łaczenie uzwojen w transformatorze
-
Autor tematu - Specjalista poziom 2 (min. 300)
- Posty w temacie: 5
- Posty: 533
- Rejestracja: 05 lip 2006, 09:01
- Lokalizacja: Sulejowek
- Kontakt:
łaczenie uzwojen w transformatorze
Mam pytanie czy dozwolone jest polaczenie 2 takich samych uzwojen, rownolegle w tym samym transformatorze ?
Nauczycielem wszystkiego jest praktyka.
www.galerianastrojow.pl
www.galerianastrojow.pl
Tagi:
-
- Czytelnik forum poziom 2 (min. 20)
- Posty w temacie: 1
- Posty: 29
- Rejestracja: 31 sie 2006, 19:00
- Lokalizacja: PL/AT
Witam, nie należy łączyć uzwojeń równolegle, bo nawet małe różnice napieć spowoduja przepływ dużych prądów wyrównujących między uzwojeniami, spowoduje to grzanie sie transformatora i utrate mocy. Moźesz połaczyć uzwojenia równolegle, ale musisz do każdego uzwojenia zastosować osobny mostek prostowniczy i połaczenie zrobić za mostkiem.
Pozdrawiam.
Pozdrawiam.
-
Autor tematu - Specjalista poziom 2 (min. 300)
- Posty w temacie: 5
- Posty: 533
- Rejestracja: 05 lip 2006, 09:01
- Lokalizacja: Sulejowek
- Kontakt:
Oki wlasnie tak mi sie wydawalo:) no ale maly problem z mostkiem ,wiec oki
Temat zamkniety
Dzieki:)
Temat zamkniety
Dzieki:)
Nauczycielem wszystkiego jest praktyka.
www.galerianastrojow.pl
www.galerianastrojow.pl
-
- ELITA FORUM (min. 1000)
- Posty w temacie: 2
- Posty: 1592
- Rejestracja: 09 gru 2005, 11:52
- Lokalizacja: Lublin
wydaje mi się, że niekonieczniemariusz_d77 pisze:Witam, nie należy łączyć uzwojeń równolegle
można spróbować połączyć ale z pewnymi warunkami:
Uzwojenia muszą być takie same. Przed połączeniem sprawdzić miernikiem napięcie między niepołączonymi końcami 2 uzwojeń drugie zwierając.
Tak połączone uzwojenia nie obciążać na pełną moc trafo
Można poeksperymentować ale ...jest to możliwe
sprawność wg kobiety: stosunek wielkości wyjętej do wielkości włożonej
-
Autor tematu - Specjalista poziom 2 (min. 300)
- Posty w temacie: 5
- Posty: 533
- Rejestracja: 05 lip 2006, 09:01
- Lokalizacja: Sulejowek
- Kontakt:
moze i mozna ale cena mostka to 2 zl:) wiec po co kombinowac:)
Nauczycielem wszystkiego jest praktyka.
www.galerianastrojow.pl
www.galerianastrojow.pl
-
- Lider FORUM (min. 2000)
- Posty w temacie: 1
- Posty: 7735
- Rejestracja: 23 lis 2004, 22:41
- Lokalizacja: kraków
witam !! wiele transforatorów toroidalnych jest nawijana dwoma ( lub więcej ) przewodami naraz , takie uzwojenia można spokojnie łączyć rónolegle . gorzej jest z dwoma trafami - tu może być problem . nawet jak bez obciążenia napięcia będą jednakowe to pod obciążeniem może byc różnica i prądy wyrównawcze popłyną sobie - a to źle ! . pozdrawiam !!
Mane Tekel Fares
-
Autor tematu - Specjalista poziom 2 (min. 300)
- Posty w temacie: 5
- Posty: 533
- Rejestracja: 05 lip 2006, 09:01
- Lokalizacja: Sulejowek
- Kontakt:
no i mamy zagadke:) ja szczerze nie pamietam dokladnie wytycznych.
Nauczycielem wszystkiego jest praktyka.
www.galerianastrojow.pl
www.galerianastrojow.pl
-
- ELITA FORUM (min. 1000)
- Posty w temacie: 2
- Posty: 1592
- Rejestracja: 09 gru 2005, 11:52
- Lokalizacja: Lublin
takie łączenia to wcale nie nowość w energetyce. Dosyć często stosuje się 2 trafo (lub nawet więcej) równoległe na wypadek gdyby jeden wysiadł. Trzeba tylko je odpowiednio dobrać a i tak zakłada się pewną dopuszczalną odchyłkę na prądy wyrównawcze.
Dokładnie to trafo muszą być:
1. o zbliżonych mocach
2. o tych samych napięciach
3. o takich samych napięciach zwarcia
4. napięcia uzwojeń wtórnych muszą być w fazie.
W warunkach amatorskich warunki 1-3 spełnia połączenie 2 takich samych transformatorów
Warunek 4 - uzwojenia wtórne trzeba sprawdzić przed połączeniem (aby napięcia się znosiły a nie dodawały).
Jedyne ryzyko teoretyczne jest takie, że mogą się trochę więcej grzać i nie należy ich obciążać prądami znamionowymi.
Dokładnie to trafo muszą być:
1. o zbliżonych mocach
2. o tych samych napięciach
3. o takich samych napięciach zwarcia
4. napięcia uzwojeń wtórnych muszą być w fazie.
W warunkach amatorskich warunki 1-3 spełnia połączenie 2 takich samych transformatorów
Warunek 4 - uzwojenia wtórne trzeba sprawdzić przed połączeniem (aby napięcia się znosiły a nie dodawały).
Jedyne ryzyko teoretyczne jest takie, że mogą się trochę więcej grzać i nie należy ich obciążać prądami znamionowymi.
-
- Znawca tematu (min. 80)
- Posty w temacie: 1
- Posty: 98
- Rejestracja: 10 lip 2006, 18:25
- Lokalizacja: Grodzisk Maz
Fajnie, tylko że w technice nie istnieją "takie same" wartości. Z pamięci z czasów szkolnych
dla małych trafo sensowna rozbieżność mocy i napięć (najważniejsze jest to niepodawane dla maluchów, czyli napięcie zwarcia) to 10%, dla dużych energetycznych 5% a nawet mniej, rozpiętości zalecanej mocy to juz prawie w ogóle nie pamiętam (coś mi się kołacze że najwyżej jak 1 do 4).
Przy maluchach rozsądnie jest sprawdzić po prostu prąd wyrównawczy między nimi, a jeszcze rozsądniej, przetestować je na jałowym przed dłuższy czas, czy któryś/wszystkie się nie grzeje wyraźnie.

Przy maluchach rozsądnie jest sprawdzić po prostu prąd wyrównawczy między nimi, a jeszcze rozsądniej, przetestować je na jałowym przed dłuższy czas, czy któryś/wszystkie się nie grzeje wyraźnie.