ile maszyn jednocześnie moze obsługiwać operator?
-
- Lider FORUM (min. 2000)
- Posty w temacie: 14
- Posty: 4419
- Rejestracja: 31 mar 2017, 19:47
- Lokalizacja: Warszawa
Re: ile maszyn jednocześnie moze obsługiwać operator?
Ja tam miałem przypadek spokojnej roboty i kasy Kwestia czy się chce pracodawcy zadbać o pracownika, czy jest zwykłym ch... i uważa że pracownik to ma zapierdzielać jak niewolnik na galerze.
A cytat jest nie mój, coś pomyliłeś przy wstawianiu
A cytat jest nie mój, coś pomyliłeś przy wstawianiu
Tagi:
-
- Lider FORUM (min. 2000)
- Posty w temacie: 15
- Posty: 5345
- Rejestracja: 14 lip 2007, 19:02
- Lokalizacja: Westfalia
Re: ile maszyn jednocześnie moze obsługiwać operator?
No właśnie w tym miejscu nie masz racji. I mówię to z własnego doświadczenia. Jeśli będziesz biegł, dostaniesz zadyszki. Idąc dojdziesz dalej. Pracownik jest tylko jednym z trybików mechanizmu, który nazywa się fabryką i jeśli ktoś tą fabrykę mądrze zorganizował, to pracownik ma spokojną robotę, a pracodawca (pracownik wtórnie też) kasę.
Przykład - robota z dokładnym pasowaniem. Jak nie wystudzisz elementu po zgrubnej, po zdjęciu z maszyny wymiar się zbiegnie. Jeśli "niespokojnie" zaczniesz poganiać, to kasa, włożona w materiał znajdzie się w złomie.
Często nie jest tak. Czasem ludzie po prostu ulegają stereotypom. Nie rozumie jeden z drugim, że pies, którego drażnisz, w końcu ugryzie. To jest zakorzenione w polskiej tradycji. W czasach socjalizmu lekarze zarabiali prawdziwe grosze, bo po co im było płacić, jak oni i tak biorą łapówki, więc mają z czego żyć. Dziś podobnie, po co płacić robotnikowi, który fuchę zrobi, coś tam dokradnie, a czasem i zdrzemnie się, jak "pan" nie widzi.
I to Polakowi zostaje. Znam kilku "biznesmenów", prowadzących interesy w Niemczech. Pracownik u takiego polskiego pracodawcy ma prawo pracować. Koniec, urlop - może sobie odebrać z nadgodzin. Stawki - szkoda gadać, za to opieprz co chwila, że klient ma wyższe wymagania, że jak się nie podoba, to na twoje miejsce w Polsce znajdzie się dwudziestu. Przykre, ale wielu Polaków naprawdę nie potrafi prowadzić biznesu, myśląc, że pieniądze robi się na "kombinowaniu".
-
- Specjalista poziom 3 (min. 600)
- Posty w temacie: 10
- Posty: 722
- Rejestracja: 07 mar 2018, 16:54
- Lokalizacja: Gdańsk
Re: ile maszyn jednocześnie moze obsługiwać operator?
Bieganie, zadyszka.... Nie w tym rzecz. Niedopilnowanie założeń technologicznych to już zupełnie inny temat, wynika raczej z braku doświadczenia/wykształcenia.
Spokojna praca:
Przychodzi sobie delikwent do pracy, kawka na dzień dobry, poplotkować jeszcze też trzeba. Bierze zlecenie pierwsze z brzegu. Robi sobie program, parametry... A luz, da się 50% i niech to sobie spokojnie idzie, zdrzemnie się w międzyczasie, trochę neta poogląda, nadgodzinki jeszcze wpadną. Optymalizacja programu? A co to znaczy? Druga maszyna? No nie... łoś jest żeby tyrać za dwóch? Gratowanie też robi kto inny, po co się męczyć.
Wydajna robota:
Początek zmiany kawka Ale maszyny już z włączonymi wrzecionami by je rozgrzać. Operator patrzy jakie mocowanie ma na stole, jak może to bierze zlecenie które je wykorzysta. Program z pełnym wykorzystaniem potencjału maszyny i narzędzi, ciągłe próby udoskonalenia by szło szybciej/lepiej. Zawsze coś można poprawić. Pilnowanie zakończenia programu by maszyna niepotrzebnie nie stała.
Druga maszyna - zlecenie o podobnym czasie obróbki (praca na zmianę), bądź z goła odmiennym (na jednej krótkie czasy obróbki przy których się stoi, na drugiej długie). Gratowanie? Jak się da, ale bez spiny.
Przegląd kolejnych usług, w wolnej chwili można uzbroić narzędzia, nawet program ogarnąć. Chłodziwo też można uzupełnić jak maszyna w ruchu a nie czekać aż się zatrzyma. Wszystko zrobione? To miotła w rękę, nie ugryzie.
Tylko trzeba mieć maszynę "sparowaną" z głową, ciągły nasłuch i podgląd na obciążenia wskazany.
Tak ogólnie ująłem moje przemyślenia. Pracowałem na CNC w różnych środowiskach ludzi i takie mam obserwacje.
Podejście do pierwszego przykładu niestety dotyczy większości operatorów z którymi miałem do czynienia.
Czy zawsze robię na dwóch/więcej maszynach na raz? Oczywiście że nie, ale kiedy się da to tak.
Spokojna praca:
Przychodzi sobie delikwent do pracy, kawka na dzień dobry, poplotkować jeszcze też trzeba. Bierze zlecenie pierwsze z brzegu. Robi sobie program, parametry... A luz, da się 50% i niech to sobie spokojnie idzie, zdrzemnie się w międzyczasie, trochę neta poogląda, nadgodzinki jeszcze wpadną. Optymalizacja programu? A co to znaczy? Druga maszyna? No nie... łoś jest żeby tyrać za dwóch? Gratowanie też robi kto inny, po co się męczyć.
Wydajna robota:
Początek zmiany kawka Ale maszyny już z włączonymi wrzecionami by je rozgrzać. Operator patrzy jakie mocowanie ma na stole, jak może to bierze zlecenie które je wykorzysta. Program z pełnym wykorzystaniem potencjału maszyny i narzędzi, ciągłe próby udoskonalenia by szło szybciej/lepiej. Zawsze coś można poprawić. Pilnowanie zakończenia programu by maszyna niepotrzebnie nie stała.
Druga maszyna - zlecenie o podobnym czasie obróbki (praca na zmianę), bądź z goła odmiennym (na jednej krótkie czasy obróbki przy których się stoi, na drugiej długie). Gratowanie? Jak się da, ale bez spiny.
Przegląd kolejnych usług, w wolnej chwili można uzbroić narzędzia, nawet program ogarnąć. Chłodziwo też można uzupełnić jak maszyna w ruchu a nie czekać aż się zatrzyma. Wszystko zrobione? To miotła w rękę, nie ugryzie.
Tylko trzeba mieć maszynę "sparowaną" z głową, ciągły nasłuch i podgląd na obciążenia wskazany.
Tak ogólnie ująłem moje przemyślenia. Pracowałem na CNC w różnych środowiskach ludzi i takie mam obserwacje.
Podejście do pierwszego przykładu niestety dotyczy większości operatorów z którymi miałem do czynienia.
Czy zawsze robię na dwóch/więcej maszynach na raz? Oczywiście że nie, ale kiedy się da to tak.
-
- Lider FORUM (min. 2000)
- Posty w temacie: 18
- Posty: 16244
- Rejestracja: 18 wrz 2010, 06:17
- Lokalizacja: Kozienice
- Kontakt:
Re: ile maszyn jednocześnie moze obsługiwać operator?
Całkiem normalne i zdrowe podejście Jak im na to pozwalają to niech się kręci. U mnie taki numer nie przejdzie. Może tak być w firmie,
gdzie szef nie ma pojęcia o obróbce i Pan Operator ustala strategię
-
- Lider FORUM (min. 2000)
- Posty w temacie: 1
- Posty: 7549
- Rejestracja: 25 gru 2010, 21:55
- Lokalizacja: LUBELSKIE
Re: ile maszyn jednocześnie moze obsługiwać operator?
kamar pisze:Może tak być w firmie,
gdzie szef nie ma pojęcia o obróbce i Pan Operator ustala strategię
Jak szef jest cwany to poszuka i też sie dowie czy u niego jest dobry czas czy dziwnie wydłużony podczas obróbki. Gorzej jeśli roboty są za każdym razem inne. Sam się łapie na tym że 2 niby podobne rzeczy robię w innych czasach wykonania...
-
- Lider FORUM (min. 2000)
- Posty w temacie: 14
- Posty: 4419
- Rejestracja: 31 mar 2017, 19:47
- Lokalizacja: Warszawa
Re: ile maszyn jednocześnie moze obsługiwać operator?
To się nazywa opierdalanie a nie spokojna praca. Od rozmów to są spotkania po pracy. Można co najwyżej zagadnąć jak jest chwila.
Od zrobienia kawy trzeba dzień zacząć. Ale pije się ją już podczas pracy.
-
- Nowy użytkownik, używaj wyszukiwarki
- Posty w temacie: 1
- Posty: 1
- Rejestracja: 05 sie 2018, 14:55
Re: ile maszyn jednocześnie moze obsługiwać operator?
Pracuje na dwóch zautomatyzowanych celach z udziałem 2ch robotów ABB i łącznie 4 okulamach i jednej stacji pomiarowej jednoczesnie. Niby dużo niby mało zależy jak te "nowiutenke" maszyny z Norwegii sprawują się w danym dniu. Ewentualnie mam też stacje gdzie muszę narobić sobie części na linie z której robot pobiera do dwóch maszyn w celi dalej pomiarowka i hartownia i do palety i tak całe 12h bo 4ro brygadowka....
-
- Specjalista poziom 2 (min. 300)
- Posty w temacie: 2
- Posty: 387
- Rejestracja: 25 lut 2016, 19:23
- Lokalizacja: Tarnowskie Góry
Re: ile maszyn jednocześnie moze obsługiwać operator?
Aloha
Chciałbym Cię kolego widzieć w mojej poprzedniej pracy. Najlepiej przy ustawianiu/programowaniu nowych detali. Moim zdaniem właściwszym jest "zależy od charakterystyki roboty".
Pozdrawiam
Czyżby kolejny niewolnik, który myśli że pracując więcej/ciężej, zarobi lepiej? Dlaczego nie 3 albo 4?
Chciałbym Cię kolego widzieć w mojej poprzedniej pracy. Najlepiej przy ustawianiu/programowaniu nowych detali. Moim zdaniem właściwszym jest "zależy od charakterystyki roboty".
Pozdrawiam
Live long and prosper.