych tvnów.
https://www.etsy.com/pl/shop/soltysdesign


lolo2
Specjalista poziom 3 (min. 600)
Specjalista poziom 3 (min. 600)
Posty w temacie: 7
Posty: 703
Rejestracja: 30 paź 2009, 13:39
Lokalizacja: Global

Re: Mechanika i budowa maszyn vs automatyka i robotyka

#35

Post napisał: lolo2 » 02 paź 2020, 16:29

bsd pisze:
29 wrz 2020, 22:24


Ktoś napisał:
" Student na dziennych powinien robic te prace za free w ramach nauczania. "
W normalnej firmie produkcyjnej to kasa się przewala raczej nie mała. I to jest naprawdę żałosne, że nawet tego symbolicznego grosza nie zapłacić. Tylko ma być "za free", bo przecież ten student to gówno wie prawda?
Jezeli dalbym ci jakis problem i ty jako student ys go rozwiazal to nie ma problemum Firma moze zaplacic.

W praktuce jednak praca ze stduentami czy uczelnia to kula u nogi... To jest wiekszy problem aniezeli kozysc
Dlatego firmy nie chca kozysta. Lepiej zatrudnic pracownika dac mu 5k na wyplate i rozwiaze problem w 2 tygodnie.

w przypadku szkoly, to najpierw musi buc zgoda dziekana, potem kierownika istytutu / dzialu, nastepnie trzeba znalezx chetnego doktoranta i studentow.
Studentow conajmniej 2 lub 3.
Beda nad tym glowkowac 2 - 3 miesiace.

Wiec ile masz za to im zaplacic? po 500zl miesiecznie?

Ja jestem z tych co uwaza ze uczniowie powinni pracowac za free i to obowiazkowo. Tak jak w szkole zawodowej.

Dodane 1 minuta 9 sekundy:
bartuss1 pisze:
30 wrz 2020, 09:31
System się specjalnie nie zmienił przez te wszystkie lata i nadal ludziom tłucze sie do łbow dawkę wiedzy do niczego nieprzydatnej, tym bardziej w kierunkowych studiach, czy technikach nawet. No chyba ze przydatna do rozwiązywania krzyżówek, tudzież innych tvnów.
zalezy jeszcze na co pojdziesz, jaki kierunek.
Jakie masz podejscie do studiow.
itp.
Ale ogolnie jest sporo syfu..


Pneumokok
Specjalista poziom 3 (min. 600)
Specjalista poziom 3 (min. 600)
Posty w temacie: 7
Posty: 948
Rejestracja: 28 gru 2009, 15:56
Lokalizacja: Miasto nieudaczników

Re: Mechanika i budowa maszyn vs automatyka i robotyka

#36

Post napisał: Pneumokok » 02 paź 2020, 17:01

bsd pisze:Akurat te stare betony coś tam wiedziały i ja mam takie doświadczenie, że wiedzę mi właśnie te *stare betony* przekazały. Gorzej z młodszymi pracownikami.

Też racja. Ja miałem dwóch może trzech starszych wykładowców, którzy posiadali wiedzę praktyczną na temat który wykładali i zajęcia z nimi to była przyjemność. Reszta to niestety teoretycy.
Jeżeli pomogłem kliknij pomógł :)


emsc
Specjalista poziom 3 (min. 600)
Specjalista poziom 3 (min. 600)
Posty w temacie: 6
Posty: 618
Rejestracja: 13 wrz 2018, 02:19
Lokalizacja: Pisdecka Republika Ludowa, ***** ***

Re: Mechanika i budowa maszyn vs automatyka i robotyka

#37

Post napisał: emsc » 02 paź 2020, 22:54

bartuss1 pisze:
30 wrz 2020, 09:31
System się specjalnie nie zmienił przez te wszystkie lata i nadal ludziom tłucze sie do łbow dawkę wiedzy do niczego nieprzydatnej, tym bardziej w kierunkowych studiach, czy technikach nawet. No chyba ze przydatna do rozwiązywania krzyżówek, tudzież innych tvnów.
Na studiach powinien znaleźć się MOŻE 1% tych wszystkich którzy tam idą. I wówczas nie byłoby głupich tekstów w stylu "nie znam nikogo komu studia by coś dały".
Wszystko stoi na głowie. Raczej zostało postawione na głowie. Zdziadziało jak dziadzieje wszystko do czego szerokie masy uzyskują dostęp. Jak długo można równać w dół? Pewnie do dna. Tylko gdzie jest dno?
Rozmawiacie tutaj o rzeczach, do których żadne studia nie są potrzebne. To są tematy dla TECHNIKÓW, czyli ludzi po technikum.
Inżynier to już jest stopień dla osoby kreatywnej. Nie takiego co programy na tokarkę pisze, obsługuje cama albo dobiera obroty. Bo to są durne zajęcia, dla techników właśnie. Wystarczy nie być głupim, żeby sobie poradzić po otrzymaniu kilku- kilkunastominutowej instrukcji słownej.
Inżynier to ktoś kreatywny, jak wspomniałem. On musi umieć wymyślić, znaleźć OPTYMALNE rozwiązanie (nie mylić z "działającym"), umieć policzyć (oszacować) wynik w głowie. Czasami zdarzy mu się coś wynaleźć.
Magister zaś, to stopień NAUKOWY. Nauka jest zupełnie nie przyklejona do fabrycznej rzeczywistości. Człowiek zajmujący się nawet "tylko" przyziemną strukturą molekularną stopów nie musi wiedzieć jakie są rodzaje gwintowników dokładnie tak samo jak nie musi znać rodzajów podpasek dostępnych w markecie. Ale gdyby nie on, dziś bylibyśmy nadal na poziomie rewolucji przemysłowej i kotłów parowych. Bo bez nauki, tylko na chłopsko-techniczny rozum, postęp dokonuje się w tempie żółwim.
Wszystko co mamy dziś, jest dzieckiem przede wszystkim nauki, trochę inżynierii (która jest wtórna do nauki) a technicy są zwykłymi mrówkami robotnicami, posługującymi się elementarnymi narzędziami. Nie ma żadnej jakościowej różnicy między obsługiwaniem maszyny cnc czy tworzeniem prostych powtarzalnych konstrukcji a mieszaniem zaprawy w betoniarce.
Sama nauka zaś, jej obecny poziom, wykracza daleko poza możliwości przemysłowo-wytwórcze.


jasiu...
Lider FORUM (min. 2000)
Lider FORUM (min. 2000)
Posty w temacie: 6
Posty: 5773
Rejestracja: 14 lip 2007, 19:02
Lokalizacja: Westfalia

Re: Mechanika i budowa maszyn vs automatyka i robotyka

#38

Post napisał: jasiu... » 03 paź 2020, 09:09

Dzisiaj na uczelniach jest trochę tak, jak w starym dowcipie o góralu, którego pytają, czy dla partii oddałby krowę, no to góral, że tak, a świnię, też tak, a owcę, a owcy to nie. A czemu? A bo owce to mom odpowiada góral.

Uczelnia jest często przede wszystkim miejscem pracy poszczególnych osób, którym trzeba tą pracę zapewnić. Dlatego regułą stało się, że program zajęć dostosowuje się pod konkretne możliwości uczelni. Mom profesora, co się zna np. na rachunku tensorowym w obliczeniach wytrzymałościowych, to studenci się tego uczą. Nie mam od innych, czasem przydatnych dziedzin wiedzy, to się daje jakiemuś doktorantowi, żeby się po temacie przeleciał.

I stąd spora część wiedzy, jaką się studentowi aplikuje jest zwyczajnie poddawana słynnej procedurze "cztery Z", czyli: zakuć, zaliczyć, zapić, zapomnieć.

No właśnie, studia nie uczą cię konkretnej wiedzy. Studia uczą cię studiowania, czyli w jaki sposób konkretną wiedzę samemu ogarnąć. I tego się trzymajmy.

Awatar użytkownika

pitsa
Moderator
Lider FORUM (min. 2000)
Lider FORUM (min. 2000)
Posty w temacie: 5
Posty: 4463
Rejestracja: 13 wrz 2008, 22:40
Lokalizacja: PL,OP

Re: Mechanika i budowa maszyn vs automatyka i robotyka

#39

Post napisał: pitsa » 03 paź 2020, 09:31

emsc pisze:Nauka jest zupełnie nie przyklejona do fabrycznej rzeczywistości. Człowiek zajmujący się nawet "tylko" przyziemną strukturą molekularną stopów

Widocznie skończyłeś zbyt naukową i wysoko punktowaną w rankingach uczelnię. ;-)

Studia to bardzo ważny element drogi w karierze, który daje podstawy do dalszego samorozwoju. Kto chce, ten z tego korzysta. Po mojej uczelni jest wielu dyrektorów dużych firm. Być może dlatego, że to młoda uczelnia i początkowa kadra wywodziła się z przemysłu i tą współpracę podtrzymywała. Już jako student brałem udział w pracach badawczych na zewnątrz, a nie tylko pod publikowanie. Motywacja prosta: robisz coś na zewnątrz zarabiasz drugie tyle albo i lepiej. I to sprawia, że uczelnia to środowisko które daje dobry start.

Fakt, że uczelnie przepełnione są szarą masą konformistów, wielu nie potrafi zabrać się za robotę i zadowolić przemysł efektywnym rozwiązywaniem problemów, zajęcia prowadzone są przez bożków naukowych z przedmiotami pod nich ustawianymi... ale nie możemy jako naród sami się tak dyskredytować i pozwolić abyśmy stali się niewolnikami innych narodów. :-)

Przykładowy dyrektor z mojej uczelni:
zachowanie spokoju oznacza zdolności do działania
ᐃ 🜂 ⃤ ꕔ △ 𐊅 ∆ ▵ ߡ


Pneumokok
Specjalista poziom 3 (min. 600)
Specjalista poziom 3 (min. 600)
Posty w temacie: 7
Posty: 948
Rejestracja: 28 gru 2009, 15:56
Lokalizacja: Miasto nieudaczników

Re: Mechanika i budowa maszyn vs automatyka i robotyka

#40

Post napisał: Pneumokok » 03 paź 2020, 09:34

emsc pisze:Magister zaś, to stopień NAUKOWY

Magister to stopień zawodowy, a nie naukowy. Naukowe stopnie zaczynają się od doktora.
Jeżeli pomogłem kliknij pomógł :)

ODPOWIEDZ Poprzedni tematNastępny temat

Wróć do „Na luzie”