Jak zrobić piec do brązu ??
-
Autor tematu - Specjalista poziom 1 (min. 100)
- Posty w temacie: 4
- Posty: 212
- Rejestracja: 25 kwie 2006, 08:50
- Lokalizacja: Rzeszów
Jak zrobić piec do brązu ??
Witam
Mam wszystkie materiały potrzebne do zbudowania pieca, cegła, palnik, pojemnik na brąz tylko nie wiem jak ma wyglądać taki piec.
- jak ma być zbudowany komin
- jak przygotować się do takiej operacji (ubiór, narzędzia)
Pozdrawiam
Mam wszystkie materiały potrzebne do zbudowania pieca, cegła, palnik, pojemnik na brąz tylko nie wiem jak ma wyglądać taki piec.
- jak ma być zbudowany komin
- jak przygotować się do takiej operacji (ubiór, narzędzia)
Pozdrawiam
Tagi:
-
- Lider FORUM (min. 2000)
- Posty w temacie: 3
- Posty: 5773
- Rejestracja: 14 lip 2007, 19:02
- Lokalizacja: Westfalia
za mało danych. Po pierwsze ile będzie ten piec mieścił - jaki wsad. Inaczej będzie wyglądał piec w którym stopisz dziesięć deko, a inaczej 10 kilo. O piecu na kilkaset kilo nie mówię, bo to zupełnie inna konstrukcja.
No i jaki palnik - olej, czy gaz, z rekuperatorem, czy bez? Zacznij od tego, a stroił się będziesz później. Co do stroju, też zależy od ilości w kadzi. Inaczej będzie w wypadku dużych pieców, a inaczej (nawet fartuch spawalniczy wystarczy) jeśli kadź, to będzie raczej tygielek.
No i jaki palnik - olej, czy gaz, z rekuperatorem, czy bez? Zacznij od tego, a stroił się będziesz później. Co do stroju, też zależy od ilości w kadzi. Inaczej będzie w wypadku dużych pieców, a inaczej (nawet fartuch spawalniczy wystarczy) jeśli kadź, to będzie raczej tygielek.
-
- Lider FORUM (min. 2000)
- Posty w temacie: 3
- Posty: 5773
- Rejestracja: 14 lip 2007, 19:02
- Lokalizacja: Westfalia
No to ty się najpierw zorientuj, z czego jest ta twoja kadź. Na pewno nie jest (o ile to kadź) z granitu. Może być np. z grafitu, albo z staliwa, pokryta powłoką ceramiczną (chyba najwygodniejsze). Czasem są żeliwne, ale nie granitowe.
Temperatura topienia brązu to ok. 1000 st. C. W sumie ty musisz mieć w piecu ok. 1200. Taką temperaturę musi ci zapewnić palnik. To temperatura białego żaru. Palnik od centralnego się nie nadaje. Z uwagi na temperaturę może warto pospawać z żaroodpornych rur rekuperator, który do palnika (o ile konstrukcja pozwala) dostarczy podgrzane przy wylocie powietrze i w ten sposób poprawi ci ekonomikę produkcji.
Problem w tym, że taki palnik, to ci z tego twojego "jajka" wszystko wydmucha. Tu może sprawdziłaby się konstrukcja palnika, opartego choćby na propanie (acetylen lepszy), przerobiony palnik spawalniczy do cięcia. Możesz wówczas zamiast tlenu podać powietrze z kompresora. Powinno wystarczyć. Wtedy tylko musisz całość obudować szamotem, by straty ciepła były jak najmniejsze. W całej konstrukcji musisz przemyśleć właśnie dobrą izolację (ochrona przed utratą ciepła) oraz zabezpieczenie przed wilgocią. Kropla wody w tej temperaturze, to prawdziwa wielka eksplozja.
Temperatura topienia brązu to ok. 1000 st. C. W sumie ty musisz mieć w piecu ok. 1200. Taką temperaturę musi ci zapewnić palnik. To temperatura białego żaru. Palnik od centralnego się nie nadaje. Z uwagi na temperaturę może warto pospawać z żaroodpornych rur rekuperator, który do palnika (o ile konstrukcja pozwala) dostarczy podgrzane przy wylocie powietrze i w ten sposób poprawi ci ekonomikę produkcji.
Problem w tym, że taki palnik, to ci z tego twojego "jajka" wszystko wydmucha. Tu może sprawdziłaby się konstrukcja palnika, opartego choćby na propanie (acetylen lepszy), przerobiony palnik spawalniczy do cięcia. Możesz wówczas zamiast tlenu podać powietrze z kompresora. Powinno wystarczyć. Wtedy tylko musisz całość obudować szamotem, by straty ciepła były jak najmniejsze. W całej konstrukcji musisz przemyśleć właśnie dobrą izolację (ochrona przed utratą ciepła) oraz zabezpieczenie przed wilgocią. Kropla wody w tej temperaturze, to prawdziwa wielka eksplozja.
-
- Lider FORUM (min. 2000)
- Posty w temacie: 3
- Posty: 5773
- Rejestracja: 14 lip 2007, 19:02
- Lokalizacja: Westfalia
Nie ma czegoś takiego, jak komin, przecież to nie piec CO. Poza tym komin by ci się spalił przy tych temperaturach. Masz nad piecem po prostu coś w rodzaju okapu, z żaroodpornej blachy, gdzie idzie strasznie gorące powietrze znad stopionego materiału, a także spaliny. Z uwagi na to, że powietrze to zawiera bardzo dużo ciepła (ma ponad tysiąc stopni) warto to ciepło odebrać, wmontowując zespawaną z nierdzewnych rur nagrzewnicę, która odbierze ciepło np. do powietrza, które doprowadzasz do palnika.
Co co izolacji, to wystarczającą izolacją jest obudowa pieca, którą robisz z szamotu. Wszelkie inne materiały (a choćby wełna mineralna) w tej temperaturze się nie nadają. Stopienie kilku litrów brązu wymaga bardzo dużo energii. Przecież litr brązu to 8,78 do 8,89 kilogramów. I ty to musisz zagrzać i roztopić.
Co co izolacji, to wystarczającą izolacją jest obudowa pieca, którą robisz z szamotu. Wszelkie inne materiały (a choćby wełna mineralna) w tej temperaturze się nie nadają. Stopienie kilku litrów brązu wymaga bardzo dużo energii. Przecież litr brązu to 8,78 do 8,89 kilogramów. I ty to musisz zagrzać i roztopić.
-
- Specjalista poziom 1 (min. 100)
- Posty w temacie: 1
- Posty: 114
- Rejestracja: 06 mar 2005, 18:18
- Lokalizacja: Kielce
Czesc
wykonanie pieca jest proste(ale zadnych prowizorek bo i tak sam proces jest pelen niebezpieczenstw)
instalacja zasilajaca CALA metalowa zbiornik tez lub tak usytulowany by ewentualne odpryski metalu go nieuszkodzily
palnik to tez elektrycznosc i trzeba to zrobic tak by nie zaswiecic!!!
palnik musi grzac "kociolek" po stycznej tak by plomien kleil sie do "kociolka" i wchodzil pod dno(bardzo wazne bo inaczj odszczeli dno)
a komin murowany najlepiej z cegly szamotowej po przeciwnej stronie palnika zwrocony odwrotnie do kiernku plomienia(wymusi to 1-2 obroty ognia wokol tygla
potrzebny dobry "cug" bo inaczej caly zar wyjdzie na hale a i tak bedzie cieplo
najczesciej palnik jest zakrotki
i trudno go osadzic w korpusie pieca mozna go przedluzyc cylindrem samochodowym
np od ciezarowki i jakos to zaizolowac bo w jednej chwili nagrzewa sie do czerwonosci
Tygiel mozna przyktyc zwykla blacha to topi sie szybciej.
Tygle grafitowe nie toleruja zastygniecia w nich metalu i ponownego roztapiania (pekaja)
tak wiec po zalaniu czy sie komu podoba czy nie metal trzeba wybrac chociaz do kulistego zaglebienia lub tygiel przechylic 30-45 stopni
Taki tygiel jak piszesz (reczny) najczesciej jest wyjmowany z piecyka i niesiony do formy w specjalnych kleszczach wiec opr. bez problemu
BHP
DROGA UCIECZKI(wszystko sie moze stac i trza wiac)
odziez z rekawami (syntetyki sa niebezpieczne) najlepiej bawelna
rekawice skora(jak do spawania)
czapka ,okulary
buty za kostke
metal dodawany musi byc cieply i suchy(polozyc na piecu) bo w zlonie moze byc woda i zacznie bryzgac metam z tygla
dodawac powoli nowych kawalkow by nie zrobil sie korzuch(skorupa)
Metal sie stopi pomniejszajac wysokosc pozostawiajac "daszek"odizolowany powietrzem
mozna go probowac rozbic ale tygle grafitowe tego niewytrzymuja)
Zycze pierwszych brakow,ale jak nabierzecie troche wprawy zabawa jest SUPER
wykonanie pieca jest proste(ale zadnych prowizorek bo i tak sam proces jest pelen niebezpieczenstw)
instalacja zasilajaca CALA metalowa zbiornik tez lub tak usytulowany by ewentualne odpryski metalu go nieuszkodzily
palnik to tez elektrycznosc i trzeba to zrobic tak by nie zaswiecic!!!
palnik musi grzac "kociolek" po stycznej tak by plomien kleil sie do "kociolka" i wchodzil pod dno(bardzo wazne bo inaczj odszczeli dno)
a komin murowany najlepiej z cegly szamotowej po przeciwnej stronie palnika zwrocony odwrotnie do kiernku plomienia(wymusi to 1-2 obroty ognia wokol tygla
potrzebny dobry "cug" bo inaczej caly zar wyjdzie na hale a i tak bedzie cieplo
najczesciej palnik jest zakrotki
i trudno go osadzic w korpusie pieca mozna go przedluzyc cylindrem samochodowym
np od ciezarowki i jakos to zaizolowac bo w jednej chwili nagrzewa sie do czerwonosci
Tygiel mozna przyktyc zwykla blacha to topi sie szybciej.
Tygle grafitowe nie toleruja zastygniecia w nich metalu i ponownego roztapiania (pekaja)
tak wiec po zalaniu czy sie komu podoba czy nie metal trzeba wybrac chociaz do kulistego zaglebienia lub tygiel przechylic 30-45 stopni
Taki tygiel jak piszesz (reczny) najczesciej jest wyjmowany z piecyka i niesiony do formy w specjalnych kleszczach wiec opr. bez problemu
BHP
DROGA UCIECZKI(wszystko sie moze stac i trza wiac)
odziez z rekawami (syntetyki sa niebezpieczne) najlepiej bawelna
rekawice skora(jak do spawania)
czapka ,okulary
buty za kostke
metal dodawany musi byc cieply i suchy(polozyc na piecu) bo w zlonie moze byc woda i zacznie bryzgac metam z tygla
dodawac powoli nowych kawalkow by nie zrobil sie korzuch(skorupa)
Metal sie stopi pomniejszajac wysokosc pozostawiajac "daszek"odizolowany powietrzem
mozna go probowac rozbic ale tygle grafitowe tego niewytrzymuja)
Zycze pierwszych brakow,ale jak nabierzecie troche wprawy zabawa jest SUPER