
Jak wykonać karuzelę aby się obracała
-
- Lider FORUM (min. 2000)
- Posty w temacie: 2
- Posty: 2103
- Rejestracja: 07 lip 2006, 00:31
- Lokalizacja: mazowieckie
Nie dziw się, że dostałeś takie uwagi, bo pytania, które zadałeś pokazują, że jesteś osobą niezbyt ogarniającą tematy techniczne. Skoro nie chcesz "osiadać na laurach" to ja ciebie w "manowce nie będę wyprowadzał" (sorry, ale nie mogłem się powstrzymać
). Wracając do tematu, ja bym na twoim miejscu podjechał na najbliższy plac zabaw i podpatrzył patenty. Z mojego osobistego doświadczenia, nie spotkałem huśtawek i karuzel dziecięcych na łożyskach - ale może mało widziałem. Zwykle w ziemi masz umocowaną na wkopanym, betonowym stojaczku - grubą, zaślepioną od góry rurę. Na nią nałożona jest druga o większej średnicy (pasowanie jest dosyć lużne) - również zaślepiona od góry. Do zewnętrznej przymocowane są siodełka. Pomiędzy rury masz wpakowane dużo gęstego smaru. Smarowniczek tam nigdy nie widziałem - jak zaczyna skrzypieć po kilku latach - to ktoś znowu pakuje tam smar.

Tagi:
-
- ELITA FORUM (min. 1000)
- Posty w temacie: 2
- Posty: 1911
- Rejestracja: 26 lis 2011, 18:44
- Lokalizacja: Toruń
Mam coś na podobę tego :ezbig pisze:Nie dziw się, że dostałeś takie uwagi, bo pytania, które zadałeś pokazują, że jesteś osobą niezbyt ogarniającą tematy techniczne. Skoro nie chcesz "osiadać na laurach" to ja ciebie w "manowce nie będę wyprowadzał" (sorry, ale nie mogłem się powstrzymać). Wracając do tematu, ja bym na twoim miejscu podjechał na najbliższy plac zabaw i podpatrzył patenty. Z mojego osobistego doświadczenia, nie spotkałem huśtawek i karuzel dziecięcych na łożyskach - ale może mało widziałem. Zwykle w ziemi masz umocowaną na wkopanym, betonowym stojaczku - grubą, zaślepioną od góry rurę. Na nią nałożona jest druga o większej średnicy (pasowanie jest dosyć lużne) - również zaślepiona od góry. Do zewnętrznej przymocowane są siodełka. Pomiędzy rury masz wpakowane dużo gęstego smaru. Smarowniczek tam nigdy nie widziałem - jak zaczyna skrzypieć po kilku latach - to ktoś znowu pakuje tam smar.

Osadzone na łożyskach. Zdaje egzamin bez wymiany łożysk sam nie wiem ile ale ponad 18 lat już jest. Druga też huśtawka z jednym siodełkiem robiona wiadomo jak to kiedyś było nie szło się jak dziś do marketu pełnego cudów tylko się walczyło. Huśtawka osadzona jest na zwykłym wałku jak np do tarczówki. Dwie obudowy na łożyska wałek i śmiga już też ponad 18 lat.