Do mnie najbardziej przemawia posiadanie dwóch wrzecion na maszynie. Jedno do kopania większymi frezami i wiertłami, drugie do małych narzędzi i grawerki.


To małe to mokry chińczyk na er11. Super sprawa do grawerki - bo nie wyobrażam sobie męczenia dużego wrzeciona malutkimi frezikami i wielogodzinnej obróbki. Szkoda czasu i pieniędzy na łożyska. Mam obróbki czasami trwające po 100 godz. frezem grawerskim i jak chińczyk padnie to się bierze następnego z półki i jazda (swoją drogą padł mi tylko jeden i to w wyniku własnej winy). A są jeszcze w miarę w normalnej kasie wrzeciona chińskie na 42000 czy 60000 obr.. Ten wrzeciennik z aliexpress to mały jest (fi 90 długość około 300mm) - mam wrażenie że nie do cięższych zadań - kupowałem od nich ten na bt40 i 8000obr. - rozmiar większy i byłem zadowolony. Proszę pamiętać że nie ma chłodzenia i trzeba je ewentualnie dorobić w uchwycie trzymającym wrzeciono.
pozdrawiam


