Jaki podkład anrykorozyjny

Planujesz zakup sprzętu do warsztatu, masz problem z maszyną tu możesz o tym porozmawiać - nie tylko maszyny CNC

Autor tematu
KonradRybacki
Znawca tematu (min. 80)
Znawca tematu (min. 80)
Posty w temacie: 3
Posty: 84
Rejestracja: 14 kwie 2020, 12:52

Jaki podkład anrykorozyjny

#1

Post napisał: KonradRybacki » 13 sty 2023, 21:46

Czołem!

Nie byłem pewien, gdzie wrzucić to pytanie - więc pytam tutaj.

Jaki byście polecili naprawdę dobry podkład antykorozyjny? Chodzi mi o podkład, którym można malować elementy stalowe z resztkami zendry, której nie zdarła szczotka druciana na szlifierce a niekiedy jakimiś minimalnymi śladami korozji we wżerach - jeżeli trafi się stal, która dłużej leżała na składzie i ją trochę podgryzło. W przeważającej mierze metal wyczyszczony do zera, do żywego.

Zależy mi na naprawdę dobrej przyczepności. Pamiętam, jak kiedyś czyściłem wrzeciennik starej, zachodniej tokarki, z lat 50-tych. Pomalowany od wewnątrz (olej!) był żółtą jakąś farbą - praktycznie nie do zdarcia. Trzymało, jak diabeł sołtysa... No i stare podkłady na minii - to też...

Obecnie używam farby podkładowej Corina - bo jest jednoskładnikowa (nie lubię się brudzić z epoksydami), całkiem fajnie się nanosi natryskiem, daje świetną powierzchnię pod późniejsze warstwy i jest na spirytusie - po malowaniu głowa tak nie boli, jak po farbach na mocniejszcych inhalantach. Tak, używam maski - ale każdy filtropochłaniacz coś tam puści... No tylko, że przyczepność jest taka sobie - a już szczególnie słaba do wyczyszczonego do zera metalu. Na stali pokrytej związaną warstwą rdzy trzyma nawet dobrze.

Co polecicie? Czy koniecznie musi być epoksyd (albo w ogóle emalia chemoutwardzalna) - wolałbym nie, ale jak się nie da inaczej... Żadnych wielkich wymagań poza tym nie mam - odporność na warunki atmosferyczne (z uwzględnieniem że pójdzie na to jeszcze chlorokauczuk czy coś) i w miarę możliwości odporność na uderzenia i odpryskiwanie.




Areo84
Specjalista poziom 3 (min. 600)
Specjalista poziom 3 (min. 600)
Posty w temacie: 2
Posty: 991
Rejestracja: 26 gru 2009, 09:33
Lokalizacja: ...

#2

Post napisał: Areo84 » 13 sty 2023, 23:31

dwuskładnikowy epoksyd położony na wyczyszczoną do zera powierzchnie będzie dużo lepszy niż wszystkie te antykorozyjne podkłady jednoskładnikowe sprzedawane nieraz jako okrętowe , reaktywne , bezpośrednio na rdzę, itp :lol: . Może warte to było zachodu w czasach gdy miały związki ołowiu, be teraz to w większości kupa .


bel777
Czytelnik forum poziom 3 (min. 30)
Czytelnik forum poziom 3 (min. 30)
Posty w temacie: 7
Posty: 37
Rejestracja: 11 lip 2015, 12:44
Lokalizacja: Białystok

Re: Jaki podkład anrykorozyjny

#3

Post napisał: bel777 » 13 sty 2023, 23:46

Podkłady 1K to nieporozumienie, jeżeli chcesz osiągnąć wytrzymałą powłokę, niestety nic lepszego jak epoksyd 2K jeszcze nie wymyślili. Możesz pójść na skróty i zastosować gruntoemalię poliuretanową ( niestety też z utwardzaczem ) będziesz miał w jednym podkład plus nawierzchnia o zbliżonych parametrach i wymaganym kolorze.
W automotiv z grubsza wygląda to tak: podkład reaktywny > podkład akrylowy > podkład epoksydowy > baza > lakiery
W industrialu:
a) podkład epoksydowy > emalia poliuretanowa lub akrylowa ( ilość warstw zależy od specyfikacji )
b) gruntoemalia poliuretanowa lub jak nie ma bezpośredniego działania promieni słonecznych - epoksydowa w 1-2 warstwach

Niestety towar do wymalowań przemysłowych to w najmniejszej pojemności zaczyna się od 10L ( przynajmniej te których ja używam ) do tego trzeba doliczyć utwardzacz ( nie zdziw się, że za litr utwardzacza wyjdzie jak za litr farby, pocieszyć się można tym, że idzie go mniej :) ) przeważnie 4:1 ale można też trafić 6:1, 9:1, 1:1, 1:2.
Za marketowe wynalazki raczej bym się nie brał bo to nie ta klasa.

Awatar użytkownika

rockykon
Specjalista poziom 3 (min. 600)
Specjalista poziom 3 (min. 600)
Posty w temacie: 1
Posty: 917
Rejestracja: 13 maja 2005, 22:24
Lokalizacja: Wawa

Re: Jaki podkład anrykorozyjny

#4

Post napisał: rockykon » 14 sty 2023, 10:02

Czy mógłbyś powiedzieć jaka będzie różnica między gruntoemalią poliuretanową a epoksydem?

Gdzie można takie produkty nabyć. Nadaje się to do malowania ogrodzeń i elemtow konstrukcyjnych hali?


szopenn
ELITA FORUM (min. 1000)
ELITA FORUM (min. 1000)
Posty w temacie: 7
Posty: 1940
Rejestracja: 21 gru 2015, 11:22
Lokalizacja: Lublin

Re: Jaki podkład anrykorozyjny

#5

Post napisał: szopenn » 14 sty 2023, 10:21

Urekor to byś się zdziwił, brama garażowa tylko zapodkładowana, z 7 lat już - zero rdzy. Profile tylko spawane odczyszczone szczotką. Na ten podkład nie położysz jednak farb akrylowych bo podniesie. Jedynie ftalowe albo chlorokauczuk i albo mokro na mokro albo solidnie musi odeschnąć. Moim zdaniem odporność i trwałość tego podkładu jest na poziomie epoksydu, a jeszcze kładziony z pędzla we wżer - kaplica, nic tego nie ruszy.

W temacie podkładów każdy ma swoje, ja tam "wiem", że to co jest w obiegu w detalu w sklepach lakierniczych, czy to novol, czy to boll, czy inne to jest to samo. Brałem np ostatnio epoksyd najtańszy z allegro firmy troton - za***isty! Lepszy niż novol, wydajniejszy, gęstszy, lepsze krycie. Wody novolowskiej już po tym nie kupie a jest co najmniej o połowe tańszy.


malowałem też kiedyś konstrukcje bardzo drogim niby rozlewanym okrętowym BARIL - no przy malowaniu był kłopot, utwardzacz mocno żywiczny, lepiło to to strasznie - to było widać że to jest coś innego, ale i tak wyszła rdza choć było piaskowane do żywca - więc jeden karabin. Pistolet było z tego ciężko umyć nawet rozcieńczalnikiem epoksydowym, i dusił strasznie.

SIGMADUR też robiłem, pi razy drzwi to wszystko to samo. Z tą spirytusówką okrętówką też miałem przygody - nawet z kolegą malowaliśmy nią blachodachówke po taniości - wytrzymała - złego słowa nie powiem.

Tak najtaniej to polecam urekor, w innym wypadku epoksyd jakikolwiek - według gustu koloru i grafiki na puszce, ruda jeszcze może być zabezpieczona kortaninem i więcej nic nie zrobisz, no chyba, że wypiaskujesz przed.

W całej zabawie warto nakładać z pędzla jeśli się tylko da i wcierać pierwszą warstwę w pory trochę rzadszym podkładem. PIstolet grawitacyjnie nie zrobi tego co pędzel, po prostu nie wypełnia wżerów - położysz i on tylko "mostkuje" wżer. I tam się zacznie zawsze korozja niezależnie jakim podkładem będziesz malować.

Te stare warstwy o których mówiłeś że ściągałeś, to pewnie były stare ftalówki malowane właśnie pędzlem. Do konstrukcji jest lepiej kupić pistolet malarski - z kotłem gdzie farba jest pod ciśnieniem. Np według karty chlorokauczuk to dozwolone rozcieńćzenie 30% - przy takim rozcieńczeniu z grawitacyjnego nadal bryzga - a przecież nie chcesz żeby zbyt rozcieńczona emalia nie trzymała swoich parametrów - to też taki typowy błąd. Pistolet malarski (kociołek tak go nazywam) pozwala ci zmniejszyć ilość rozcieńćzalnika - ale jest to zabawa bo trzeba później węże myć i idzie dużo rozcieńczalnika. To zależy właśnie co chcesz osiągnąć. Mżżna pierwszą warstwę z pędzla a kolejne z pistoletu.


Areo84
Specjalista poziom 3 (min. 600)
Specjalista poziom 3 (min. 600)
Posty w temacie: 2
Posty: 991
Rejestracja: 26 gru 2009, 09:33
Lokalizacja: ...

Re: Jaki podkład anrykorozyjny

#6

Post napisał: Areo84 » 14 sty 2023, 22:15

szopenn pisze:Urekor to byś się zdziwił, brama garażowa tylko zapodkładowana, z 7 lat już - zero rdzy. Profile tylko spawane odczyszczone szczotką. Na ten podkład nie położysz jednak farb akrylowych bo podniesie. Jedynie ftalowe albo chlorokauczuk i albo mokro na mokro albo solidnie musi odeschnąć. Moim zdaniem odporność i trwałość tego podkładu jest na poziomie epoksydu, a jeszcze kładziony z pędzla we wżer - kaplica, nic tego nie ruszy.
szopenn pisze:W całej zabawie warto nakładać z pędzla jeśli się tylko da i wcierać pierwszą warstwę w pory trochę rzadszym podkładem. PIstolet grawitacyjnie nie zrobi tego co pędzel, po prostu nie wypełnia wżerów - położysz i on tylko "mostkuje" wżer. I tam się zacznie zawsze korozja niezależnie jakim podkładem będziesz malować.

szopenn pisze:Mżżna pierwszą warstwę z pędzla a kolejne z pistoletu


No ja jeszcze do kompletu podrzuciłbym taki protip :mrgreen: :


bel777
Czytelnik forum poziom 3 (min. 30)
Czytelnik forum poziom 3 (min. 30)
Posty w temacie: 7
Posty: 37
Rejestracja: 11 lip 2015, 12:44
Lokalizacja: Białystok

Re: Jaki podkład anrykorozyjny

#7

Post napisał: bel777 » 15 sty 2023, 00:35

Przepraszam, że będzie długo...
rockykon pisze:
14 sty 2023, 10:02
Czy mógłbyś powiedzieć jaka będzie różnica między gruntoemalią poliuretanową a epoksydem?

Gdzie można takie produkty nabyć. Nadaje się to do malowania ogrodzeń i elemtow konstrukcyjnych hali?
Różnica ( między innymi ) jest taka że: epoksyd nie lubi promieni UV, przy bezpośrednim narażeniu farba po prostu zacznie "kredować" po pewnym czasie i gubić kolor, poliuretan nie ma tego problemu, poliuretan nie zabezpieczy tak dobrze powierzchni malowanej jak epoksyd ( zabezpieczenie przed dostaniem się tlenu i wody ) oczywiście mówię tu o narażeniu na warunki środowiskowe ( klasy korozyjności dostępne w internecie można sobie znaleźć ), kolejna różnica ( bardziej ekonomiczna ) jest taka, że gruntoemalia to podkład + nawierzchnia w jednym, w dowolnie wybranym kolorze stąd sama aplikacja jest mniej kosztowna. To tak z grubsza.
Gdzie to zdobyć? z tym może być różnie, bo o ile dla przemysłu przeważnie każdy przedstawiciel odpisze na zapytanie ofertowe, to dla osoby indywidualnej potrafią maila zlać na ciepło i nie odpisać ( bo im się nie opłaca?? ), wymienię tylko kilka firm z produktów których miałem okazję korzystać, korzystam i mam zamiar nadal korzystać:
Hempel - Hempathane 55750 ( półmat, idiotoodporna, 55610 wyższy połysk ale potrafi popłynąć przy 150mikronach w jednej warstwie na mokro ), korzystałem też z epoksydu Hempadur tylko nie pamiętam którego, ładnie się rozlewał i dobrze szlifował, tylko elektrostatyka nie za bardzo mu pasowała :) z kubka było super.
Tikurilla - emalie poliuretanowe - Temathane50 - po 12h ( mokro na mokro, różnie bywa ) bez problemu i niespodzianek kryje każdy podkład epoksydowy innego producenta ( ale sić!!! bo podobno tak nie można :)) )
Novol - tego używam najwięcej i praktycznie większość co mają w ofercie industrial, część produktów jest bardzo dobra, a części patykiem bym nie dotknął ( ale to moje subiektywne zdanie ), powiem tylko tyle, że trzeba dobrać system pod swoje wymagania, i mieć z tyłu głowy że to co kiedyś było syfem, dziś bywa całkiem fajne, a to co dziś jest super, jutro może być porażką ( rodzima firma i czasami cebulka w sercu się odzywa, często zmieniają się receptury na niektóre produkty, a co za tym idzie finalna jakość ) Novol tu masz sieć sklepów stacjonarnych, sprawdź czy nie masz w okolicy.
Urekor to byś się zdziwił, brama garażowa tylko zapodkładowana, z 7 lat już - zero rdzy. Profile tylko spawane odczyszczone szczotką. Na ten podkład nie położysz jednak farb akrylowych bo podniesie. Jedynie ftalowe albo chlorokauczuk i albo mokro na mokro albo solidnie musi odeschnąć. Moim zdaniem odporność i trwałość tego podkładu jest na poziomie epoksydu, a jeszcze kładziony z pędzla we wżer - kaplica, nic tego nie ruszy.
Zgodzę się, taką bramę nawet alkidem pomalujesz i też nic spod niej nie wylezie bo takie "agresywne" jest środowisko korozyjności :) ALE! wstaw tą samą bramę w środowisko bardziej przemysłowe to zapewniam, że "zakwitnie" po kilku miesiącach.
...Brałem np ostatnio epoksyd najtańszy z allegro firmy troton - za***isty! Lepszy niż novol, wydajniejszy, gęstszy, lepsze krycie...
Wywołałeś novola więc się odniosę bo najwięcej ich podkładów epoksydowych używam z racji tego że mi bardzo pasuje ich aplikacja ( i nie mam tu na myśli 10 litrów miesięcznie tylko nieco więcej), napisałeś że lepszy niż... ale który??? bo podkładów epoksydowych 2k to mają z pięć ( linia INDUSTRIAL, bo są też inne ) idąc dalej.... protect 366, tani i pewnie stąd różnie wychodzi z kryciem, ale przy 2 warstwach jest OK, protect 365TIX droższy ale jedną warstwę zrobisz na spokojnie 300mikronów na mokro i nic nie spływa i to przy 25% rozcieńczalnika, protect 367zn nie używałem bo cena za kilogram zabija, taniej oddać element do ocynku ( ale są takie elementy, że ocynk wcale nie wyjdzie taniej, mały gabaryt duża masa ), protect 360, mój faworyt bo z h5950 ładnie kładzie się na aluminium i nierdzewkę, czasami maluję nim czarną stal bo szybciej robi suchość dotykową :) niestety dosyć drogi w porównianiu z 365/366. Więc, kolego jak widzisz różnie to jest z tym podkładem :)
W całej zabawie warto nakładać z pędzla jeśli się tylko da i wcierać pierwszą warstwę w pory trochę rzadszym podkładem. PIstolet grawitacyjnie nie zrobi tego co pędzel, po prostu nie wypełnia wżerów - położysz i on tylko "mostkuje" wżer. I tam się zacznie zawsze korozja niezależnie jakim podkładem będziesz malować.
Śmiem twierdzić że to podchodzi pod herezję z kategorię "... z mchu i paproci..." i każdy lakiernik to poświadczy, bez znaczenia, industrial czy automotiv, ale jeżeli tak robisz i tak tobie pasuje to ja zdanie/opinię kolegi szanuję.


szopenn
ELITA FORUM (min. 1000)
ELITA FORUM (min. 1000)
Posty w temacie: 7
Posty: 1940
Rejestracja: 21 gru 2015, 11:22
Lokalizacja: Lublin

Re: Jaki podkład anrykorozyjny

#8

Post napisał: szopenn » 15 sty 2023, 09:01

macie racje, człowiek nieumny to się i odzywać nie powinien. pzdr 8)


bel777
Czytelnik forum poziom 3 (min. 30)
Czytelnik forum poziom 3 (min. 30)
Posty w temacie: 7
Posty: 37
Rejestracja: 11 lip 2015, 12:44
Lokalizacja: Białystok

Re: Jaki podkład anrykorozyjny

#9

Post napisał: bel777 » 15 sty 2023, 10:55

Niepotrzebnie się unosisz, kasować nic nie musisz, bo nie na tym dyskusja polega, jedyny mój zarzut był odnośnie "...malowania pędzlem i " wcierania" w pory..." i zdania nie zmieniam, bo nawet szlifując/piaskując/śrutując/szkiełkując i nie wiadomo co jeszcze to i tak na powierzchni będą pory/rysy/wgłębienia ( nazwa mało ważna, aby było śmieszniej, jest to efekt porządany w lakierowaniu czyli podwyższanie przyczepności powłoki ), nie mówię tu o wżerach na poziomie 0.1-0.5mm bo od tego są podkłady wypełniające i szpachle, i też bez wcierania ;) , P.S rozumiem, że cudo ze zdjęcia to też wcierałeś? bo nie wmówisz mi, że nie było mikro rys ;) ( przepraszam, za ponury żarcik )
Trzeba także wyjaśnić że środowisko korozyjności to nie kąpiel w kwasach czy zasadach, identycznie zabezpieczony lakierniczo element inaczej zachowa się w otoczeniu fabryk, środowisku miejskim ( także zwanym przemysłowym ), czy na działce za miastem. Za przykład podam: takie najzwyklejsze odgrodzenie jezdni na pasie zieleni w mieście w postaci słupków i paneli z siatki, przeważnie malowane proszkowo ( bo w mieście musi być kolorowo ), a już po kilku miesiącach potrafi ruda wyglądać spod farby... mam nadzieję, że w miarę zobrazowałem o co chodzi.

Piszesz o podkładach pod dyszę 1.4 aplikowanych grawitacyjnie, ja osobiście takie dysze to oglądam tylko w katalogach, wymalowania robię na pompach, a jak już przyjdzie się z kubka poprawkę zrobić to tylko dysza 2.5 :) a karty techniczne to przeglądam tylko informacyjnie bo stopień rozcieńczenia jaki stosuję nigdy się nie pokrywał z tym co sobie producent wymyślił ( labo to cuda na kiju potrafi robić na papierze ).
Nie wiem kiedy używałeś p360 ale mogę podesłać z litr i sprawdzisz ( teraz, bo jak pisałem o novolu to u nich różnie to bywa ) czy faktycznie tak źle kryje bo w porównaniu z innymi podkładami różnych producentów to przy warstwie 15 jak i 120 mikronów krycie w mojej opinii ma super, dlatego trudno mi sobie wyobrazić jak to może źle kryć.

Podkład epoksydowy ma tą zaletę, że dosłownie zamyka dostęp ( powietrze, wilgoć ) do powierzchni która jest nim chroniona, przy zachowaniu odpowiednich grubości powłok ( bo tych jest więcej niż jedna ) przekłada się to na czas jaki powłoka wytrzyma, a czy to będzie producent A czy B to nie ma większego znaczenia bo tak jak piszesz często jedyną różnicą jest marketing, w samym składzie mieszaniny na nowo koła nikt nie wymyśli choć zapewne niektórzy próbują ;)

A tak zupełnie na marginesie, wielkie molochy wykupują mniejsze i często bywa tak że farba x, y czy z jest robiona przez producenta A i w zależności od polityki firmy albo jest dobrze albo lecą po kosztach i wychodzi tak sobie, tylko o tym głośno nikt nie mówi, bo i po co :)


szopenn
ELITA FORUM (min. 1000)
ELITA FORUM (min. 1000)
Posty w temacie: 7
Posty: 1940
Rejestracja: 21 gru 2015, 11:22
Lokalizacja: Lublin

Re: Jaki podkład anrykorozyjny

#10

Post napisał: szopenn » 15 sty 2023, 11:00

bel777 pisze:P.S rozumiem, że cudo ze zdjęcia to też wcierałeś?


Jeśli już zauważyłeś to tak, np piaskując ramę w okolicach wahacza jak były wżery, to wstępnie kładłem podkład z pędzla, wcierałem, wyrównywałem i dopiero po reszcie pistoletem. Tak robię zawsze i tak będę robił.
bel777 pisze:z tym co sobie producent wymyślił


skoro nie trzymasz się datasheetu i przynajmniej dozwolonego rozcieńczenia produktu, to mogę śmiało napisać, że możesz jeszcze do tego rozcieńczonego likieru dorzucić trochę mchu i paproci. :D Czyli jak widać, każdy z nas "ma swoją filozofie", bliższą albo dalszą prawdy. Jak się jednak sprawdza w praktyce, to chyba nie ma sensu się czepiać?

PS. urekor z pędzla jest naprawdę dobry. Cenowo aż tak dobrze nie wygląda jeśli podkład troton epoksy kosztuje niewiele więcej. Jednak do wielu zastosowań wystarczy, szczególnie takich z pędzla + ftalówka czy chlorokauczuk. I to będzie działać w typowych aplikacjach.

No nic, pozdrawiam.

PS. ten film o aktywowaniu powierzchni stali w drugim temacie jest fajny, czyli po piaskowaniu lepiej już nie odtłuszczać rozcieńczalnikiem - zawsze to człek się czegoś nowego dowiaduje.

ODPOWIEDZ Poprzedni tematNastępny temat

Wróć do „WARSZTAT”