Przegrasz w każdym sądzie.
fusion360 - atrakcyjna cena nowej oferty
-
- ELITA FORUM (min. 1000)
- Posty w temacie: 33
- Posty: 1962
- Rejestracja: 15 sty 2011, 09:26
- Lokalizacja: Wyszków
Re: fusion360 - atrakcyjna cena nowej oferty
Chyba tylko jak Ty będziesz sędzią

To teraz masz szansę życiową i leć do sądu oskarżając, kolejnego już w historii właściciela Qt, o to że ma kilka licencji na swoje produkty a dwie z nich to GPL. Jak śmie menda jedna rządzić własnym produktem?! To dokładnie tak jak Autodesk chce pieniędzy za swój produkt - no przecież oni są chyba nienormalni.


To teraz masz szansę życiową i leć do sądu oskarżając, kolejnego już w historii właściciela Qt, o to że ma kilka licencji na swoje produkty a dwie z nich to GPL. Jak śmie menda jedna rządzić własnym produktem?! To dokładnie tak jak Autodesk chce pieniędzy za swój produkt - no przecież oni są chyba nienormalni.
czilałt...
-
- Lider FORUM (min. 2000)
- Posty w temacie: 22
- Posty: 9320
- Rejestracja: 26 lut 2011, 23:24
- Lokalizacja: mazowieckie
Re: fusion360 - atrakcyjna cena nowej oferty
Co się tak przypiąłeś do tego Qt ?
TEN SAM program NIE MOŻE być równocześnie na licencji GPL i jakiejkolwiek innej.
Natomiast RÓŻNE programy mogą być rozprowadzane na RÓŻNYCH licencjach, nawet jeśli robią to samo i mają tego samego autora.
Licencja GPL NIE ZABRANIA sprzedawania oprogramowania. Nakłada jedynie obowiązek bezpłatnego UDOSTĘPNIENIA KODU ŹRÓDŁOWEGO.
Owszem zdarza się, że autor przestaje rozwijać swój program GPL, albo udostępnia kod źródłowy bez ważnych informacji, na przykład czym i jak go skompilować, ale to jest problem techniczny a nie prawny.
Jeżeli jakiś program jest udostępniony na licencji GPL, to NIKOMU NIE WOLNO ZAKAZAĆ jego używania i modyfikowania.
Natomiast Fusion360 jest przykładem programu który NIE JEST UDOSTĘPNIANY, tylko WYPOŻYCZANY.
Wypożyczasz program na określony czas, bez żadnej gwarancji przedłużenia umowy.
Jeżeli nadal nie rozumiesz na czym polega różnica, to programu GPL możesz używać do końca świata i dowolnie go modyfikować do końca świata, natomiast komercyjnego programu subskrybowanego możesz używać tylko przez określony czas, bez żadnych gwarancji na przyszłość.
Naprawdę, jest to tak proste, że żeby tego nie zrozumieć, to trzeba po prostu nie chcieć zrozumieć.
-
- Lider FORUM (min. 2000)
- Posty w temacie: 3
- Posty: 2437
- Rejestracja: 29 lis 2015, 00:38
- Lokalizacja: Bielsko-Biała
Re: fusion360 - atrakcyjna cena nowej oferty
tuxcnc pisze:Jeżeli jakiś program jest udostępniony na licencji GPL, to NIKOMU NIE WOLNO ZAKAZAĆ jego używania i modyfikowania.
To co w takim razie stoi na przeszkodzie, żeby było tak, jak pisze @upanie? Czyli ekipa robiąca dany program zwija manatki, robi własną wersję już komercyjną, a tą starą (mało użyteczną) zostawia w spokoju.
-
- Specjalista poziom 2 (min. 300)
- Posty w temacie: 8
- Posty: 593
- Rejestracja: 12 wrz 2010, 01:59
- Lokalizacja: Południe
Re: fusion360 - atrakcyjna cena nowej oferty
Raz udostępniony kod na GPL nie może zostać zamknięty. Możesz pisać nowe moduły w formie niejawnej i sprzedawać tylko binarki i tak robi większość firm dwulicencyjnych. Baza oprogramowania jako gpl a dodatkowe bardziej zaawansowane funkcje w formie niejawnej na osobnej licencji plus licencja na support i pisanie modułów na zamówienie, integrację z istniejącymi systemami.
-
- ELITA FORUM (min. 1000)
- Posty w temacie: 33
- Posty: 1962
- Rejestracja: 15 sty 2011, 09:26
- Lokalizacja: Wyszków
Re: fusion360 - atrakcyjna cena nowej oferty
A zatem nie chcesz zrozumieć.Naprawdę, jest to tak proste, że żeby tego nie zrozumieć, to trzeba po prostu nie chcieć zrozumieć.
Ja jako autor i właściciel praw do oprogramowania mogę robić z licencją co mi się żywnie podoba! I nie możesz mi tego zabronić straszeniem żadnym sądem!
Totalna nie prawda! Nie możesz dopisywać do kodu na licencji GPL niczego bez dostosowania się do tej licencji czyli opublikowania kodu na licencji GPL! No chyba, że moduły są osobnym tworem nijak nie bazują na tym kodzie.Raz udostępniony kod na GPL nie może zostać zamknięty. Możesz pisać nowe moduły w formie niejawnej i sprzedawać tylko binarki i tak robi większość firm dwulicencyjnych.
Żeby ułatwić zrozumienie to napiszę na przykładzie.
1. Jestem sobie studentem, i w ramach nudzenia się zacząłem pisać program i nazwałem go UpanieCAD

2. Udostępniłem kod na licencji GPLv2 - a co, zabroni mi ktoś?
3. Jak się okazało program zrobił furorę bo jest przezajebisty - ja się cieszę, motywuję i rozwijam dalej.
4. W tzw. międzyczasie pojawiają się ludzie, którzy chcą kontrybuować do mojego projektu. Ja się cieszę i zapraszam.
5. W sumie okazało się, że było ich trzech. Ich kod merdżowałem bo tak chciałem a pozostałych nie.
6. Później pojawiają się kolejni, którzy chcą coś zmienić/dodać ale ja się nie zgadzam więc im pokazuję palca.
7. No to oni biorą cały kod z mojego repo, zakładają nowy projekt i nazywają go WolnyCAD, który jest licencji GPLv2 - inaczej nie wolno.
8. Nasze drogi się rozeszły. Ja za trójką wspaniałych rozwijam UpanieCAD a oni WolnyCAD.
9. Ale idzie im to wolno bo to WolnyCAD

10. UpanieCAD jest taki za***isty, że firma MotoDesk zapragnęła mieć go jako swój produkt. Ma kasę to kto jej zabroni?
11. Przedstawiciele firmy MotoDesk pukają do mnie i proszą o sprzedanie im praw do UpanieCAD i może jeszcze proponują posadkę za spore dolarki.
12. Ja nie mam za dużo kasy a lubię jeść

13. No ale przecież w repo jest nie tylko mój kod! - mówię firmie MotoDesk.
14. MotoDesk mówi: Ależ Upanie, zostaw to nam

15. MotoDesk puka do pozostałych trzech deweloperów i również im składa oferty nie do odrzucenia.
16. Oni nie odrzucają

17. Już mi się nie chce pisać dalej

18. No ale trudno

19. Spisaliśmy umowy, przekazliśmy prawa firmie MotoDesk i od tego momentu ta firma jest właścicielem praw do całego kodu UpanieCAD.
20. WolnyCAD żyje sobie dalej i MotoDesk może im w trąbkę nadmuchać.
21. MotoDesk teraz po przemyśleniach uznaje, że nie chce się dzielić nowo powstałym kodem i zmienia licencję z GPLv2 na komercyjną. A kto im zabroni skoro są właścicielami pełni praw do oprogramowania?!
22. Od tej pory Firma bierze 300USD rocznie za wypożyczenie oprogramowania od każdego kto chce używać UpanieCAD.
23. No ale zaraz, jest przecież WolnyCAD, i mnóstwo innych forków tuż sprzed zmiany licencji! Jesteśmy uratowani! Hurra!
24. Może tak, może nie. Pamiętajmy, że 100% kodu UpanieCAD powstało z pracy 4-rech deweloperów. WolnyCAD to te 100% kodu plus jakieś mniejsze lub większe zmiany.
25. No ale spoko, użytkownicy UpanieCAD teraz używają WolnyCAD. Jednak zauważają pewne trendy w oprogramowaniu konkurencyjnych programów, które nie pojawiają się w WolnyCAD. Ale sprawdzają co się dzieje w UpanieCAD i okazuje się, że UpanieCAD się rozwija, coraz bliżej mu do poważniejszej konkurencji.
26. No to społeczność użytkowników apeluje do "Twórców" WolnyCAD o dodanie tego i owego.
27. Owi "twórcy" z tego czy innego powodu nie są zainteresowani albo zwyczajnie nie potrafią.
28. Społeczność jest oburzona bo przecież to ołpensors. Przecież w telewizji mówili, że miliony programistów pisze ten kod i go ogląda.
29. Telewizja kłamie!
30. Prawie w każdym projekcie jest bardzo mała grupka deweloperów, którzy wiedzą co się w nim dzieje i potrafią. Owszem są wyjątki jak np. linux kernel.
31. Wniosek: Programy ołpensors można przejąć i zamknąć! To czy to faktycznie teraz się dzieje czy nie to inna sprawa ale technicznie jest to możliwe!
Firma MotoDesk mogła nie zamykać całkowicie kodu. Mogła dodać licencję komercyjną i pozostawić GPLv2. Tylko, że tu mówimy o programie czyli gotowym produkcie a nie bibliotece więc sens mizerny.
Wspomniana firma Qt udostępnia swoje narzędzia i biblioteki na kilku licencjach. Pośród nich jest GPLv2, GPLv3 i licencja komercyjna, która pozwala na stosowanie ich kodu w zamkniętych projektach.
No i co w tym takiego dziwnego? Czego tu nie możecie zrozumieć? Licencja chroni mnie przed użyciem mojego kodu niezgodnie z moimi zamierzeniami a nie sam kod! Ja jako właściciel praw do kodu mogę sobie z nim robić co chcę. Z jednym warunkiem: nie mogę zmienić przeszłości więc jak ktoś już ten kod ode mnie wziął na GPLv2 to nie mogę mu nic zrobić! Ale zmian z przyszłości już nie dostanie!
Zrozumiane w końcu czy nie?
czilałt...
-
- Lider FORUM (min. 2000)
- Posty w temacie: 22
- Posty: 9320
- Rejestracja: 26 lut 2011, 23:24
- Lokalizacja: mazowieckie
Re: fusion360 - atrakcyjna cena nowej oferty
Czy Tobie, do jasnej cholery, nie kłóci się jedno z drugim ???
Uparcie zapominasz, bo wiedzieć przecież musisz, że jak coś komuś PODARUJESZ TO PRZESTAJESZ BYĆ WŁAŚCICIELEM !!!
I to dlatego pieprzysz takie głupoty, że zęby bolą kiedy się to czyta.
Owszem, jesteś wolnym człowiekiem, masz święte prawo napisać program, udostępnić go na licencji GPL, czyli PODAROWAĆ go wszystkim ludziom i PRZESTAĆ być jego właścicielem. Od tego momentu masz TAKIE SAME PRAWA jak ja albo przysłowiowy Kowalski, czyli możesz coś do kodu dopisać albo nie.
Jako wolny człowiek masz prawo porzucić swój projekt i zacząć nowy, inny.
Tylko TO NIE MA ŻADNEGO ZNACZENIA, bo autorzy oprogramowania komercyjnego mogą zrobić DOKŁADNIE TO SAMO.
***********************************************************************************************************
1. NIE MOŻNA zmienić licencji z GPL na inną.
2. NIE MOŻNA zakazać używania programu opublikowanego na licencji GPL.
To są różnice pomiędzy licencją GPL a licencjami komercyjnymi.
To że można projekt porzucić i stworzyć podobny, lecz inny na innej licencji, nie jest różnicą, bo to wolno KAŻDEMU !
Dotarło ?
-
- ELITA FORUM (min. 1000)
- Posty w temacie: 33
- Posty: 1962
- Rejestracja: 15 sty 2011, 09:26
- Lokalizacja: Wyszków
Re: fusion360 - atrakcyjna cena nowej oferty
Nie kłóci mi się bo pierwszy przypadek odnosi się nie do właściciela praw autorskich kodu!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!
Czy Ty masz w ogóle pojęcie o czymś takim jak prawa autorskie? Nie masz!
Jak piszę kod i go udostępniam to go nikomu nie podarowuję ale umożliwiam używanie i stosowanie go do jego celów ale w ramach licencji.
Właścicielem praw autorskich jestem ja i dopóki się ich nie zrzeknę to mogę sobie robić co chcę z tym kodem i licencją!
Tak jak napisałem nie mogę jednak cofnąć czasu i to co już wyszło na GPL-u na nim pozostanie ale nowe rzeczy mogę wrzucać DO SWOJEGO produktu na jakiej licencji chcę!!!
Dotarło? Jestem przekonany, że do Ciebie nie!
Czy Ty masz w ogóle pojęcie o czymś takim jak prawa autorskie? Nie masz!
Jak piszę kod i go udostępniam to go nikomu nie podarowuję ale umożliwiam używanie i stosowanie go do jego celów ale w ramach licencji.
Właścicielem praw autorskich jestem ja i dopóki się ich nie zrzeknę to mogę sobie robić co chcę z tym kodem i licencją!
Tak jak napisałem nie mogę jednak cofnąć czasu i to co już wyszło na GPL-u na nim pozostanie ale nowe rzeczy mogę wrzucać DO SWOJEGO produktu na jakiej licencji chcę!!!
Dotarło? Jestem przekonany, że do Ciebie nie!
czilałt...
-
- Lider FORUM (min. 2000)
- Posty w temacie: 22
- Posty: 9320
- Rejestracja: 26 lut 2011, 23:24
- Lokalizacja: mazowieckie
Re: fusion360 - atrakcyjna cena nowej oferty
Oczywiście że nie dotarło i nie dotrze, bo mylisz pojęcia i gadasz od rzeczy.
Przykład :
Namalowałeś obraz, jesteś jego autorem i właścicielem.
Darujesz obraz muzeum, przestajesz być WŁAŚCICIELEM, pozostajesz AUTOREM.
AUTOR i WŁAŚCICIEL to dwa rózne pojęcia !
Wchodzisz do muzeum, domalowujesz coś na obrazie, potem tniesz go na kawałki a na koniec go wynosisz.
Dalsze rozważania prowadzisz za kratami, bo zniszczyłeś i przywłaszczyłeś CUDZĄ WŁASNOŚĆ.
Nadal nie rozumiesz ?
-
- ELITA FORUM (min. 1000)
- Posty w temacie: 33
- Posty: 1962
- Rejestracja: 15 sty 2011, 09:26
- Lokalizacja: Wyszków
Re: fusion360 - atrakcyjna cena nowej oferty
Przykład z du** wytrzepany
bo to dobro materialne. Doucz się chłopie!
Lepszy będzie z piosenką. Nagrałeś piosenkę i puściłeś ją w radio, youtube i co tam jeszcze.
Jesteś autorem i właścicielem mimo, że inni mogą jej słuchać. Ale jeśli ktoś zechce na jej podstawie stworzyć nowy utwór to musi Ciebie jako właściciela prosić o zgodę bo Ty jesteś właścicielem praw autorskich.
Nadal nie rozumiesz?
Nie rozumiesz a ja już nie mam siły tłumaczyć bo pace mnie rozbolą
Pa.

Lepszy będzie z piosenką. Nagrałeś piosenkę i puściłeś ją w radio, youtube i co tam jeszcze.
Jesteś autorem i właścicielem mimo, że inni mogą jej słuchać. Ale jeśli ktoś zechce na jej podstawie stworzyć nowy utwór to musi Ciebie jako właściciela prosić o zgodę bo Ty jesteś właścicielem praw autorskich.
Nadal nie rozumiesz?
Nie rozumiesz a ja już nie mam siły tłumaczyć bo pace mnie rozbolą

czilałt...