Łączenie tralek drewnianych jako pochwyt
Łączenie tralek drewnianych jako pochwyt
-
Autor tematu - Specjalista poziom 1 (min. 100)
- Posty w temacie: 1
- Posty: 271
- Rejestracja: 28 sty 2010, 20:11
- Lokalizacja: 50.290 N 21.430 E
Łączenie tralek drewnianych jako pochwyt
Witam i mam taki problem robię sobie w domu barierkę na schodach z tralek dębowych toczonych o średnicy 42mm i nie wiem jak takie trałki łączyć że sobą na długości jako poręcz. Drugie pytanie jaki klej zastosować do drewno, nierdzewka .
-
- Specjalista poziom 3 (min. 600)
- Posty w temacie: 1
- Posty: 793
- Rejestracja: 12 paź 2018, 21:36
Re: Łączenie tralek drewnianych jako pochwyt
Nie wiem, czy dobrze rozumiem Twój pomysł - ale według mnie w zasadzie masz dwie metody: "stolarską" i "stolarsko-ślusarską"; ta druga da gorsze wyniki (z upływającym czasem).
Czysto stolarska to dać okrągły czop drewniany, obcy (lub własny*) - czyli w końcach tralek nawiercić tzw. sękownikiem duże, stosunkowo płytkie otwory i dopasować/wkleić okrągłe czopy z twardego drewna, np. buczyny.
Wiercić trzeba możliwie centralnie i w osi, a więc najlepiej na tokarce (ale z niemałym przelotem, bo powyżej 42mm). Jednak i z ręki można to zrobić z użyciem jakiegoś prostego oprzyrządowania zapewniającego osiowe wiercenie, to bardzo ważne. Sękownik ma konstrukcję zapewniającą wykonanie kalibrowanego, czystego otworu o stosunkowo dużej średnicy i poza tym nie "schodzi" z wyznaczonego punktu wiercenia - prowadzi się sam.
Potem wkleić czopy (zakończenia tralek muszą być prostopadłe - znowu tokarka byłaby najlepszym pomocnikiem), z użyciem docisku, aż otrzymasz długi "drąg" z tralek. Na czopach warto zrobić jeden, dwa wzdłużne rowki dla umożliwienia wypływu nadmiaru kleju - inaczej niekiedy trudno ścisnąć "na zero" elementy.
Do klejenia użyłbym b. dobrego kleju Soudal 66A, pieni się podczas twardnienia i wypełnia ubytki/luzy. Ale i jakiś inny, nowoczesny "wikolowaty" będzie dobry, jest tego od metra.
Druga metoda to użycie specjalnych (ale w wersji długiej, z jak najdłuższą częścią gwintowaną) śrub do drewna z sześciopkątnym łbem, średnicy 10-12mm - obciąć łeb i zaostrzyć by dobrze się wkręcała w przygotowany w tralce otwór. Takimi "krytymi" szpilkami skręcić poszczególne tralki, dając na koniec klej między spotykające się końcówki.
Ale klejenie "sztorców" w stolarstwie jest niekoszerne i nie daje odpowiedniej wytrzymałości, po czasie takie łączenie może puścić i pojawi się luz/szczelina.
Nieporównanie lepsze, ale trudniejsze będzie użycie owych czopów drewnianych o odpowiednio dobranej średnicy (nie znam wyglądu, długości i średnicy zakończeń tralek, nie zamieściłeś zdjęcia).
Skręcenie (sprężenie?) kilku tralek długim prętem i nakrętkami raczej nie wchodzi w grę - wywiercenie w długiej tralce osiowego otworu będzie bardzo trudne, jeśli nie niemożliwe. Trzeba by to robić na tokarce i wiercić z obu stron - czy otwory się spotkają? Z moich doświadczeń wynika, że to bardzo trudne i loteria. Drewno nie jest materiałem jednorodnym (choć niektóre gatunki prawie są) i wiertło jest ściągane, nawet specjalizowane wiertło z pilotem.
*Może tralki mają zatoczone na końcach czopy? Wtedy tylko w jednej trzeba by wiercić.
Druga sprawa, klejenie drewno-metal: drewno "pracuje" przez całe swe życie, metal nie - pojawi się szybko szczelina, odwarstwienie i radziłbym oprócz kleju dać mechaniczne mocowanie, zdecydowanie. Wkręty itp.
https://www.google.pl/search?q=%C5%9Bru ... 7&biw=1680
Czysto stolarska to dać okrągły czop drewniany, obcy (lub własny*) - czyli w końcach tralek nawiercić tzw. sękownikiem duże, stosunkowo płytkie otwory i dopasować/wkleić okrągłe czopy z twardego drewna, np. buczyny.
Wiercić trzeba możliwie centralnie i w osi, a więc najlepiej na tokarce (ale z niemałym przelotem, bo powyżej 42mm). Jednak i z ręki można to zrobić z użyciem jakiegoś prostego oprzyrządowania zapewniającego osiowe wiercenie, to bardzo ważne. Sękownik ma konstrukcję zapewniającą wykonanie kalibrowanego, czystego otworu o stosunkowo dużej średnicy i poza tym nie "schodzi" z wyznaczonego punktu wiercenia - prowadzi się sam.
Potem wkleić czopy (zakończenia tralek muszą być prostopadłe - znowu tokarka byłaby najlepszym pomocnikiem), z użyciem docisku, aż otrzymasz długi "drąg" z tralek. Na czopach warto zrobić jeden, dwa wzdłużne rowki dla umożliwienia wypływu nadmiaru kleju - inaczej niekiedy trudno ścisnąć "na zero" elementy.
Do klejenia użyłbym b. dobrego kleju Soudal 66A, pieni się podczas twardnienia i wypełnia ubytki/luzy. Ale i jakiś inny, nowoczesny "wikolowaty" będzie dobry, jest tego od metra.
Druga metoda to użycie specjalnych (ale w wersji długiej, z jak najdłuższą częścią gwintowaną) śrub do drewna z sześciopkątnym łbem, średnicy 10-12mm - obciąć łeb i zaostrzyć by dobrze się wkręcała w przygotowany w tralce otwór. Takimi "krytymi" szpilkami skręcić poszczególne tralki, dając na koniec klej między spotykające się końcówki.
Ale klejenie "sztorców" w stolarstwie jest niekoszerne i nie daje odpowiedniej wytrzymałości, po czasie takie łączenie może puścić i pojawi się luz/szczelina.
Nieporównanie lepsze, ale trudniejsze będzie użycie owych czopów drewnianych o odpowiednio dobranej średnicy (nie znam wyglądu, długości i średnicy zakończeń tralek, nie zamieściłeś zdjęcia).
Skręcenie (sprężenie?) kilku tralek długim prętem i nakrętkami raczej nie wchodzi w grę - wywiercenie w długiej tralce osiowego otworu będzie bardzo trudne, jeśli nie niemożliwe. Trzeba by to robić na tokarce i wiercić z obu stron - czy otwory się spotkają? Z moich doświadczeń wynika, że to bardzo trudne i loteria. Drewno nie jest materiałem jednorodnym (choć niektóre gatunki prawie są) i wiertło jest ściągane, nawet specjalizowane wiertło z pilotem.
*Może tralki mają zatoczone na końcach czopy? Wtedy tylko w jednej trzeba by wiercić.
Druga sprawa, klejenie drewno-metal: drewno "pracuje" przez całe swe życie, metal nie - pojawi się szybko szczelina, odwarstwienie i radziłbym oprócz kleju dać mechaniczne mocowanie, zdecydowanie. Wkręty itp.
https://www.google.pl/search?q=%C5%9Bru ... 7&biw=1680
Pomogłem? Kliknij, proszę :-)
-
- Specjalista poziom 2 (min. 300)
- Posty w temacie: 1
- Posty: 486
- Rejestracja: 15 wrz 2019, 07:56
Re: Łączenie tralek drewnianych jako pochwyt
uciąć równo na kontówce, przymierzyć, nawiercić w jednej otwór fi 6 pod kątem do drugiej. Nałożyć wikolu skleić doczołowo skręcić śrubą tak, aby nie przesuneło, ale też aby łeb śruby się schował. Załatać dziure z śrubą kawałkiem drewna o podobnym ułożeniu słojów. Po wyschnięciu wyszlifować ręcznie. Obrócić w dół schodów i założyć.
-
- Specjalista poziom 1 (min. 100)
- Posty w temacie: 1
- Posty: 183
- Rejestracja: 11 lut 2015, 18:55
- Lokalizacja: Warszawa
Re: Łączenie tralek drewnianych jako pochwyt
pavyan- z jego wpisu opis rozwiązania na dyble np. bukowe.
Jak chcesz żyć lub nie być połamany to odpuść sobie fi 6.
" Załatać dziure z śrubą kawałkiem drewna o podobnym ułożeniu słojów" - O rany , kalafior opada.
Powinno być = Otwór wykonany sękownikiem zaflekować flekiem z tego samego gatunku i podobnym ułożeniu słojów.
Jak chcesz żyć lub nie być połamany to odpuść sobie fi 6.
" Załatać dziure z śrubą kawałkiem drewna o podobnym ułożeniu słojów" - O rany , kalafior opada.
Powinno być = Otwór wykonany sękownikiem zaflekować flekiem z tego samego gatunku i podobnym ułożeniu słojów.