Drewno + włókno węglowe?
-
Autor tematu - Czytelnik forum poziom 1 (min. 10)
- Posty w temacie: 13
- Posty: 13
- Rejestracja: 30 sty 2008, 20:10
- Lokalizacja: legionowo
- Kontakt:
Drewno + włókno węglowe?
Witam serdecznie wszystkich użytkowników tego jakże ciekawe i pomocnego forum.
Zwracam się do Was z prośbą o pomoc w budowie konstrukcji możliwe, że dla Was niecodziennej.
Do meritum. Obrałem sobie dość abstrakcyjny w polsce sport a mianowicie landkiting i jak to bywa często człowiek się rozwija a wraz z rozwojem usiłuje gromadzić coraz lepszy sprzęt do uskuteczniania swojej pasji.
W moim przypadku padło na konieczność zmiany deski mountainboard na coś lepszego.
Jako, że deski są diabelsko drogie, wymyśliłem sobie, że zrobie taką jedną samemu. A w zasadzie potrzebuje zrobić tylko tzw. deck, czyli to na czym się stoi podczas jazdy.
Aby przybliżyć temat pokażę jak toto wygląda:
Pomysł mam taki, aby zanabyć sklejkę, skleić ją dodatkowo na grubość ok 10cm i odrysować krztałt decka, który wygląda tak:
Następnie rozciąć te sklejki. W ten sposób uzyskam formę, do wykonania decka.
Tylko jak ją rozciąć? Mój warsztat jest diablo ograniczony ;/
I kolejny dylemat. Czy zrobić deck z kilku warstw sklejki wiązanej.. właśnie? Czym to związać?
A może zrobić rdzeń z elastycznego drewna i obłożyć w koło włóknem węglowym? Ale jak tak to jakim? I jaką żywice do tego?
Pozdrawiam serdecznie i licze na odpowiedzi!
Zwracam się do Was z prośbą o pomoc w budowie konstrukcji możliwe, że dla Was niecodziennej.
Do meritum. Obrałem sobie dość abstrakcyjny w polsce sport a mianowicie landkiting i jak to bywa często człowiek się rozwija a wraz z rozwojem usiłuje gromadzić coraz lepszy sprzęt do uskuteczniania swojej pasji.
W moim przypadku padło na konieczność zmiany deski mountainboard na coś lepszego.
Jako, że deski są diabelsko drogie, wymyśliłem sobie, że zrobie taką jedną samemu. A w zasadzie potrzebuje zrobić tylko tzw. deck, czyli to na czym się stoi podczas jazdy.
Aby przybliżyć temat pokażę jak toto wygląda:
Pomysł mam taki, aby zanabyć sklejkę, skleić ją dodatkowo na grubość ok 10cm i odrysować krztałt decka, który wygląda tak:
Następnie rozciąć te sklejki. W ten sposób uzyskam formę, do wykonania decka.
Tylko jak ją rozciąć? Mój warsztat jest diablo ograniczony ;/
I kolejny dylemat. Czy zrobić deck z kilku warstw sklejki wiązanej.. właśnie? Czym to związać?
A może zrobić rdzeń z elastycznego drewna i obłożyć w koło włóknem węglowym? Ale jak tak to jakim? I jaką żywice do tego?
Pozdrawiam serdecznie i licze na odpowiedzi!
Tagi:
-
- Lider FORUM (min. 2000)
- Posty w temacie: 7
- Posty: 7612
- Rejestracja: 23 lis 2004, 22:41
- Lokalizacja: kraków
witam !! trochę rozbawiły mnie wymiary ( a właściwie to co po przecinku ) . a właściwie dlaczego nie zrobić całości z węgla ? forma ze sklejki ( kopyto ) i na niej warstwa węgla . najlepiej by było chyba całość laminować w próżni ( obniżonym ciśnieniu ) . jak byś miał zamiar robić rdzeń z drewna to polecałbym sklejenie kilku warstw forniru na kopycie - o wiele lepsze od sklejki z marketu . oczywiście klejenie - na żywicę .
pozdrawiam !!
pozdrawiam !!
Mane Tekel Fares
-
- ELITA FORUM (min. 1000)
- Posty w temacie: 1
- Posty: 1555
- Rejestracja: 01 wrz 2005, 00:23
- Lokalizacja: trójmiasto
hmm ciekawe ...ciekawe
myślę że najłatwiej ale może nie najtaniej to będzie poszukac na forach związanych z yachtingiem
dlatego że w budowie jachtów często stosuje się sztuczki polegające na sklejaniu kilku warstw cienkich slejek 1-1,5 mm i profilowaniu na kopycie
czyli najpierw musiałbyć wykonać kopyto wyprofilować je odpowiednio
kopyto mozna zrobić bardzo prosto -prawie każdy zakład stolarski zrobi ci je o ile posiada piłe taśmową
a potem kilka wastw sklejki pokryć klejem i ścisnąc w jakieś prasie śrubowej
jeśli nie masz dostepu do warsztatu ani jak widzę wiedzy to będzie ciężko
myślę że najłatwiej ale może nie najtaniej to będzie poszukac na forach związanych z yachtingiem
dlatego że w budowie jachtów często stosuje się sztuczki polegające na sklejaniu kilku warstw cienkich slejek 1-1,5 mm i profilowaniu na kopycie
czyli najpierw musiałbyć wykonać kopyto wyprofilować je odpowiednio
kopyto mozna zrobić bardzo prosto -prawie każdy zakład stolarski zrobi ci je o ile posiada piłe taśmową
a potem kilka wastw sklejki pokryć klejem i ścisnąc w jakieś prasie śrubowej
jeśli nie masz dostepu do warsztatu ani jak widzę wiedzy to będzie ciężko
-
- Specjalista poziom 3 (min. 600)
- Posty w temacie: 8
- Posty: 724
- Rejestracja: 14 gru 2007, 19:54
- Lokalizacja: nasza galaktyka
- Kontakt:
Witam
Trzeba przeliczyć czy gra warta świeczki. Zrobienie jednej deski może być nieopłacalne.
Taka deska narażona jest na duże przciążenia. Najpierw trzeba się dowiedzieć z jakiego materiału są robione takie deski. Przyjmując, że jest to sklejka + włókna węglowe najpierw należy wykonać deskę ze skejki. Slejka jest materiałem wielowarstwowym, gdzie warstwy są ułożone na przemian słoi. Sklejkę należałoby wygiąć na gorąco do zamierzonego kształtu na kopycie . Ta operacja nie będzie łatwa. Trzeba się udać do zakładu, który wykonuje meble gięte. Jeżeli dojdziesz do tego etapu, to później już tylko kilka warstw włókna węglowego z żywicą poliestrową. Można również próbować z maty szklanej z żywicą poliestrową.
Mój przepis jest taki:
-wygnij kopyto z blachy prostokątnej nie wycinaj kształtu -widok z góry,
-na blachę należy nałożyć kilka warstw wosku rozdzielającego zgodnie z instrukcją
-na blachę nakładaj pędzlem po kolei warstwę żywicy, później warstwę maty szklanej
np.250 i ubijaj matę tym samym pędzlem, aż do jej przesączenia. Tak kilka warstw do wymaganej grubości. Żywicy ma być tylko tyle aby przesączyć matę.Paradoks by się wydawało- im mniej żywicy tym lepiej, ale mata musi być przesączona. Ważne aby nie pozostały bąble powietrza.Następnego dnia można tak powstały laminat zdjąć z blachy.
To będzie łatwe ponieważ blacha jest elastyczna.Gotowy laminat pozostaw do następnego dnia.
-teraz możesz na laminacie narysować kontury deski i wyciąć np. szlifierką lub piłą taśmową deskę.
-dużo ręcznego szlifownia papierem ściernym na klocu,
- pozostaje jeszcze wyprawa do znajomego lakiernika samochodowego, który nałoży warstwę lakieru do zderzaków
-wiercenie, założenie kół
i w drogę
szczeże mówiąc nie wiem jak się na tym jeździ ale może być odlotowo.
UWAGA wszystko co napisałem jest podpowiedzią , prace z żywicami są niebezpieczne. Mogą to wykonywać osoby dorosłe przy zachowniu wszystkich środków ostrzożności podanymi przez producenta żywic. Wiem, że zabrzmiało to bardzo oficjalnie ale tego należy przestrzegać. Życzę super jazdy
Trzeba przeliczyć czy gra warta świeczki. Zrobienie jednej deski może być nieopłacalne.
Taka deska narażona jest na duże przciążenia. Najpierw trzeba się dowiedzieć z jakiego materiału są robione takie deski. Przyjmując, że jest to sklejka + włókna węglowe najpierw należy wykonać deskę ze skejki. Slejka jest materiałem wielowarstwowym, gdzie warstwy są ułożone na przemian słoi. Sklejkę należałoby wygiąć na gorąco do zamierzonego kształtu na kopycie . Ta operacja nie będzie łatwa. Trzeba się udać do zakładu, który wykonuje meble gięte. Jeżeli dojdziesz do tego etapu, to później już tylko kilka warstw włókna węglowego z żywicą poliestrową. Można również próbować z maty szklanej z żywicą poliestrową.
Mój przepis jest taki:
-wygnij kopyto z blachy prostokątnej nie wycinaj kształtu -widok z góry,
-na blachę należy nałożyć kilka warstw wosku rozdzielającego zgodnie z instrukcją
-na blachę nakładaj pędzlem po kolei warstwę żywicy, później warstwę maty szklanej
np.250 i ubijaj matę tym samym pędzlem, aż do jej przesączenia. Tak kilka warstw do wymaganej grubości. Żywicy ma być tylko tyle aby przesączyć matę.Paradoks by się wydawało- im mniej żywicy tym lepiej, ale mata musi być przesączona. Ważne aby nie pozostały bąble powietrza.Następnego dnia można tak powstały laminat zdjąć z blachy.
To będzie łatwe ponieważ blacha jest elastyczna.Gotowy laminat pozostaw do następnego dnia.
-teraz możesz na laminacie narysować kontury deski i wyciąć np. szlifierką lub piłą taśmową deskę.
-dużo ręcznego szlifownia papierem ściernym na klocu,
- pozostaje jeszcze wyprawa do znajomego lakiernika samochodowego, który nałoży warstwę lakieru do zderzaków
-wiercenie, założenie kół
i w drogę
szczeże mówiąc nie wiem jak się na tym jeździ ale może być odlotowo.
UWAGA wszystko co napisałem jest podpowiedzią , prace z żywicami są niebezpieczne. Mogą to wykonywać osoby dorosłe przy zachowniu wszystkich środków ostrzożności podanymi przez producenta żywic. Wiem, że zabrzmiało to bardzo oficjalnie ale tego należy przestrzegać. Życzę super jazdy
-
Autor tematu - Czytelnik forum poziom 1 (min. 10)
- Posty w temacie: 13
- Posty: 13
- Rejestracja: 30 sty 2008, 20:10
- Lokalizacja: legionowo
- Kontakt:
Witam ponownie!
Dziekuje serdecznie za wszelkie podpowiedzi i porady.
Bardzo spodobala mi sie podpowiedz Jaszczuka88. Jest to pomysl naprawde godny uwagi i prawdopodobnie go zrealizuje.
Teraz troszeczke jednak pomące pytaniami itp itd.
Otoz, aktualnie posiadam deske tzw. juniorska. Byla dobra do nauki czas na cos powazniejszego
Owa aktualna deska jest wykonana ze sklejki 8 warst (ok 1,5cm grubosci) Deska jest diablo sztywna przez co deck nie pracuje i nie wybiera nierownosci.
W zalozeniu nowy deck, chcialbym zeby byl dosc elastyczny.
Profil, ktory Wam pokazalem pochodzil ze strony, na ktorej opisano produkcje decka z samej sklejki i chyba zywicy:
Strona na której opisano jak zrobić deck
Problem w tym, ze nie bardzo mam dostęp do piły którą bym mogł wyciąć forme/kopyto.
Wiem też, że decki są robione z użyciem włókna węglowego.
Stawiam wobec tego kolejne pytanie - adaptując rozwiązanie Jaszuka88 zamiast samego włókna, które było by diablo drogie, użyć jak napisał pukury drewnianego rdzenia z forniru. I teraz czy ten rdzeń obklejać w koło tą matą? Ile może wyjść warstw? Może dać np kilka warstw włókna szklanego a na zewnątrz np po 2 warstwy u góry i dołu włókna węglowego?
Do podciśnienia dostępu nie mam, wiec w gre wchodzą żywice chemoutwardzalne ;/
Pozdrawiam!
P.S Z wiekiem nie ma obawy ćwierć stulecia mi strzeli w tym roku
Dziekuje serdecznie za wszelkie podpowiedzi i porady.
Bardzo spodobala mi sie podpowiedz Jaszczuka88. Jest to pomysl naprawde godny uwagi i prawdopodobnie go zrealizuje.
Teraz troszeczke jednak pomące pytaniami itp itd.
Otoz, aktualnie posiadam deske tzw. juniorska. Byla dobra do nauki czas na cos powazniejszego
Owa aktualna deska jest wykonana ze sklejki 8 warst (ok 1,5cm grubosci) Deska jest diablo sztywna przez co deck nie pracuje i nie wybiera nierownosci.
W zalozeniu nowy deck, chcialbym zeby byl dosc elastyczny.
Profil, ktory Wam pokazalem pochodzil ze strony, na ktorej opisano produkcje decka z samej sklejki i chyba zywicy:
Strona na której opisano jak zrobić deck
Problem w tym, ze nie bardzo mam dostęp do piły którą bym mogł wyciąć forme/kopyto.
Wiem też, że decki są robione z użyciem włókna węglowego.
Stawiam wobec tego kolejne pytanie - adaptując rozwiązanie Jaszuka88 zamiast samego włókna, które było by diablo drogie, użyć jak napisał pukury drewnianego rdzenia z forniru. I teraz czy ten rdzeń obklejać w koło tą matą? Ile może wyjść warstw? Może dać np kilka warstw włókna szklanego a na zewnątrz np po 2 warstwy u góry i dołu włókna węglowego?
Do podciśnienia dostępu nie mam, wiec w gre wchodzą żywice chemoutwardzalne ;/
Pozdrawiam!
P.S Z wiekiem nie ma obawy ćwierć stulecia mi strzeli w tym roku
-
- Lider FORUM (min. 2000)
- Posty w temacie: 7
- Posty: 7612
- Rejestracja: 23 lis 2004, 22:41
- Lokalizacja: kraków
witam !! żywice nic nie mają do podciśnienia - chodzi o usunięcie powietrza i docisk ( równomierny ) na całej powierzchni . sposób z linku jest uproszczoną metodą klejenia różnych krzywizn . podstawową wadą tego patentu jest to że musisz mieć dokładnie wykonane i kopyto i formę , a odległość między nimi musi być taka jak grubość detalu po sklejeniu . wiem o tym z ( niestety ) praktyki - sklejałem tak parę lat elementy do gitar w pracy . można sprawę nieco obejść wykonując kopyto na gotowej formie ( z uwzględnieniem grubości deski ) - dlatego pisałem o podciśnieniu . możesz skleić deskę nie ze sklejki tylko z fornirów najlepiej jaworowych ( dostępne ) . a węglem okleić tylko od spody - tak to raczej się ugina . można wtedy pomiędzy warstwy forniru ( co kilka ) dać warstwę węgla . uzyskujesz wytrzymałość o wiele większą - przy mniejszej grubości . ale jak pisze Kol . czy to warto ? może się okazać że czas poświęcony na wykonanie całego koniecznego oprzyrządowania będzie dość drogi ( praca i czas kosztuje ) . ile kosztuje deska ? - może zacznę je robić i przebiję nawet pana Wanga & Czanga ? pozdrawiam !!
Mane Tekel Fares
-
Autor tematu - Czytelnik forum poziom 1 (min. 10)
- Posty w temacie: 13
- Posty: 13
- Rejestracja: 30 sty 2008, 20:10
- Lokalizacja: legionowo
- Kontakt:
Fajne deski zaczynaja sie od 1500zł. I to jest dolny prog cenowy fajnych desek.
Jak mi wyjdzie nawet 500zł za deck to i tak bede 1000 do przodu.
Oczywiscie mam ośki, koła i wiązania, wiec ten koszt mi odchodzi.
Czyli warto np. wyciac z forniru jaworowego krztałt, wygiąć na kopycie do odpowiedniego krztałtu i kątów i kleić na zmiane fornir/wlokno/fornir/wlokno i tak pare warstw?
Jak mi wyjdzie nawet 500zł za deck to i tak bede 1000 do przodu.
Oczywiscie mam ośki, koła i wiązania, wiec ten koszt mi odchodzi.
Czyli warto np. wyciac z forniru jaworowego krztałt, wygiąć na kopycie do odpowiedniego krztałtu i kątów i kleić na zmiane fornir/wlokno/fornir/wlokno i tak pare warstw?
-
- Lider FORUM (min. 2000)
- Posty w temacie: 7
- Posty: 7612
- Rejestracja: 23 lis 2004, 22:41
- Lokalizacja: kraków
witam !! jakoś nie widzę możliwości sklejenia od razu oczekiwanego kształtu . przy klejeniu zawsze coś się przesunie itp. kształt musisz raczej wypracować po sklejeniu/utwardzeniu całości . wydaje mi się że deska - jako że działa na zginanie - powinna być " mocniejsza " od dołu - tam idzie cała siła . tak w sumie jak działa łuk . im bliżej powierzchni górnej tym bardziej działa nie rozciąganie a ściskanie . można przeklejać fornir / mata - czemu nie . ale jak dasz na spodzie ze dwie warstwy maty i potem fornir to powinno wystarczyć . fornirów musi być oczywiście trochę warstw . jeden ma około 0.5 mm ( różnie to bywa - mogą być grubsze ) tak więc ze 20 warstw musi być . nie pamiętam ile żywicy na dm2 - muszę sprawdzić . w sumie największy problem to kopyto/forma - trochę roboty to jest . jak przyjdę do domu to mogę dokładniej opisać . pozdrawiam !!
Mane Tekel Fares
-
Autor tematu - Czytelnik forum poziom 1 (min. 10)
- Posty w temacie: 13
- Posty: 13
- Rejestracja: 30 sty 2008, 20:10
- Lokalizacja: legionowo
- Kontakt:
Ok, w takim razie rozumiem, ze najpierw wygiac fornir do dopowiedniego kształtu, nastepnie pokleić, i jak juz bedzie piękne, twarde i sklejone - odrysować kształt i wyciąć
Cacy, jak mi sie sesja skonczy skonczy zaczynam zabawe!
Mam jeszcze pytanie.
Jako, ze ciężko na oko powiedzieć ile warstw zrobić aby uzyskać porządany stopień elastyczności - czy po związaniu kleju i żywicy będę mógł bez problemu dodać kolejną warstwę forniru u góry lub włókna węglowego u dołu? Aż do uzyskania porządanej elastyczności?
Cacy, jak mi sie sesja skonczy skonczy zaczynam zabawe!
Mam jeszcze pytanie.
Jako, ze ciężko na oko powiedzieć ile warstw zrobić aby uzyskać porządany stopień elastyczności - czy po związaniu kleju i żywicy będę mógł bez problemu dodać kolejną warstwę forniru u góry lub włókna węglowego u dołu? Aż do uzyskania porządanej elastyczności?
-
- Lider FORUM (min. 2000)
- Posty w temacie: 7
- Posty: 7612
- Rejestracja: 23 lis 2004, 22:41
- Lokalizacja: kraków
witam !! nie - bierzesz odpowiednią ilość fornirów , pokrywasz ży6wicą i sklejasz je na raz wszystkie - same się ułożą do formy . po polimeryzacji możesz dokleić to co chcesz - pod warunkiem że powierzchnia będzie sucha , czysta . lepiej co prawda od razu wszystko - ale niw wiadomo ile warstw . i tak najpierw musisz zrobić formę i kopyto . tak że po sesji będziesz miał trochę roboty. pozdrawiam !!
Mane Tekel Fares