Jak zrobić frezarkę CNC
-
Autor tematu - Czytelnik forum poziom 1 (min. 10)
- Posty w temacie: 9
- Posty: 14
- Rejestracja: 13 gru 2012, 23:05
- Lokalizacja: Polska
Prowadnice i śruby zamierzam kupić. Wiem że jest to spory koszt. Mam pewność, że przy rozwiązaniu jakie chcę tutaj zastosować dokładność rzędu 0,005-0,01 nie będzie problemem, gdyż tak samo mam rozwiązane przy drutówce i bez problemu uzyskuje się 0,003 błędu. Fakt faktem, że jest to zupełnie inny typ maszyny jednakże "chodzi" mi o samą ideę uzyskania dokładności na tej maszynie
Tagi:
-
- Lider FORUM (min. 2000)
- Posty w temacie: 10
- Posty: 2083
- Rejestracja: 11 cze 2011, 18:29
- Lokalizacja: Warszawa / Lublin
-
Autor tematu - Czytelnik forum poziom 1 (min. 10)
- Posty w temacie: 9
- Posty: 14
- Rejestracja: 13 gru 2012, 23:05
- Lokalizacja: Polska
Nad podstawą jeszcze się nie zastanawiałem, ale domyślam się, że tutaj chodzi o sztywność "biznesu".
Na razie próbuje tylko wstępnie zasygnalizować projekt do którego się przymierzam. Więc wszelki wskazówki czy inne lepsze rozwiązania chętnie rozważę i w przypadku nie jasności napisze pytanie. W sprawie projektów frezarki na razie czekam na "zwolnienie" się stanowiska gdzie jest zainstalowany solid edge.
Dlaczego wybrałem ruchomą bramę? (gdyby jedna oś poruszała stołem) Interesowała mnie głównie wytrzymałość śruby i prowadnic oraz elementów jezdnych zużywających się podczas gdy na stole mam założone dość spory (wagowo) detal. Zamierzam zrobić bardziej rozbudowaną maszynkę, ale o niej to dopiero gdy zakończę temat budowy frezarki Stąd też te wymiary.
Mam nadzieję, że w ciągu najbliższych paru dni uda mi się co nieco rozrysować i przedstawić dla was te rysunki. Może wtedy coś się wykreuje.
Jednakże chciałbym zadać pytanie: Co muszę uwzględnić przy moim pomyśle, a jeżeli znasz jakieś inne rozwiązania, przy których stół pozostałby nieruchomy, albo gdy oś i prowadnice poruszają go, ale nie są aż tak narażone na przeciążenia jak w stołach krzyżowych (x i y przemieszczają stół)
Na razie próbuje tylko wstępnie zasygnalizować projekt do którego się przymierzam. Więc wszelki wskazówki czy inne lepsze rozwiązania chętnie rozważę i w przypadku nie jasności napisze pytanie. W sprawie projektów frezarki na razie czekam na "zwolnienie" się stanowiska gdzie jest zainstalowany solid edge.
Dlaczego wybrałem ruchomą bramę? (gdyby jedna oś poruszała stołem) Interesowała mnie głównie wytrzymałość śruby i prowadnic oraz elementów jezdnych zużywających się podczas gdy na stole mam założone dość spory (wagowo) detal. Zamierzam zrobić bardziej rozbudowaną maszynkę, ale o niej to dopiero gdy zakończę temat budowy frezarki Stąd też te wymiary.
Mam nadzieję, że w ciągu najbliższych paru dni uda mi się co nieco rozrysować i przedstawić dla was te rysunki. Może wtedy coś się wykreuje.
Jednakże chciałbym zadać pytanie: Co muszę uwzględnić przy moim pomyśle, a jeżeli znasz jakieś inne rozwiązania, przy których stół pozostałby nieruchomy, albo gdy oś i prowadnice poruszają go, ale nie są aż tak narażone na przeciążenia jak w stołach krzyżowych (x i y przemieszczają stół)
-
- Specjalista poziom 2 (min. 300)
- Posty w temacie: 13
- Posty: 330
- Rejestracja: 03 wrz 2006, 13:50
- Lokalizacja: polska
Oj, kolego, chyba jeszcze dużo musisz się nauczyć..Reguła jest mniej więcej taka, że żeby zrobić maszynę o konkretnej dokładności, trzeba dysponować obrabiarkami o rząd wielkosic dokładniejszymi...w tym wypadku jak chcesz uzyskać setki do potrzebujesz maszyn, które robią w mikronach hehe......jak zaniesiesz do przeciętnego zakładu zajmującego się obróbką rysunek w tolerancjach poniżej setki to Cię wyśmieją albo dadzą taką cenę że pierd*niesz... Na bardzo dokładnej frezarce, przy załozęniu bardzo sztywnej konstrukcji podstawy, dobrego mocowania, zajebistego narzędzia itp. przy wymiarach 500x500 mm uzyskasz płaskość max 0,03....
Pomijając już takie efekty jak zmiana wymiarów wraz ze zmianą temperatury : Twoja hipotetyczna stalowa rama o wymiarach 0,5x0,5 m po wzroście temperatury o 1 stopień Celcjusza wydłuży się dokładnie o 6,65 mikrometra. Dysponujesz klimatyzowanym pomieszczeniem ze stabilizacją ?
Nie wspominając już że pomiary z RZECZYWISTĄ dokłądnością co do mikrometra trzeba robić w sterylnych warunkach i również w klimatyzowanym pomieszczeniu.
A jeśli możesz obrobić u Siebie, to pochwal się jakimi maszynami i z jakich roczników dysponujesz
U nas mamy centrum obróbcze Okuma MC5-Va z końca lat osiemdziesiątych - jeden z topowych modeli Okumy z tamtych lat i w karcie testowej producenta (równoległości, płaskości, prostoliniowości przesunięć, prostopadłości osi, itp) na całej powierzchni pola roboczego nowej maszyny najniższa wartość jaką widziałem to chyba było 0,003.
Jak maszyna ma mieć rzeczywistą dokładność obrabianych detali +/- 0,02 mm to myślę, że od jakichś 70 tys zł za samą mechanikę można zacząć myśleć. LOL
musiałbyś zamawiać śruby kulowe w klasie C0, prowadnice liniowe w klasie UP - ultraprecyzyjnej...nawet boję się pomyśleć ile to będzie kosztować
PS: powodzenia i zejdź na ziemię
Pomijając już takie efekty jak zmiana wymiarów wraz ze zmianą temperatury : Twoja hipotetyczna stalowa rama o wymiarach 0,5x0,5 m po wzroście temperatury o 1 stopień Celcjusza wydłuży się dokładnie o 6,65 mikrometra. Dysponujesz klimatyzowanym pomieszczeniem ze stabilizacją ?
Nie wspominając już że pomiary z RZECZYWISTĄ dokłądnością co do mikrometra trzeba robić w sterylnych warunkach i również w klimatyzowanym pomieszczeniu.
A jeśli możesz obrobić u Siebie, to pochwal się jakimi maszynami i z jakich roczników dysponujesz

U nas mamy centrum obróbcze Okuma MC5-Va z końca lat osiemdziesiątych - jeden z topowych modeli Okumy z tamtych lat i w karcie testowej producenta (równoległości, płaskości, prostoliniowości przesunięć, prostopadłości osi, itp) na całej powierzchni pola roboczego nowej maszyny najniższa wartość jaką widziałem to chyba było 0,003.
Jak maszyna ma mieć rzeczywistą dokładność obrabianych detali +/- 0,02 mm to myślę, że od jakichś 70 tys zł za samą mechanikę można zacząć myśleć. LOL
musiałbyś zamawiać śruby kulowe w klasie C0, prowadnice liniowe w klasie UP - ultraprecyzyjnej...nawet boję się pomyśleć ile to będzie kosztować
PS: powodzenia i zejdź na ziemię
Ostatnio zmieniony 15 gru 2012, 23:44 przez Ciowiec, łącznie zmieniany 1 raz.
-
- ELITA FORUM (min. 1000)
- Posty w temacie: 3
- Posty: 1012
- Rejestracja: 15 lis 2011, 14:21
- Lokalizacja: Śląsk
Oj tam ,oj tam koledzy nie czepiajmy się autora tematu ,a temat jest fajny taki z gatunku SF
Jak to się mówi : " z maczetą , nie z motyką na słońce"
Jedno jest pewne , będzie bolało jak w porę nie wyhamujesz.

Lukasz16 pisze:Mam znajomka który u siebie na warsztacie ma szlifierki. Narzędzia pomiarowe tez mam (do 0,001). Obrobić mogę u siebie
Jak to się mówi : " z maczetą , nie z motyką na słońce"

Jedno jest pewne , będzie bolało jak w porę nie wyhamujesz.

Pozdrawiam , Michał. 
