Frezarka edukacyjna [MDF]
-
Autor tematu - Czytelnik forum poziom 2 (min. 20)
- Posty w temacie: 26
- Posty: 28
- Rejestracja: 18 lis 2014, 08:41
- Lokalizacja: Łańcut
Prace posuwają się powoli do przodu, spaxy do mdf zdały egzamin jednak trzeba pod nie wiercić otwór.
Dość pracochłonne i męczące, ale podoba mi się brak widocznej struktury płyty Dziś odbiorę nakrętki z tworzywa i mam nadzieję, że skończę skręcać do końca tygodnia. Jeszcze myślę nad rodzajem sprzęgła, zastosować tradycyjnie wężyk + opaski czy może coś takiego ? (poniżej na zdjęciu narysowałem) Byłoby bardzo sztywne i musiałbym ustawić wał silnika idealnie w osi. Poniżej kilka zdjęć z dotychczasowych zmagań
Dość pracochłonne i męczące, ale podoba mi się brak widocznej struktury płyty Dziś odbiorę nakrętki z tworzywa i mam nadzieję, że skończę skręcać do końca tygodnia. Jeszcze myślę nad rodzajem sprzęgła, zastosować tradycyjnie wężyk + opaski czy może coś takiego ? (poniżej na zdjęciu narysowałem) Byłoby bardzo sztywne i musiałbym ustawić wał silnika idealnie w osi. Poniżej kilka zdjęć z dotychczasowych zmagań
Tagi:
-
- Lider FORUM (min. 2000)
- Posty w temacie: 5
- Posty: 7608
- Rejestracja: 23 lis 2004, 22:41
- Lokalizacja: kraków
witam.
zastosuj wężyk i opaski .
w końcu ideą sprzęgła jest niwelowanie niewielkich niedokładności w ustawieniu silnik - śruba.
skoro wkleiłeś łożyska w materiał to teraz do nich musisz ustawić prowadnice .
swoją drogą to trochę okropne - żadnej możliwości ustawienia .
ale - jest jak jest - to w końcu maszynka edukacyjna .
pozdrawiam.
zastosuj wężyk i opaski .
w końcu ideą sprzęgła jest niwelowanie niewielkich niedokładności w ustawieniu silnik - śruba.
skoro wkleiłeś łożyska w materiał to teraz do nich musisz ustawić prowadnice .
swoją drogą to trochę okropne - żadnej możliwości ustawienia .
ale - jest jak jest - to w końcu maszynka edukacyjna .
pozdrawiam.
Mane Tekel Fares
-
Autor tematu - Czytelnik forum poziom 2 (min. 20)
- Posty w temacie: 26
- Posty: 28
- Rejestracja: 18 lis 2014, 08:41
- Lokalizacja: Łańcut
Teraz mogę sobie względem łożysk powierzchnię mocowania prowadnic skorygować elektrycznym heblem, odwrotnie wydaje mi się byłoby mi ciężej to wszystko zgrać. Dobra w takim razie zostajemy przy wężyku.
Chociaż mając pręt m16 i tryb na wale silnika też jest fi16 mógłbym najpierw to skręcić na sztywno, a potem zaznaczyć miejsca mocowania silnika. Tak edukacyjna
Chociaż mając pręt m16 i tryb na wale silnika też jest fi16 mógłbym najpierw to skręcić na sztywno, a potem zaznaczyć miejsca mocowania silnika. Tak edukacyjna
-
- Nowy użytkownik, używaj wyszukiwarki
- Posty w temacie: 1
- Posty: 1
- Rejestracja: 03 gru 2014, 09:13
- Lokalizacja: Łańcut
Witam,
I jak, pomyślał kolega? .
Spokojnie. Da się włożyć śrubę bez rozkręcania. Nie ma problemu.
Trochę wyobraźni.
Ale - mnie też się nie podoba to, że już wkleiłeś łożyska.
Ja bym wolał wklejać je wraz z założonym wałkiem (czyli śrubą) - jakaś współosiowość by wyszła.
Inna sprawa - pręt M16 zawsze ma niej niż 16mm po zewnątrz. Sporo mniej.
Jeżeli łożyska są na 16mm - będzie duży luz. Jeżeli większe - trzeba odpowiednio wykonać tulejkę. Ale dawać bezpośrednio czy pośrednio łożyska na gwint..."trochę" nie bardzo.
Najlepiej byłoby stoczyć wałek na mniej niż 14mm (no nawet 15mm już by uszło) i wówczas dać odpowiednie łożyska.
I jak, pomyślał kolega? .
Spokojnie. Da się włożyć śrubę bez rozkręcania. Nie ma problemu.
Trochę wyobraźni.
Ale - mnie też się nie podoba to, że już wkleiłeś łożyska.
Ja bym wolał wklejać je wraz z założonym wałkiem (czyli śrubą) - jakaś współosiowość by wyszła.
Inna sprawa - pręt M16 zawsze ma niej niż 16mm po zewnątrz. Sporo mniej.
Jeżeli łożyska są na 16mm - będzie duży luz. Jeżeli większe - trzeba odpowiednio wykonać tulejkę. Ale dawać bezpośrednio czy pośrednio łożyska na gwint..."trochę" nie bardzo.
Najlepiej byłoby stoczyć wałek na mniej niż 14mm (no nawet 15mm już by uszło) i wówczas dać odpowiednie łożyska.
-
Autor tematu - Czytelnik forum poziom 2 (min. 20)
- Posty w temacie: 26
- Posty: 28
- Rejestracja: 18 lis 2014, 08:41
- Lokalizacja: Łańcut
Witam Łożyska nie są wklejone, tylko wciśnięte na wcisk, zrobiłem otwór troszkę mniejszy niż średnica zewnętrzna łożyska. Tak wiem, że będzie luz, łożyska są 17mm, ponieważ 16mm nie ma.
Śruba z nakrętką jest już włożona, a tulejka będzie wykonana niebawem. Oczywiście, że toczenie byłoby najlepszym i pewnym rozwiązaniem, ale to konstrukcja nisko budżetowa i nie chcę angażować do budowy osób trzecich
Chodzi o to, że mam się zaznajomić z sterowaniem i ogólnym działaniem, jeśli ta maszynka da rade wygrawerować napis, wyciąć coś w cienkim drewnie to będzie sukces.
Od nowego roku zaczną budować już kolejną ze sklejki, na wałkach podpartych i śrubach trapezowych. Wycięcie elementów, toczenie itp. wtedy zlecą komuś. Przy tej frezarce wycinałem ręcznie, efekt? co tu więcej mówić
Śruba z nakrętką jest już włożona, a tulejka będzie wykonana niebawem. Oczywiście, że toczenie byłoby najlepszym i pewnym rozwiązaniem, ale to konstrukcja nisko budżetowa i nie chcę angażować do budowy osób trzecich
Chodzi o to, że mam się zaznajomić z sterowaniem i ogólnym działaniem, jeśli ta maszynka da rade wygrawerować napis, wyciąć coś w cienkim drewnie to będzie sukces.
Od nowego roku zaczną budować już kolejną ze sklejki, na wałkach podpartych i śrubach trapezowych. Wycięcie elementów, toczenie itp. wtedy zlecą komuś. Przy tej frezarce wycinałem ręcznie, efekt? co tu więcej mówić
-
Autor tematu - Czytelnik forum poziom 2 (min. 20)
- Posty w temacie: 26
- Posty: 28
- Rejestracja: 18 lis 2014, 08:41
- Lokalizacja: Łańcut
Witam
Wszystko małymi kroczkami idzie powoli do przodu i dlatego muszę już zacząć myśleć o sterowaniu Chciałbym kupić płytki SSK-B01, płytę główną SSK-MB i polutować całość.
Maksymalny prąd wyjściowy to 2A, zastanawiam się czy nie poskładać jakiegoś mocniejszego sterownika tak na przyszłość. Co ogólnie myślicie o takim zestawie ?
Policzyłem koszt wszystkich elementów, płytek, transformatora i również obudowy, przewodów itp. w przypadku gdybym wszystko sam robił wychodzi mi 296 zł, w przypadku kupienia gotowego 516 zł, a gdybym zamówił do samodzielnego montażu 428 zł.
Z tego co teraz wyczytałem to SSK-B02 ma prąd wyjściowy do 4A, lepiej się prezentuje, mógłby zostać na przyszłość do mocniejszych silników.
Wszystko małymi kroczkami idzie powoli do przodu i dlatego muszę już zacząć myśleć o sterowaniu Chciałbym kupić płytki SSK-B01, płytę główną SSK-MB i polutować całość.
Maksymalny prąd wyjściowy to 2A, zastanawiam się czy nie poskładać jakiegoś mocniejszego sterownika tak na przyszłość. Co ogólnie myślicie o takim zestawie ?
Policzyłem koszt wszystkich elementów, płytek, transformatora i również obudowy, przewodów itp. w przypadku gdybym wszystko sam robił wychodzi mi 296 zł, w przypadku kupienia gotowego 516 zł, a gdybym zamówił do samodzielnego montażu 428 zł.
Z tego co teraz wyczytałem to SSK-B02 ma prąd wyjściowy do 4A, lepiej się prezentuje, mógłby zostać na przyszłość do mocniejszych silników.
-
- Lider FORUM (min. 2000)
- Posty w temacie: 9
- Posty: 2103
- Rejestracja: 07 lip 2006, 00:31
- Lokalizacja: mazowieckie
Daj spokój sobie z takimi sterownikami to już prehistoria - szkoda kasy. Za cenę jednego SSK-B02 kupisz 2 szt. na TB6600. Prąd do 4.5A, zasilanie 45V, mikrokrok. Ciężko nawet porównywać, bo to zupełnie inna liga. 3 sterowniki kupisz za 225zł. Poskładać możesz płytę główną i zasilacz (chociaż taniej wychodzi kupić gotowca z demontażu szaf serwerowych, bywają na allegro po 50-80zł: 40-60V za 1000-1500VA). Tych sterowników (na TB6600) nie opłaca się składać, zaoszczędzisz może z 15zł na sztuce (kiedyś liczyłem)IcePower pisze:Z tego co teraz wyczytałem to SSK-B02 ma prąd wyjściowy do 4A, lepiej się prezentuje, mógłby zostać na przyszłość do mocniejszych silników.
-
Autor tematu - Czytelnik forum poziom 2 (min. 20)
- Posty w temacie: 26
- Posty: 28
- Rejestracja: 18 lis 2014, 08:41
- Lokalizacja: Łańcut
Dziękuję bardzo za nakierowanie na dobrą drogę W takim razie odpuszczam ten sterownik, znalazłem w sklepie internetowym ten TB6600 za 80 zł i zastanawia
mnie czy sprzedawany w chinach za 15$ to jest ten sam sterownik, parametrami i wyglądem niby się nie różni, ale jak to w chinach różnie może być
Kupię sterownik TB6560AHQ, 3,5A Uwe 10-35V, mikrokrok i do tego płytę SSK-MB1.
Co do zasilacza będę szukał jakieś okazji, mam też transformator ts180/4 2x20V 2x3A ale pewnie na nim nie ruszy jeśli mam silniki 1,8A.
mnie czy sprzedawany w chinach za 15$ to jest ten sam sterownik, parametrami i wyglądem niby się nie różni, ale jak to w chinach różnie może być
Kupię sterownik TB6560AHQ, 3,5A Uwe 10-35V, mikrokrok i do tego płytę SSK-MB1.
Co do zasilacza będę szukał jakieś okazji, mam też transformator ts180/4 2x20V 2x3A ale pewnie na nim nie ruszy jeśli mam silniki 1,8A.
-
- Lider FORUM (min. 2000)
- Posty w temacie: 9
- Posty: 2103
- Rejestracja: 07 lip 2006, 00:31
- Lokalizacja: mazowieckie
Nie ten, tylko TB6600. Tu masz dwie wersje (w obudowie i bez): https://elty.pl/pl/c/CNC/166IcePower pisze:Kupię sterownik TB6560AHQ
Sterowniki z TB6560 są bardziej podatne na uszkodzenia - patrząc na doświadczenia innych. Ktoś nawet to określił, że "one psuja się już od samego patrzenia na nie" . TB6600 jest poprawioną wersją poprzednika. Miałem różne sterowniki i te dla mnie mają najlepszy stosunek cena/jakość.
[ Dodano: 2014-12-16, 11:14 ]
Ruszyć ruszy, ale będziesz miał słabsze osiągi (może się dławić - jest troszkę za mały prąd, ale nie koniecznie, bo brakuje niewiele). Jeśli jest możliwość połączenia uzwojeń równolegle, to już będzie lepiej i prądu nie zabraknie. Optymalne napięcie transformatora to 31-32V.IcePower pisze:mam też transformator ts180/4 2x20V 2x3A ale pewnie na nim nie ruszy jeśli mam silniki 1,8A.