Inventor a frezarka CNC

mach we wcześniejszych wersjach miał import dxf i z automatu generował g-cody.

Majster70 pisze:Twoje detale da się zaprogramować z pulpitu obrabiarki, ale z Cama może być wygodniej i da się szybciej programować, zwłaszcza jam masz zamodelowane bryły/powierzchnie w Cadzie 3D.

No właśnie bryły 3D mam zrobione, bo projekty robię w całości w Inventorze.
Myślę że CAM byłby dobrym rozwiązaniem, żeby nie robić od nowa tego co już jest zrobione.

Cam 2,5D od 3D różni się brakiem niektórych obróbek które są wywalone z programu, w uproszczeniu te obróbki wymagają płynnego sterowania 3-ma osiami obrabiarki jednocześnie. Cam 2,5D to taka handlowa nazwa okrojonego Cama na 3-osie. Różne firmy różnie podchodzą do różnych wersji, funkcjonalności , czy jak to tam zwać. Najczęściej można je później dokupić za dodatkową kaskę, jeśli okazałyby się potrzebne. W pokazanych detalach 2,5D wystarczy.

Orientujesz się może ile kosztuje CAM 3D i 2,5 Dze średniej półkii ?

Dla ciebie najbardziej istotne jest, cobyś dostał razem z Camem niezawodny postprocesor do swojej frezarki, na to zwróć uwagę.

Postprocesor jest w komplecie z CAM'em, czy kupuje się go osobno ?

Jestem na wstępnym etapie wyboru frezarki, sterowania i CAMA, więc wszystko mogę dopasować, tak żeby było OK.

Tak przy okazji, odnośnie sterowania co byście polecali ?
W opcjach jest Facuc, Sinumerik , albo LNC.

Co do importowania plików dxf/dwg w sterowaniach do obróbki skrawaniem to rzadkość, czasami spotyka się to w tokarkach. Za to jest to bardzo powszechne w laserach, waterjetach itp.

No właśnie z laserem i waterjetem miałem do czynienia. Myślałem że na frezarce jest podobnie.

browarny pisze:Orientujesz się może ile kosztuje CAM 3D i 2,5 Dze średniej półkii ?

Kilka lat temu zaawansowane Camy 3D typu NX Expres, MasterCam czy Solid Edge kosztowały w granicach 16 tys zł, 2,5D taniej. Ale słychać o wielu darmowych lub tanich Cam-ach, może warto je przetestować do prostych zastosowań.

browarny pisze:Postprocesor jest w komplecie z CAM'em, czy kupuje się go osobno ?

Wszystko zależy jak się dogadasz z handlowcem, odradzałbym pośpiech. Niektórzy sprzedawcy zapewniają przy zakupie maintenance (utrzymanie?) w czasie trwania usługi dostęp do bazy wdrożonych przez siebie postprocesorów.

browarny pisze:Tak przy okazji, odnośnie sterowania co byście polecali ?
W opcjach jest Facuc, Sinumerik , albo LNC.

Kup frezarkę z takim sterowaniem które ci najbardziej pasuje, które znasz, czy masz znajomego/pracownika chętnego do pomocy który je zna itd. Dopiero pod swoją frezarkę z konkretnym sterowaniem dobieraj Cama który tobie pasuje(wg tych samych kryteriów) koniecznie z postprocesorem.
Zrób próby na swojej frezarce jakiś skomplikowanych kształtów, czy generowane są dobrze programy z korekcją itd.
Co do sterowania to Fanuc uchodzi za najmniej awaryjny, Heidenhain za najbardziej zaawansowany. Siemens też ma dobrą opinię, LNC - nie znam. Jak masz wybór, to ten który najlepiej znasz, lub masz kogoś kto by ci pomógł w razie problemów. Najpopularniejsze systemy są lepsze bo łatwiej do nich znaleźć serwisantów, ludzi do pracy, jest dostępnych więcej postprocesorów itd.
Przy zakupie frezarki zwrócił bym jednak największą uwagę na stan samej frezarki, mechaniki, geometrii itd.

Kup frezarkę z takim sterowaniem które ci najbardziej pasuje, które znasz, czy masz znajomego/pracownika chętnego do pomocy który je zna itd. Dopiero pod swoją frezarkę z konkretnym sterowaniem dobieraj Cama który tobie pasuje(wg tych samych kryteriów) koniecznie z postprocesorem.

No właśnie tu jest problem, że nie mam doświadczenia z frezarkami CNC.
Mam za to kilka zaprzyjaźnionych firm w których będę mógł "podpytywać".

Maszyna ma być zakupiona jako nowa.
Także z tego względu, że nie jestem w stanie ocenić właściwie stanu używanej maszyny.
Oszczędnośc w tej kwestii może okazać się zgubna

Zrób próby na swojej frezarce jakiś skomplikowanych kształtów, czy generowane są dobrze programy z korekcją itd.

Pewnie zacznę od prosty rzeczy, żeby nauczyć się obsługi a potem będe się rozwijał.
Myślisz że na początek można sobie radzić bez CAM'a ?

Co do sterowania to Fanuc uchodzi za najmniej awaryjny, Heidenhain za najbardziej zaawansowany. Siemens też ma dobrą opinię, LNC - nie znam. Jak masz wybór, to ten który najlepiej znasz, lub masz kogoś kto by ci pomógł w razie problemów.

Ktoś pisał że Fanuc jest mniej przyjazny od Siemensa.

Myślisz że na początek można sobie radzić bez CAM'a ?

Oczywiście, z tym, że trzeba umieć lub mieć kogo kto umie i pomoże. Nawiasem mówiąc nowe wersje sterowań ewoluują w stronę Camów, lub wręcz mają zainstalowane Camy w sterowaniu np frezarki Mori-Seiki (Obecnie DMG-Mori)

browarny pisze:Ktoś pisał że Fanuc jest mniej przyjazny od Siemensa.

Mam doświadczenie z HH (Heidenhainem), Mazatrolem i G-kodami ISO (Philips), więc nie jestem wstanie porównać Fanuca z Siemensem, ale to nie ma aż takiego wielkiego znaczenia, zarówno na Fanucu i Siemensie jedni ludzie robią fantastyczną robotę a drudzy pieprzą sprawę. Ważne, żebyś szybko opanował dane sterowanie w zadawalający cię sposób. Najłatwiej jak masz kogoś kto umie zrobić lub jeszcze lepiej robi rzeczy podobne do twoich i może ci pomóc przy nauce i w razie jakiś kłopotów.
Cam 3 osie kosztuje kilkanaście tys zł, nowa frezarka kilkaset. Chyba za bardzo się skupiasz na sterowaniu i Camie, za mało na mechanice i niezawodności obrabiarki - a przynajmniej takie mam wrażenie czytając ten post.

Majster70 pisze:

Myślisz że na początek można sobie radzić bez CAM'a ?

zarówno na Fanucu i Siemensie jedni ludzie robią fantastyczną robotę a drudzy pieprzą sprawę. Ważne, żebyś szybko opanował dane sterowanie w zadawalający cię sposób. Najłatwiej jak masz kogoś kto umie zrobić lub jeszcze lepiej robi rzeczy podobne do twoich i może ci pomóc przy nauce i w razie jakiś kłopotów. .

Własnie kogoś takiego szukam - jest kilka firm z którymi wpsółpracuję na zasadzie że zlecam im do wykonania potrzewbne mi detal, ale nie wiem czy będą chciały się dzielić ze mna wiedzą,
jeżeli będę prowadził działalnośc teoretycznie dla nich konkurencyjną.

Majster70 pisze:

Cam 3 osie kosztuje kilkanaście tys zł, nowa frezarka kilkaset. Chyba za bardzo się skupiasz na sterowaniu i Camie, za mało na mechanice i niezawodności obrabiarki - a przynajmniej takie mam wrażenie czytając ten post.

Ta część forum traktuje o że tak powiem stronie softwareowej, stąd moje pytania.
Nie znaczy to że nie interesuję się innymi aspektami. Dużo tego wszystkiegoi błądzę jak dziecko we mgle

Odnośnie mechaniki i niezawodności - jak na tym polu wypadają obrabiarki z Andrychowa ?

browarny pisze:Odnośnie mechaniki i niezawodności - jak na tym polu wypadają obrabiarki z Andrychowa ?

Tokarki dobrze, frezarki nie - ale to tylko zasłyszana opinia.
Dobrą opinię mają frezarki Avii.