Może jeden wałek ma tak średnicę dobraną, że raz na obrót coś załącza i przecina.
Widać że nie zatrzymuje się na czas przecinania i fałda się przed gilotyną robi. Pewnie ktoś musi stać i naciągać wosk cały czas, żeby za długi albo za krótki się nie odciął.
Albo jeden z ostatnich wałków się trochę szybciej obraca/większa rednica i napina - lub raczej brakuje takiego.
Maszyna do cięcia wosku
-
- Lider FORUM (min. 2000)
- Posty w temacie: 3
- Posty: 2380
- Rejestracja: 04 mar 2008, 08:14
- Lokalizacja: Sulmierzyce