Kurs CNC

Tu można porozmawiać na dowolny temat nie koniecznie związany z tematyką maszyn i CNC
Awatar użytkownika

MlKl
Lider FORUM (min. 2000)
Lider FORUM (min. 2000)
Posty w temacie: 3
Posty: 3705
Rejestracja: 15 sie 2010, 13:44
Lokalizacja: Błonie
Kontakt:

#11

Post napisał: MlKl » 20 paź 2012, 21:41

Ogólnie - temat kursów, robionych z urzędu pracy, czy przez OPS-y to kupa. Moja pani pracuje jako pracownik socjalny - ostatnio miała wskazać kandydatki do kursu na stylizację paznokci. Spośród swoich podopiecznych, z których praktycznie wszystkie mają problem z własną higieną osobistą, po kilkoro dzieci, i w większości również problem z jakimkolwiek poczuciem obowiązku. Odpowiedziała, że kandydatek nie ma - i była awantura...

A co da przeszkolenie takiej damy, jak po pierwsze - u siebie klienta nie przyjmie, bo by się przylepił do krzesła. Do klienta nie pojedzie, bo nie ma czym, a nawet, jakby mieszkał blisko, to zapomni, albo zapije. A jak już pojedzie, to jeden rzut oka, albo niuch, i klient jej pokaże drzwi, zanim cokolwiek zacznie robić...

Ale ktoś mądry postanowił zarządzić kurs, który zaktywizuje niezaradnych... A naczalstwo musi wykonać plan... Do d... z taką aktywizacją.

I podobnie jest w przypadku tytułowego pytania. Ze wszystkich zajęć, jakie autorka wymieniła, jedynie operator wózka widłowego jest w zasięgu wymienionego pracownika, pod warunkiem spełniania przez niego warunków psychofizycznych. Tyle, że takie kursy od lat robią notorycznie wszystkie PUP-y, i chyba kierowców widlaków mamy w już kraju solidną nadwyżkę. Czyli skończenie takowego kursu pracy wcale zapewnić nie musi, choć troszkę zwiększy szansę na nią.



Tagi:

Awatar użytkownika

clubber84
ELITA FORUM (min. 1000)
ELITA FORUM (min. 1000)
Posty w temacie: 3
Posty: 1188
Rejestracja: 28 sie 2011, 10:34
Lokalizacja: Zach-Pom

#12

Post napisał: clubber84 » 21 paź 2012, 01:22

MlKl pisze:...Czyli skończenie takowego kursu pracy wcale zapewnić nie musi, choć troszkę zwiększy szansę na nią.
Więc tutaj się z Kolegą zgodzę, ja również posiadam takowe uprawnienia (na wózki silnikowe - gaz i ropa/benzyna), troszkę mi to zwiększyło szanse na pracę, ale tylko troszkę.
Było jedno ale... kiedy chciałem się podjąć zatrudnienia na stanowisku magazynier - pracodawca wymagał jeszcze doświadczenia, ale gdzie Ja taki młokos po zawodówce, mógł zdobyć doświadczenie, przecież dopiero trzy miesiące wcześniej opuściłem mury szkoły?
Teraz mógłbym bez trudu znaleźć zatrudnienie na MGR-a, ale przecież lubię swoje aktualne zajęcie, które notabene jest lepiej płatne niż w/w. Jednak to nie przekreśla tego, że mógłbym kiedyś pracować jako magazynier z obsługą wózków widłowych (jeśli oczywiście znudzi mi się praca na maszynach CNC, co rychło nie nadejdzie :wink: )

Pozdrawiam

ODPOWIEDZ Poprzedni tematNastępny temat

Wróć do „Na luzie”