Frezarko-wiertarka ZX7016 ''ZOSIA''

Możesz spróbować wiertłem kobaltowym albo węglikowym. Gorzej to potem nagwintować...
Ja jednak zalecam kupić u chińczyków frez składany . Albo tańsza opcja frez z uchwytem walcowym który można zamontować w oprawce zaciskowej. Ja właśnie używam tej drugiej opcji a własny frezik składany czeka na zrobienie miejsca na płytki i hartowanie.

A nie da się tej płetwy odkręcić? Czasem jest taka opcja.

Jutro zobaczę, ponieważ nie mam teraz dostępu do warsztatu (nie chce mi się iść ).
Myślałem jeszcze o ścięciu płetwy i nawierceniu większego otworu.
Szkoda tylko, że jak zamontuje frezy bezpośrednio w gnieździe morse'a to kolumna jest trochę za wysoka aby frezować małe elementy.
Czy chcąc zamontować motoreduktor do opuszczania wrzeciona to pewnie będę musiał rozmontować całą Zośkę aby ją nawiercić i nagwintować?
Macie może jakiś dostęp do takich projektów? Z chęcią bym zobaczył jak to jest zrobione.

Avalyah pisze: ↑

06 cze 2018, 20:14

A nie da się tej płetwy odkręcić? Czasem jest taka opcja.

Masz poniżej w poście link, to jest monolit. Najlepszym rozwiązaniem będzie przerobienie na dociągany szpilką.

Co Ci z motoreduktora jak Zośkę trzeba za każdym razem zaciskać. Kręcenie korbką wcale mnie nie meczy ani nie denerwuje. Ale od zaciskania to łapy dość szybko bolą.

Chciałem mieć dokładną regulację opuszczanie w osi Z.
Jeśli da radę to poniżej 0,5 mm, albo nawet mniejszą.
Zastanawia mnie jeszcze to czy Wy także macie tak, że jak zablokuję oś Z, to później po odkręceniu ciężko ją ruszyć? Trzeba tak jakby szarpnąć aby ruszyła się.

Ja tak nie mam, jedynie wyczuwalny luz na korbce.
Do precyzyjnego opuszczania osi Z służy dźwignia do wiercenia. Na kolumnie podnosisz tylko jeśli brakuje Ci zakresu lub robisz ciężkie frezowanie i boich się wysuwać. Ale i tak nigdy nie ustawiasz dokładnie opuszczaniem kolumny tylko co najwyżej do 0,5cm.

Zgadza się, jednak na dźwigni do wiercenia nawet teraz nie moge osiągnąć 0,5 mm.

Jako iż nie mogę edytować posta, zamieszczę sprawozdanie z kilku rzeczy.
1. Imadło do mnie dotarło, zamontowałem i po krótkim użytkowaniu mam następujące uwagi oraz zalety.
+ Na pewno jest to iż jest to solidna konstrukcja i nie tak jak w tych zwykłych małych imadłach, tutaj nie "lata" prawie w ogóle część odsuwana imadła
+ Imadło jest obracane (szkoda tylko, że nie ma znacznika bieżącego kąta)
+ Mocny uchwyt imadła
- Imadło nie jest równe w szczękach tzn.: czy przyłożę czujnik zegarowy do od góry szczęk (abym miał punk odniesienia przy frezowani, żeby powierzchni była przyległa do niej), czy od środka (sprawdzić czy jest równo ze stołem krzyżowym) wychodzą fale dunaju, czyli raz w jedną, a raz w drugą stronę. Gdyby ciągle było w jedną stronę to by trzeba było po prostu ustawić go.
Na szczęście to są różnice około 0,2mm.

2. Doszła oprawka zaciskowa i niestety nie mogę powiedzieć dobrego zdania na jej temat ;/.
- Po zamontowaniu oprawki i pomiarach bicia samej oprawki pojawiły się pierwsze problemy.

Bicie na poziomie 0,13mm to porażka. Nawet widać przy obracaniu iż nie jest równo sfazowana krawędź oprawki (bawiłem się tutaj i udało mi się przekręcić tarczę zegara aby wskazywała od 0)
Następny poszedł pomiar na wiertle na przy którym na chińskim futerku uzyskałem 0,03mm.\

Tutaj względem poprzedniego nie ma tragedii, ale jednak 0,14mm odchył jest. (tutaj nie chciało mi się bawić w ustawianie maksymalnego wychylenia jako 0).
Na koniec aby nie było iż to jest wina gniazda morse'a to zdjęcia pomiaru gniazda.

Tutaj cudem udało mi się przekręcić tarczę na "0".
Według mnie odchyłka jest bardzo mała, wręcz pomijalna.
Pomijam także to, że jeśli mocniej dotknę koła pasowego, to zmienia się wartość. Nieważne czy dotknę od góry czy od dołu (wartości te wynoszą około 0,02-0,06mm).

Kilka uwag:
- strikexp - Pytałeś się o co mi chodzi z tym gniazdem mocującym morse'a.
odp.: Ostatnie dwa zdjęcia pokazują to gniazdo, które chciałem zakupić samo aby móc np.: zrobić sobie tokarkę lub bardziej sztywną i masywniejszą wersję frezarki.
- Wiem, mogą pojawić się wątpliwości co do pomiary, że ustawienie zegara nie jest idealnie prostopadłe do powierzchni, że mogłem się przyłożyć do tego bardziej itp.
odp.: Mogłem, jednak nie potrzebne było większe przyłożenie się, gdyż:
- pomiar bicia na wiertle i oprawce musiał bym robić na czujniku zegarowym zwykłym, a nie chciało mi się zmieniać narzędzia.
Poza tym nawet jeśli są one pod kątem to i tak pokazują znacznie mniejsze odchyły niż gdyby były one prostopadle.
- chciałem pokazać tylko mniej więcej skalę tych bić/odchyłek.

I teraz mam pytanie:
1. Zastanawiam się nad tym czy sprawdzić resztę tulejek i jeśli będą przyzwoite (tak jak ta na zdjęciu) to zostawić zestaw (i wymienić oprawkę), czy oddać im go?
2. Co do imadła to się nadaje chyba tylko do wiercenia i zgrubnego frezowania?
Do frezowania lub wyrównywania powierzchni raczej by się nie nadał?
3. Czy gdzieś można zakupić dokładny statyw magnetyczny z regulacją pokrętłem? Gdzieś miałem filmik, który pokazywał taki statyw, jednak nie mogę go znaleźć.

tdx pisze: ↑

08 cze 2018, 19:50

+ Imadło jest obracane (szkoda tylko, że nie ma znacznika bieżącego kąta)

Jeśli to ta proma z linku kilka postów wcześniej, to jest to standardowe Chińskie imadło - coś tam na nim przefrezujesz i to dokładniej niż na wiertarskim. Skalę na podstawie masz i miejsce do nabicia znacznika również, to działaj po ustawieniu na swojej maszynie

tdx pisze: ↑

08 cze 2018, 19:50

odp.: Ostatnie dwa zdjęcia pokazują to gniazdo, które chciałem zakupić samo aby móc np.: zrobić sobie tokarkę lub bardziej sztywną i masywniejszą wersję frezarki.

Ty nie szukasz zatem gniazda morsea - jako przedłużki czy przejściówki, tylko wrzeciona z gniazdem morsea. Do wiertarki będzie inne niż to do tokarki. przykłady





Jeśli po pociągnięciu za koło pasowe zmienia się znacząco pomiar to gdzieś masz jeszcze luzy do wykasowania.